www.bonanza.pl

zorina13

Adam przyszedł do Scarlett ,naprawić jej lampkę w pokoju.
Po wyjściu ze szpitala ,zawoził ją na rehabilitację ,potem do telewizji ,na plan serialu. Był poważnym ,człowiekiem ,mało mówił i nie unosił się entuzjazmem.
Zastanawiała się ,czy wtedy powiedział prawdę o swych uczuciach ,czy tylko dał się ponieść temu romantycznemu ,szpitalnemu nastrojowi ?
-Gotowe -powiedział ,odwracając się w jej stronę.
-Zgaś -powiedziała nagle dziewczyna. Tak jest dobrze.
Podeszła do niego i zaczęła rozpinać,guziki jego czarnej koszuli .
Patrzył na nią przez chwilę ,myśląc o tych tygodniach ,gdy hamował się i gryzł paluchy ,by się na nią nie rzucić. Jego usta znalazły się na jej szyi.
Rozebrali się powoli ,a później chwycił ją w ramiona i zaniósł do łóżka.
Całował ją i pieścił ,było to niebo i piekło rozkoszy. Cała drżała ,a jednak czuła się szczęśliwa.
-Kocham cię Scarlett -wyznał w pewnej chwili.
Leżała i wzdychała zapach ,który zawsze miał jej się kojarzyć tylko z nim. Głaskała włosy na jego zanadrzu ,a po chwili kochali się znowu ............

Rano gdy dziewczyna otworzyła oczy ,zobaczyła ,że przyniósł jej śniadanie do łóżka na małym stoliczku. Była tam kawa ,rogaliki i truskawki.
Poczuła się jak królewna.
Jadła powoli a on ,patrzył na nią uśmiechając się zagadkowo.
-Twoi rodzice wracają dzisiaj z Zakopanego -spytał a dziewczyna skinęła głową .
-To dobry moment ,by ogłosić nasze zaręczyny -dodał po chwili .
Twarz Scarlett pojaśniała jak słońce ,ale przez moment nie mogła uwierzyć ,że jej sen się spełnił.
-Nie masz ,żadnych wątpliwości -spytała nie poznając własnego głosu.
-Żadnych -odpowiedział spokojnym ,stanowczym tonem. I będę ci to powtarzał ,przez najbliższe ,piędziesiąt lat.
W oczach młodej kobiety zalśniły łzy szczęścia.
Znalazła przy nim wszystko ,czego szukała a nawet więcej. Musiał być prawdziwym księciem ,który wyrwał ją z tej ponurej wieży szarych dni i pokazał ,że istnieję jeszcze prawdziwa miłość ,którą do tej pory znała tylko z książek.
-A jeśli się nie zgodzę -spytała ,przekornie uśmiechając się w jego stronę.
-Nie masz wyjścia ,tylko musisz powiedzieć tak -odparł zamykając jej usta pocałunkiem.

Koniec.

Camila

Jakie romantyczne zakończnie

ADA

Mogę powtórzyć tylko za Camilką romantyczne i jeszcze raz romantyczne zakończenie. Szkoda, że to już koniec.

Mada

Wniosek z tego, że czasem dobrze mieć zepsutą lampkę.
Od lampki do zaręczyn. Świetny finał. Smile

Aga

Myślałam, że Scarlett się udławi truskawką kiedy Adam mówił o zaręczynach, ale twarda dziewczyna nawet się nie zająknęła i jeszcze się przekomarza Rolling Eyes

Ewelina

Bardzo romantyczne i optymistyczne. Lubię takie zakończenia ... żadnego tarmoszenia na końcu, tylko szczęście spotyka tych, którzy na to zasłużyli ...