www.bonanza.pl

[Kathie]

Cześć Dziewczyny

Założyłam ten wątek, bo sobie pomyślałam, że może chciałybyście pochwalić się od czasu do czasu jakimiś fajnymi marzeniami sennymi związanymi z Bonanzą?

[Mada]

Rzadko pamiętam sny. A mój ulubieniec nigdy mi się nie przyśnił, niestety.

[Aga]

Mnie raz przyśnił się dom Cartwrigtów masakrycznie zniszczony z powybijanymi szybami, była chyba jakaś burza....i raczej nikt już tam nie mieszkał...i raz Adam z powiązaniu z fakturami.... poza tym nic a nic....

[Ewelina]

Ten dom jakiś czas temu się palił ... może Ci się to "wyśniło" ... a co robił Adaś z fakturami? Przeglądał, unosił jedną brew i mruczał ... do poprawki Aga, do poprawki?

[Aga]

Otóż już nie pamiętam ale więcej było faktur niż Adama

[Ewelina]

Wziąwszy pod uwagę jego słuszne gabaryty, to musiało ich być nardzo dużo ... to ... koszmar senny, nie sen!

[Aga]

Prawda? cóż czekam cierpliwie ..... w końcu jutro też jest noc

p.s. O ile pamiętam ADA też miała sen z Pernellem, a nic nie widzę

[Gość]

Może niekoniecznie to odnosnie bonanzy, ale prawie Miałam sen w nawiązaniu do naszych opowiadań o forumowiczkach... Przyśniło mi się, że znalazłyśmy rzeczywisty sposob na przeniesienie się do rzeczywistości bonanzowej. Miałam wszystkie notatki odnośnie tego cudu pięknie zapisane. I wtedy ktoś mi to odkrył i wysłał mnie na wizytę do psychiatry. No więc...

[Kathie]

[Ewelina]

Tak, niestety
https://www.youtube.com/watch?v=7DzqKBBXOSM

[ADA]

Widzę, że Aga wywołała mnie do odpowiedzi To prawda mnie też przyśnił się mój idol i to dwa razy. Niestety nie były to tak interesujące sny, jak sen Domi. W pierwszym śnie jedną z głównych ulic mojego miasta szedł sobie jak gdyby nigdy nic Pernell/Adam przeniesiony wprost z Ponderosy. Oczywiście nie zwrócił na mnie uwagi. Drugi mój sen z Pernellem opisałam i zamieściłam na forum. Niestety mój idol przyśnił mi się wraz z żoną

[Kathie]

A mi się Pernell śnił raz w życiu, to było jakoś w sierpniu w zeszłym roku.
Akurat oglądałam Bonanzę przed snem. I potem śniło mi się, że wybrałam się z Adamem i z małym Joe do Saloonu na piwo

Domi to prawdziwa szczęściara, że ma takie sny! W dodatku ze swoim ulubieńcem!
Ja niestety takich snów nie mam. Mike przyśnił mi się może z 5-6 razy w ciągu ostatniego roku.
Jeden ze snów miałam dość zabawny, że do dzisiaj wspominam go z uśmiechem na ustach.
Mianowicie śniło mi się, że Mike wyznał mi w śnie, że NIE MOŻEMY BYĆ ZE SOBĄ RAZEM, BO ON JUŻ DAWNO NIE ŻYJE, ALE ŻE BONANZĘ MOGĘ SOBIE CAŁY CZAS OGLĄDAĆ.
Chyba nigdy tego nie zapomnę

[Gość]

[ADA]

Zgadzam się, że Domi ma wyjątkowe sny. Kathie ma równie ciekawe Przyzwolenie oglądania "Bonanzy" to nie byle jaka sprawa

[Domi]

Ale... ten sen zdaje się powtórzył się po raz drugi... Kiedyś, przyśniło mi się, że jestem uwięziona w jakieś opuszczonej chatce, czy piwniczce (nie do końca pamiętam) z Maleństwem, ubranym tak, jak w ''Bonanzie'' O ile wiem, doszło do rozmowy a potem do pocałunku... i się obudziłam Teraz, to było tak, że... akcja snu miała miejsce w jakimś urokliwym pokoiku a Mike był ubrany tak, bardziej współcześnie i najpierw udało mi się przycisnąć biedactwo do ściany, zdaje się miało miejsce parę pocałunków, potem go tak po tej ścianie zsunęłam na podłogę i zaczęłam rozpinać mu koszulę i... dzwonek zadzwonił Ale, te sny to nic w porównaniu z tym, co zdarza się mojej Mamie Na jej nieszczęście, to ona ma pewne zdolności a ja raczej ich nie mam, chociaż bardzo bym chciała więc...