Forum www.bonanza.pl Strona Główna www.bonanza.pl
Forum miłośników serialu Bonanza
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Zaginiony ojciec
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction / Opowiadania Zoriny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 15:52, 18 Gru 2014    Temat postu:

To Edmund bardzo łatwo zrezygnował z córki. Nie próbował naprawić z nią kontaktu... Najpierw stwierdził, że jej nie odda, tylko pośle do szkoły z internatem. Kiedy niemal doszło do wypadku prawie natychmiast ją oddał... Ostry przypadek samokrytyki? Stwierdził, że nie nadaję się na ojca?

Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 17:40, 18 Gru 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:43, 18 Gru 2014    Temat postu: Zaginiony ojciec

Tak ,mała przecież musiała zostać u Willa i Victorii.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADA
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:53, 18 Gru 2014    Temat postu:

Niewiele brakowało, a doszłoby do tragedii. Ojciec Judy trochę nieprzewidywalny. Początkowo prezentuje sztywne, nieugięte stanowisko - chce oddać córkę do szkoły z internatem, a potem, gdy o mały włos jej nie traci decyduje się powierzyć los małej Willowi i Victorii. Można się zastanawiać ile w tym ojcowskiej miłości, a ile wyrachowania. Koniec końcem Judy trafiła pod opiekę małżonków i o to przecież chodziło.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mada
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:56, 18 Gru 2014    Temat postu: Re: Zaginiony ojciec

zorina13 napisał:
Victoria ,stanęła w drzwiach pokoju i spojrzała na śpiącą Judy. Ciągle nie mogła w to uwierzyć ,że ojciec dziewczynki zmienił zdanie i pozwolił na to by adoptowali Judy.

Mnie też trudno w to uwierzyć. Edmund nie był dobrym ojcem, ale zgoda na adopcję? Shocked Shocked Shocked Zrozumiałabym, gdyby zgodził się, aby dziecko z nimi zostało, mieszkało. Tymczasem zrezygnował ze swoich praw dlatego, że zrozumiał, iż był egoistą? No ... nie wiem ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:01, 19 Gru 2014    Temat postu:

Faktycznie trochę za bardzo zaszalał ojciec Judy rezygnując z dziecka, skorzystała Judy mając normalną rodzinę. Will na pewno będzie dobrym ojcem Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:32, 20 Gru 2014    Temat postu: Zaginiony ojciec

Nie jestem przekonana do tego fragmentu ale ,może wam się spodoba.

Blanka i Adam udali się na przejażdżkę ,gdy nagle rozpętała się straszliwa burza.
Udało im się jednak znaleźć jakoś małą ,opuszczoną ,chatkę.
Oboje byli całkowicie przemoczeni.
Widząc ,że Blanka cały czas drży z zimna , mężczyzna zdjął swą kurtkę i okrył nimi ramiona dziewczyny.
Spojrzała w te jego czarne ,migdałowe oczy i poczuła ,że nie jest już panią samej siebie. Między nimi ,przeleciała jakaś ciepła ,iskra nagle zaczęli się całować jak w jakimś upojeniu.
Nie wiedziała ,kiedy zdarli z siebie ubrania ,a ciche szepty ,złożyły się w jeden krzyk. Jego męskie ,ciepłe dłonie ,wędrowały ,po jej piersiach ,brzuchu i udach ,fundując jej przeżycia jakich do tej pory nie znała.
Później ,wzdychała zapach jego skóry i głaskała włosy na jego klacie piersiowej ,czując się bezpieczna i szczęśliwa jak nigdy wcześniej .
-Nie będziesz żałowała -spytał nagle.
-Nie -odparła Blanka z niezachwianą pewnością.
-Powinnyśmy się pobrać -zaproponował.
-Dobrze -zgodziła się młoda kobieta. Ale tylko ,dlatego mi się oświadczasz ?
-Mężczyzna ,powinien mieć żonę ,nie wszystkiego da się zwalić na rząd -oświadczył Adam z typowym dla siebie wyrazem ironii.
-Och - odpowiedziała kobieta ,nieco rozczarowana. Ten twój sarkazm.
-Musisz się do niego przyzwyczaić -odpowiedział mężczyzna z uśmiechem. Uprzedzam ,że życie ze mną nie będzie łatwe. Czy mówiłem ci już ,że cię kocham ?
-Nie ,nie mówiłeś tego -rzekła Blanka. Ja też cię kocham ,od pierwszej chwili ,gdy cię zobaczyłam. Tylko bałam się ,że porównujesz mnie do Colin i dlatego się ze mną widujesz.
-Nie porównuje was ,bo jesteście zupełnie inne -oświadczył stanowczo. Ona nie rzucała we mnie doniczką.
-Czy nigdy o tym nie zapomnisz - spytała kobieta z lekkim zniecierpliwieniem.
-Nigdy -potwierdził. Oszalałem na twoim punkcie ,od tamtego momentu.
Po chwili kochali się znowu ,tym razem ,spokojnie ,delektując się każdą chwilą.


Joe Cartwright jechał na koniu ,ciesząc się pięknym dniem ,był młody ,zakochany i szczęśliwy.
Nie zauważył ukrytego za skałą młodego chudego mężczyzny , o trupich oczach z długą strzelbą ,który celował w jego stronę. Ranny Joe spadł z konia a przed oczami ,przeleciały mu wszystkie dziewczyny ,z którymi się całował i widok domu ,taty ,Adama i Hossa.
Wołała go do siebie piękna kobieta o jasnych włosach i cudownym uśmiechu ,mama.
Wołała go bo chciała go zabrać do siebie ,do Krainy Milczenia ale przecież jego miejsce było w Ponderosie ,z Anitą.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez zorina13 dnia Sob 13:10, 20 Gru 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Camila
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:01, 20 Gru 2014    Temat postu:

Scena Adama i Blanki bardzo ładna.
Końcówka dramatyczna. Ciekawe dlaczego Joe został ranny.
Czy miał jakiś zatarg ze swoim oprawcą


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:06, 20 Gru 2014    Temat postu: Zaginiony ojciec

To taki psychopatyczny typ ,który zazdrości Joe ,pieniędzy i powodzenia u dziewczyn.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:22, 20 Gru 2014    Temat postu:

Gorąca scena między Blanką i Adamem. Dobra, choć ja nie polubiłam Blanki, to muszę przyznać, że dziewczyna się starała Very Happy
Może coś z tego będzie, jeśli przestanie tak histerycznie reagować na zachowanie spokojnego Adasia.
Szkoda mi Joe. Został ranny ... wlaściwie za nic ... to nie jego wina, że jest młody, przystojny, zdrowy i bogaty ... Najgorsze, że postrzelono go w czasie, kiedy zamierzał się ustatkować.
Cytat:
Ranny Joe spadł z konia a przed oczami ,przeleciały mu wszystkie dziewczyny ,z którymi się całował i widok domu ,taty ,Adama i Hossa.

Tata, Adam i Hoss oraz widok domu w Ponderosie to przysłowiowy pryszcz, ale te wszystkie dziewczyny ... wychodzi na to, że Joe bardzo, bardzo długo spadał z konia ... i dostało się lovelasowi ... tym razem od Zoriny


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Sob 14:34, 20 Gru 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mada
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:54, 20 Gru 2014    Temat postu: Re: Zaginiony ojciec

Adam i Blanka poszli na całość. Zimno im było, to i musieli się rozgrzać...

zorina13 napisał:
Ranny Joe spadł z konia a przed oczami ,przeleciały mu wszystkie dziewczyny ,z którymi się całował

To pewnie nie było zamierzeniem autorki, ale ten fragment, mimo dramatyzmu sytuacji, szalenie mnie rozbawił. Laughing Laughing Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADA
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:31, 20 Gru 2014    Temat postu:

Zorino scena pomiędzy Adamem a Blanką wyszła Ci taka bardziej pobudzająca wyobraźnię. Nieźle sobie poczynali czekoladka, za czekoladką ... musieli być naprawdę przemoczeni i zmarznięci Very Happy
Szkoda mi Joe. Mam nadzieję, że wyjdzie z tego i wreszcie ustatkuje się. A swoją drogą Joe sporo się nacałował i chyba nie był szczególnie szczęśliwy, że właśnie w takiej chwili pojawiły się wszystkie dziewczęta z jego przeszłości.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:59, 20 Gru 2014    Temat postu: Re: Zaginiony ojciec

zorina13 napisał:
Blanka i Adam udali się na przejażdżkę ,gdy nagle rozpętała się straszliwa burza.
Udało im się jednak znaleźć jakoś małą ,opuszczoną ,chatkę.
Oboje byli całkowicie przemoczeni.
Widząc ,że Blanka cały czas drży z zimna , mężczyzna zdjął swą kurtkę i okrył nimi ramiona dziewczyny.
Spojrzała w te jego czarne ,migdałowe oczy i poczuła ,że nie jest już panią samej siebie. Między nimi ,przeleciała jakaś ciepła ,iskra nagle zaczęli się całować jak w jakimś upojeniu.

To na pewno ich rozgrzeje.
zorina13 napisał:

Nie wiedziała ,kiedy zdarli z siebie ubrania ,a ciche szepty ,złożyły się w jeden krzyk. Jego męskie ,ciepłe dłonie ,wędrowały ,po jej piersiach ,brzuchu i udach ,fundując jej przeżycia jakich do tej pory nie znała.
Później ,wzdychała zapach jego skóry i głaskała włosy na jego klacie piersiowej ,czując się bezpieczna i szczęśliwa jak nigdy wcześniej .
-Nie będziesz żałowała -spytał nagle.

O, czyżby wstęp do oświadczyn? Very Happy
zorina13 napisał:

-Nie -odparła Blanka z niezachwianą pewnością.
-Powinnyśmy się pobrać -zaproponował.
-Dobrze -zgodziła się młoda kobieta. Ale tylko ,dlatego mi się oświadczasz ?
-Mężczyzna ,powinien mieć żonę ...

Ojej ależ romantyczne oświadczyny
zorina13 napisał:

Nie zauważył ukrytego za skałą młodego chudego mężczyzny , o trupich oczach z długą strzelbą ,który celował w jego stronę. Ranny Joe spadł z konia a przed oczami ,przeleciały mu wszystkie dziewczyny ,z którymi się całował ...

Życie tzn dziewczyny jak kadry...
zorina13 napisał:

Wołała go do siebie piękna kobieta o jasnych włosach i cudownym uśmiechu ,mama.
Wołała go bo chciała go zabrać do siebie ,do Krainy Milczenia ale przecież jego miejsce było w Ponderosie ,z Anitą.

O, to juz mało zabawne.
Zorino czyżbyś klątwę Cartwrights przeniosła na mężczyzn?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aga dnia Sob 21:00, 20 Gru 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:08, 20 Gru 2014    Temat postu: Zaginiony ojciec

Joe przeżyje ,choć trochę pocierpi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:23, 20 Gru 2014    Temat postu:

Ewelina napisał:
... wychodzi na to, że Joe bardzo, bardzo długo spadał z konia ... i dostało się lovelasowi ... tym razem od Zoriny


Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:21, 21 Gru 2014    Temat postu: Zaginiony ojciec

-Nie mam pojęcia ,kto mógł ,strzelać do Joe ,przecież nie ma ,żadnych wrogów -Ben z trudem panował nad łamiącym się głosem.
Serce mało mu się nie wykrwawiło. Kochał wszystkie dzieci ,ale najmłodszy Joe był jego pupilkiem.

Joe odzyskał świadomość ,nie miał jednak czucia w nogach ,leżał w swoim pokoju i gapił się w sufit ,nie chcąc z nikim rozmawiać.
Nagle drzwi się otworzyły i weszło tam słońce ,czyli Anita w żółtej ,muślinowej sukience.
Usiadła przy jego łóżku i spojrzała na niego z czułością.
-Nie chce twojej litości -rzekł Josef. Lepiej ,jak znajdziesz sobie innego narzeczonego.
-Co ty opowiadasz -zdziwiła się Anita. Kocham cię i zawszę będę. Nie martw się ,ja wierze ,że wyzdrowiejesz.
-A jak nie -Joe podniósł głos. Będziesz całe życie uwiązana do kaleki.
-Josefie Cartwright co z tobą -głosik Anity ,przypominający zwykle leśny dzwoneczek ,też się podniósł. Mój Joe ,nie użala się nad sobą i niczego się nie boi. I wie ,że wszystko jest możliwe. Nie wierzyliście ,że znajdę ojca ale ja czułam ,wiedziałam ,że on tu jest . I tak samo będzie z tobą ,będziesz chodził. A nawet jak nie ,to twój tata ,Adam ,Hoss ,Will i ja zawszę będziemy z tobą ,bo cię kochamy ,niezależnie od wszystkiego. Czy ty tego nie rozumiesz ?
Spojrzał na nią zdumiony i zobaczył łzy w jej prześlicznych oczach.
Pomyślał ,że on Cowboy Casanova ,Romeo z Ponderosy ,nie zasługuję na taką dobrą dziewczynę. Uwielbiał Anitę ,a teraz zobaczył ,że po za słodką buzią ,ma charakterek i jest wspaniałą ,młodą kobietą.
-Przepraszam -rzekł po chwili ze skruchą.w głosie. Nie chciałem ci sprawić przykrości.
Uśmiechnęła się leciutko ,pochyliła nad nim i pocałowała w usta. Poczuł się tak ,jakby był w niebie.
Anita wyszła ,po chwili ,zostawiając Joe samego.
To co się wydarzyło ,całkowicie wywróciło jej życie do góry nogami ,chociaż nie zmieniało ani na jotę jej uczuć.
Wiedziała ,że może liczyć na wsparcie swojego ojca ,ona sama musiała wspierać Joe.

Blanka ,otworzyła drzwi i uśmiechnęła się widząc Adama. Wpuściła go do środka.
Ze zdziwieniem zauważyła ,że jest niezwykle elegancki ,miał śnieżnobiałą koszulę ,szary garnitur i ciemne spodnie.
Ona zaś była w prostej ,domowej ,sukience z granatowego lnu.
-Mam coś dla ciebie -rzekł po chwili i z kieszeni spodni ,wyjął pierścionek.
Blanka nie lubiła pierścionków i ich nie nosiła ale ten był naprawdę piękny ,z zielonym oczkiem w środku.
-Jestem wykształconym człowiekiem ,ale szkoła nie nauczyła mnie mówić o uczuciach. Wiec spytam najprościej ,zostaniesz moją żoną ?
-Tak -odparła Blanka z uśmiechem.
Włożył jej pierścionek na palec ,po czym ,przyciągnął do siebie i pocałował tak mocno ,że aż zabrakło jej tchu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez zorina13 dnia Nie 11:24, 21 Gru 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction / Opowiadania Zoriny Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 9 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin