www.bonanza.pl

zorina13 · Wysłany: Czw 14:02, 27 Mar 2014 Temat postu: Sukcesy i porażki

Gdzie ty się wybierasz -spytała mama Dawida ,która właśnie wróciła ze sklepu. Syn ku jej zdumieniu prasował swą najlepszą ,białą koszulę ,tą w której był na maturze.
-Do telewizji -odparł Dawid. Szukają aktora do nowego serialu.
Diana Mazurek pokręciła głową. Była to otyła ,rudowłosa kobieta o kwadratowej twarzy i ustach pomalowanych zbyt krwistą ,czerwoną szminką. Z trudem mieściła się w swoje pomarańczowe spodnie.
-Dałbyś już spokój z tymi głupotami -rzekła protekcjonalnym tonem.Tylko znalazł porządną pracę. Wiesz ,że szukają kasjera do tego supermarketu ?
-Tak -rzekł Dawid wykrzywiając twarz ,to dopiero ciekawa ,rozwojowa praca. Jak dostanę kiedyś Telekamerę -dodał z ironią ,to podziękuje rodzicom,że zawsze we mnie wierzyli.

Tłum na korytarzu telewizji bynajmniej nie zaskoczył Dawida ale dostrzegł również kilku znanych aktorów i stracił pewność siebię ,jaką okazywał w czasie rozmowy z matką.
Zaczął się zastanawiać ,czy nie miała przypadkiem racji. Jakie miał szansę wygrać casting ,z Grabarczykiem czy Mroczkowskim ,królami kolorowych okładek ?
Ale pracować za marne grosze na kasie w supermarkecie nie zamierzał.
Przejrzał tekst jaki miał wygłosić.
Trochę go rozbawił ,był nieznośnie ckliwy i patetyczny. Jak na serial o Dzikim Zachodzie mało było brudu ,strzelaniny i gorzkiej prawdy o tamtych czasach.
-Ciekawe co za imbecyl to pisał -zaczął się zastanawiać na głos. Pewnie jakaś stara baba ,czytająca tylko powieści dla kucharek. Ale zagram to tak by było chociaż zabawnie.
Nie zauważył ,że siedząca za nim dziewczyna usłyszała te słowa i oblała się się rumieńcem.

Po dwóch tygodniach gdy Dawid stracił już nadzieję na odpowiedź ,dostał telefon ,że ma przyjść do telewizji.
Reżyser castingu ,łysy ,dobrotliwy facet siedział na fotelu i żywo dyskutował z jakoś dziewczyną. Dawid pomyślał ,że to niezła laska jest i gdyby był prostackim lowelasem ,gwizdnął by na jej widok.
Ubrana była w ciemną kurtkę ,szary sweter i zieloną spódnicę.
-Dzień dobry -powiedział Dawid wchodząc do tego małego pokoju.
-Dzień dobry panie Dawidzie -uśmiechnął się uprzejmie pan Andrzej. To nasza scenarzystka pani Scarlett. Prosiłem pana bo nie możemy się dogadać. Cała ekipa sądzi ,że był pan najlepszy a pani Scarlett mówi ,że robi pan komedię.
-Zaraz to pani napisała -spytał Dawid.
-Tak -przyznała Scarlett nie ukrywając wściekłości ,to ja jestem tym imbecylem ,tą starą babą ,czytającą głównie powieści dla kucharek. A mimo to chce pan zagrać w moim serialu ?
Nie czekając na jego odpowiedź ,wstała i wyszła. Wsiadła do windy i zjechała na dół. Była już na dworze ,gdy usłyszała ,że ktoś ją woła.
Odwróciła się i zobaczyła człowieka ,którego nie cierpiała bo zniszczył jej naiwne marzenia. Marzenia ,które zawsze brzmią głupio ,gdy się ujmie w słowa.
Może potrzebny jest jakiś inny język ,by pisać o uczuciach a może jedynie uświadomił jej prawdę ,że telewizja od każdego by kupiła grafomański scenariusz ?
-Niech pani zaczeka -powiedział a w jego głosie ku swego zdumieniu usłyszała autentyczną skruchę. Przepraszam. Wiem ,że mi pani nie uwierzy ale naprawdę chce zagrać w tym serialu. Gdy przeczytałem ten tekst po raz drugi ,polubiłem pani bohatera.
-Nie musi pan kłamać -stwierdziła wyniośle Scarlett.
-Mówię prawdę -odparł Dawid stanowczo. I zrobię wszystko by to pani udowodnić.
-Naprawdę wszystko -uśmiechnęła się leciutko.
-Tak ,naprawdę wszystko -przytaknął żarliwie. Wszystko by dostać tą rolę.

ADA · Wysłany: Czw 16:15, 27 Mar 2014 Temat postu:

Dawid zaliczył wpadkę i to jego stwierdzenie, że zrobi wszystko, by dostać rolę. Można zrozumieć co czuje Scarlett. Mam nadzieję, że to tylko taki niefortunny początek ich znajomości. Ciekawe, co będzie dalej?
Ciekawie opisana postać Dawida szczególnie jeśli chodzi o jego determinację dot. zdobycia pracy.

Gość · Wysłany: Czw 16:54, 27 Mar 2014 Temat postu:

Dawid młodym człowiekiem musi być.

Zorino, widzę, że twoja wena twórcza się odblokowała Smile

co dalej?

Camila · Wysłany: Czw 16:58, 27 Mar 2014 Temat postu:

Kiepsko początek znajomości. Może jednak dojdą jakoś do porozumienia.

Ewelina · Wysłany: Czw 18:42, 27 Mar 2014 Temat postu:

Zaczęło się od nieporozumienia, sprzeczki ... potem chyba może być tylko lepiej ...

Mada · Wysłany: Czw 20:44, 27 Mar 2014 Temat postu:

Jak to było? Nie ma drugiej szansy, żeby zrobić dobre pierwsze wrażenie... Smile

Ależ Scarlett focha strzeliła...

Aga · Wysłany: Czw 21:46, 27 Mar 2014 Temat postu:

"Jak dostanę kiedyś Telekamerę -dodał z ironią ,to podziękuje rodzicom,że zawsze we mnie wierzyli. "

Wiara w dzieci - bezcenne Laughing

niezła matula...

"Była to otyła ,rudowłosa kobieta o kwadratowej twarzy i ustach pomalowanych zbyt krwistą ,czerwoną szminką. Z trudem mieściła się w swoje pomarańczowe spodnie."

Mam pomarańczowe spodnie w szafie i jakoś przeszło mi ich ubieranie

Laughing

yenefer · Wysłany: Pią 9:13, 28 Mar 2014 Temat postu: Re: Sukcesy i porażki

zorina13 · Wysłany: Pią 9:20, 28 Mar 2014 Temat postu: Sukcesy i porażki

Kogo najbardziej polubiłaś ?
Scarlett czy Dawida ?

yenefer · Wysłany: Pią 9:41, 28 Mar 2014 Temat postu: Re: Sukcesy i porażki

zorina13

Skok ze spadochronem -Dawid spojrzał z przerażeniem na Scarlett. Pani chce mnie zabić ?
-Mówił pan ,że zrobi wszystko ,by dostać tą rolę -przypomniała niewinnie. Ale skoro pan odmawia,trudno.
Byli na korytarzu telewizji ,dziewczyna była w falbaniastej bluzce i spódnicy eksponującej jej zgrabne kolana .
Dawid tym razem był w swojej ulubionej koszuli z podobizną Marylin Monroe i starych ,spranych dżinsach.
Poczuł wyzwanie ,które mu rzuciła. Nie mógł się cofnąć w walce o rolę ,która mogła mu przynieść popularność i spełnić marzenia , Zresztą co ta paniusia sobie wyobraża ,że jest tchórzem ? Albo ,że będzie ją do końca życia przepraszał na kolanach,za jeden głupi nietakt ?
-Dobrze -odparł z nonszalancją . Nie wiem co to ma wspólnego z serialem o Dzikim Zachodzie ale zrobię to.
-Będzie to dobra reklama dla serialu -odparła Scarlett . Człowiek nie bojący się wyzwań.

Dawid wrócił do domu ,włączył komputer i zalogował się na forum.
Miło się rozmawiało z obcymi ludźmi ,którzy go nie ocenili ,nie pouczali a często mieli podobne pasje i zainteresowania.
Szczególną sympatią ,darzył Iskierkę. Tylko czy to co mówiła o sobie było prawdą ?
Czy w wirtualnym świecie ludzie są sobą ,czy też zakładają różne maski ?
Z postów które pisała wynikało ,że jest inteligentna i widziała sporo ,starych dobrych filmów ,zwłaszcza westernów co u dziewczyny było rzadkością.
Miał ochotę pożalić się na tą scenarzystkę ,humorzastą wariatkę ale jakoś nie mógł o tym napisać.
Gwoli ścisłości ,też nie zachował się najlepiej.
Może jednak istniał jakiś inny sposób by ją przeprosić ?

Następnego dnia Scarlett ,przeglądała papiery w gabinecie dyrektora ,gdy usłyszała pukanie do drzwi.
Poszła otworzyć i zobaczyła Dawida ,który trzymał w ręku bukiet czerwonych róż.
-To dla pani -powiedział ,uśmiechając się i pomyślała ,ze zdziwieniem ,że ma on ładny uśmiech a gdy się uśmiecha na jego twarzy ,pojawiają się dołeczki. Przepraszam jeszcze raz.
-Dziękuje są piękne -powiedziała ,przyjmując je. Skąd pan wiedział ,że to moje ulubione kwiaty ?
-Koleżanka mi powiedziała ,że prawię każda kobieta lubi czerwone róże -odpowiedział Dawid. A teraz idę skoczyć ze spadochronem.
Scarlett zaczęła się śmiać. Miała miękki ,gardłowy śmiech ,którym mogła by rozmrozić górę lodową ,tą która zatopiła Titanica.
Śmiała się długo i nie mogąc się uspokoić ,usiadła na fotelu.
-Naprawdę pan myślał ,że będzie musiał skakać ze spadochronem -spytała po chwili poważniejszym tonem.
-Wiec nie muszę tego robić -upewnił się Dawid ,nie umiejąc ukryć ulgi ,jaka odmalowała się na jego twarzy.
-Nie -odrzekła Scarlett -to reżyser i producent ma decydujący głos a oni pana przyjęli.
-Zadrwiła sobie pani ze mnie -tak -zrozumiał Dawid. No cóż widocznie zasłużyłem. Teraz możemy zacząć od początku .
-Dziękuje jeszcze raz za kwiaty -powiedziała młoda kobieta ,przybierając uprzejmy ale zimny ton. Ale raczej pana nigdy nie polubię.
W jego oku zaświtała łobuzerka iskierka przekory ,gdy usłyszał jej słowa.
-Może jeszcze zmieni pani zdanie na mój temat -rzekł z cechującą go pewnością siebie.
W myśl dodał do siebie ,że gra się dopiero rozpoczęła.

Camila

Dobrze, że ją przeprosił
Tak może sobie tak mówić, że go nie polubi, ale coś mi się zdaje, że nic jej z tych planów nie wyjdzie.

Mada

Coś mi się widzi, że ta internetowa Iskierka to nikt inny tylko Scarlett.
Pomysł z kwiatami zawsze się sprawdza - w tym przypadku również zadziałał.
Jak zainteresować mężczyznę? Powiedzieć wprost lub ogródkami, żeby trzymał się z daleka...

ADA

Podpisuję się pod tym co napisały Camila i Mada. Moim zadaniem już zaiskrzyło miedzy Scarlett i Dawidem. Jeszcze może o tym nie wiedzą, ale od czubienia się do miłości jest naprawdę niedaleko. Poza tym jeśli komuś (czytaj facetowi)mówi się, że:" raczej pana nigdy nie polubię", to facet nie byłby facetem, gdyby nie próbował udowodnić, że jest inaczej. Wink

Kola

Podkreślałam to już nie raz i nie dwa. Opowiadania naszej Administratorki są po prostu perfekcyjnie i idealnie. Nawet gdybym się chciała do czegoś przyczepić, to na nie ma do czego, a nie się skrytykować czegoś co jest po prostu znakomite.