www.bonanza.pl

[Ewelina]

To na pewno późniejszy, mogłam nie oglądać... ja tylko do 6 sezonu wszystkie oglądałam, potem tylko parę...

[Basia]

To jest odcinek z czwartego sezonu, więc musiałaś oglądać, tylko pewnie nie patrzyłaś na Bena

[Ewelina]

Jeżeli pakował ścięte wlosy Indianina pomiędzy jabłka, to sezon 4. teraz kojarzę, mało uważnie oglądałam, bo tam zdaje się nie było Adama...

[Rika]

[Basia]

[Rika]

Tego odcinka nie znam, ale już lepiej było bez tych spodni (sama nie wierzę, że to piszę ).
A to rozcięte, to chyba nie jest koszula nocna? To co to jest?

[Basia]

To jest koszula nocna, a odcinek znasz, to jest Maestro Hoss, moment, kiedy Ben idzie spać do stodoły.

[Rika]

Tak, to jest jeden z najgłupszych odcinków Bonanzy . Hoss miał być głupi, ale to już chyba przesada . Fanaberie rozumiem ale on nie miał pięciu lat, żeby się z nim tak wszyscy cackali. Przecież normalnie to Ben by z tym zrobił porządek w pięć minut. Ale może jak brakło Adama to się nagle taki tolerancyjny zrobił?

[Basia]

To jest jeden z tych odcinków, kiedy Ben zamiast zaprowadzić porządek liczy na zdrowy rozsądek sprawiającego problemy... I tak liczy i liczy i liczy... Jak był Adam, to ten czas oczekiwania na zmiany się skracał, jak zabrakło Adama, to Ben lądował w stodole...

[Ewelina]

Oczywiście, Adam na samym początku przekonstruowałby mu skrzypce na gitarę i wyciszył instrument , albo zajął Hossa czymś bardziej atrakcyjnym

[Josefina]

[Ewelina]

A po co była Benowi koszula nocna w stodole, i spodnie w których chodził i pracował? Bo , że wziął koc i kurtkę, to jeszcze rozumiem ...

[Basia]

[Rika]

I możemy przyjąć, że szlafroka mu było szkoda i dlatego mu tak nagle elegancji ubyło...

[Basia]

Elegancji mu wcale nie ubyło! Oj, on wyglądał jak przeciętny facet w nocy... Dobrze, że to były krótkie ujęcia, bo musiałabym się przerzucić na Adasia...