 |
www.bonanza.pl Forum miłośników serialu Bonanza
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zorina13
Administrator
Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18574
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z San Eskobar Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 7:45, 18 Gru 2014 Temat postu: Droga do nieba |
|
|
Adam jak zwykle jest wspaniały ,cudowny ,rozsądny ,opanowany i każdego stara się zrozumieć.
Mam wrażenie ,że sen Joe ma jakieś smutne ,symboliczne znaczenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Camila
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:16, 18 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Adam jak zawsze wszystko wie i umie to wykorzystać.
Ciekawe do czego zaprowadzi ten sen Joe, bo on niechybnie coś ma na celu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:18, 18 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Czy ja dobrze zrozumiałem? – spytał szeryf Reed przejęty. - Pana brat usiłował … |
Biedak. Teraz będzie miał wyrzuty sumienia
Cytat: | Pan odchodzi, szeryfie? – spytał Ben zaskoczony.- Adamie słyszałeś?
- Nie, nic mi o tym nie wiadomo, a przecież jestem w Radzie Miasta. – Adam wydawał się równie zaskoczony. |
Nareszcie coś, o czym Adam nie wie
Cytat: | Adam popatrzył na szeryfa badawczo. Coś mu w tym wszystkim nie pasowało. Nie byłby sobą, gdyby tego nie wyjaśnił. |
Adam coś podejrzewa
Cytat: | - Nie powinniśmy przyspieszyć? – Spytał Reed patrząc niespokojnie w niebo.
- Spokojnie szeryfie – odparł Adam. – Z tych chmur może, co najwyżej pokropić.
- Zna się pan na tym?
- Każdy ranczer wie, kiedy naprawdę będzie padać, a z tych chmur ulewy nie będzie. Może za kilka godzin, jak wiatr przybierze na sile, a chmury będą bardziej kłębiaste i zwarte. |
Na pogodzie Adam też się zna
Cytat: | Rozumiem, że to wersja oficjalna, a ja chciałbym usłyszeć prawdę – upierał się Adam.
- Ależ to jest prawda. Co mam więcej powiedzieć? – Reed zmarszczył czoło.
- Na przykład, co tak naprawdę stało się w San Francisco? |
Adama nie oszuka
Cytat: | Być może jest powód, dla którego wolałem najpierw porozmawiać z Doreen.
- Od dawna ją kochasz? – zapytał Adam bez zbędnych ceregieli. |
Czy ktoś jeszcze nie wie o uczuciu szeryfa?
Cytat: | … Doreen jest dobrą, wrażliwą i ciepłą osobą, czego mój brat, niestety nie dostrzega. Może teraz coś zrozumie – westchnął Adam. |
Może Joe coś zrozumie, ale Adam znając brata nieco w to wątpi
Cytat: | To na pewno trudna sytuacja dla wszystkich, ale z rezygnacją z urzędu szeryfa zbytnio się pośpieszyłeś. Nie sądzę, aby Rada Miasta zaakceptowała twoją rezygnację. Już moja w tym głowa. – powiedział Adam z pewnością w głosie.
- Do niczego nie możesz mnie zmusić.
- I nie zamierzam …
- Nie wątpię, ale tu wcale nie chodzi o pieniądze. Nie chcesz chyba, żeby w ślad za tobą poszła opinia niesłownego, chimerycznego szeryfa. Wiesz, że jestem w stanie to załatwić |
Adam i szantaż?! Blefuje … ale chyba skutecznie
Cytat: | - Nazywaj sobie to, jak chcesz, ale zostań. Od czasów szeryfa Cofee nie było w Virginia City tak dobrego szeryfa, jak ty i nie są to czcze słowa. |
Jest obiektywny. W każdym przypadku.
Cytat: | - Masz brata? Nie wiedziałem. – powiedział Adam robiąc zdziwioną minę. – Starszy czy młodszy?
- Młodszy. Danny ma dwadzieścia sześć lat i jest szeryfem. |
Adam nie skojarzył?
Cytat: | Obiecuję, że jeszcze raz wszystko przemyślę – powiedział.
- To świetnie, bo zbliżają się Święta Bożego Narodzenia i karnawał, a co za tym idzie bale. Dobry szeryf przyda się miastu i okolicom. Przywieź też swojego brata. Wsparcie będzie mile widziane. |
Lizy pewnie się ucieszy a Adam będzie miał kolejnego kandydata do oceniania
Cytat: | Nic go nie było wstanie zatrzymać. W strugach deszczu i zapadających ciemnościach gnał na złamanie karku. |
Niczym luxtorpeda w czasach Franciszka Józefa. Szybka i punktualna
Cytat: | Najpierw zajął się koniem, którego odprowadził do miejscowej stajni, rozsiodłał i porządnie wytarł do sucha. Opłacił boks i obrok na najbliższy tydzień. |
Chyba bardziej dbał o konia niż kiedyś o rodzinę
Cytat: | Miał nadzieję, że wróci wcześniej i to nie sam. |
I co? Żonę z synkiem na siodło weźmie i w trójkę będą podróżowali? Na jednym, biednym koniku?
Cytat: | … okazało się, że miły skądinąd mężczyzna jest księdzem i jako taki wiele stracił w oczach rezolutnych panienek. |
A to pech. Jeden milczący, a drugi … ksiądz!
Cytat: | Wreszcie usnął. Śnił mu się dom w Ponderosie. Była wiosna i wszystko rozkwitało wokół. On właśnie wrócił z pastwiska, zsiadł z konia i przywiązał go do palika. Z domu wyszła mu na powitanie Doreen uśmiechając się tajemniczo. Wyciągnął do niej ramiona i wtedy zza jej sukni wyjrzała śliczna, mała dziewczynka. Zaskoczony przystanął pytając: kim jesteś malutka? Dziecko spojrzało na niego ogromnymi oczyma i z żalem odparło: tą, której nie chcesz. |
Czyżby to był proroczy sen?
Spokojna ta podróż Małego Joe. Nie wiadomo, czy osiągnie swój cel i wyprosi przebaczenie u Doreen. Synek również ma do niego sporo pretensję. Uzasadnioną. Ciekawa jestem, co zdecyduje Doreen?
Fajna rozmowa Adama i Paula. Świetnie się rozumieją. Jak odbędzie się spotkanie Lizzy i Dana? Co na to Adam? No kiedy kolejny fragment?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mada
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:44, 18 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
ADA napisał: | - To przecież jego żona i dziecko. Z ich powodu o mało nie odebrał sobie życia.
- Czy ja dobrze zrozumiałem? – spytał szeryf Reed przejęty. - Pana brat usiłował … |
Adam okazał się mało dyskretny. To do niego niepodobne.
ADA napisał: | - Nie wiedziałem – powiedział Reed poruszony. – Możecie panowie być pewni mojej dyskrecji.
- Jesteśmy pewni szeryfie. – Adam uśmiechnął się nieznacznie. |
Adam ma wyjątkowe zaufanie do szeryfa. Mam nadzieję, że wie, co robi.
ADA napisał: | - Czasami trzeba. Nie jestem dobrym szeryfem. Lepiej będzie dla miasta, jak nad bezpieczeństwem mieszkańców czuwać będzie ktoś inny. |
Niemal melodramatyczny ten samokrytycyzm. Myślę, że szeryfem jest niezłym, choć w tym jednym przypadku zachował się wyjątkowo nieprofesjonalnie.
ADA napisał: | - Ma pan rację, ale mówmy sobie po imieniu tak będzie łatwiej. – Odparł Adam życzliwe.
- Paul.
- Adam. |
I tu się zdziwiłam. To oni do tej pory nie mówili sobie po imieniu?
ADA napisał: | - Od dawna ją kochasz? – zapytał Adam bez zbędnych ceregieli.
- Ty wiesz? – Reed zaskoczony pytaniem Cartwrighta nawet nie próbował wypierać się. |
Jasnowidz czy co?
ADA napisał: | - Wiesz, że nie mogę tego zaakceptować. Bądź, co bądź to żona mojego brata. |
No właśnie!
ADA napisał: | Reed spojrzał spod oka na Cartwrighta. Nie był w stanie go rozgryźć. Po takim wyznaniu, jakie uczynił, Adam nie powinien podać mu ręki, a on zachowywał się jak najlepszy przyjaciel. Paul pokręcił z niedowierzaniem głową i wreszcie musiał przyznać, że takiemu człowiekowi po prostu nie odmawia się. |
Postępowanie Adama dla mnie też czasami jest zagadką. Niejednokrotnie dawał szansę osobom, które budziły sprzeczne uczucia. Chyba dostrzegał w tych ludziach jakiś potencjał.
ADA napisał: | … zbliżają się Święta Bożego Narodzenia i karnawał, a co za tym idzie bale. Dobry szeryf przyda się miastu i okolicom. Przywieź też swojego brata. Wsparcie będzie mile widziane. |
Adam ma powody do świętowania. Dla jego rodziny to z pewnością będą udane święta.
ADA napisał: | W ostatniej chwili wsiadł zdyszany młody mężczyzna w długim ciemnym płaszczu z wysoko postawionym kołnierzem. |
W pierwszym odruchu pomyślałam, że ten mężczyzna sprowadzi kłopoty, ale później się okazało, że jest księdzem.
ADA napisał: | Zaintrygowane tym przystojnym mężczyzną z nieco chmurnym i nieobecnym wzrokiem, próbowały nawiązać z nim rozmowę. Wkrótce jednak zrezygnowały uznając, że jest to wyjątkowo źle wychowany człowiek. Cóż, bowiem innego można pomyśleć o mężczyźnie, który nie stara się zabawiać pań rozmową, a na pytania odpowiada mniej niż zdawkowo. Aby uniknąć niepotrzebnego zainteresowania swoją osobą Joseph udawał, że śpi. |
Ten fragment świadczy, że Joe już się zmienił. Gdyby to był dawny Joe, na pewno nie miałby nic przeciwko zainteresowaniu młodych kobiet i chętnie nawiązałby z nimi rozmowę.
ADA napisał: | Z domu wyszła mu na powitanie Doreen uśmiechając się tajemniczo. Wyciągnął do niej ramiona i wtedy zza jej sukni wyjrzała śliczna, mała dziewczynka. Zaskoczony przystanął pytając: kim jesteś malutka? Dziecko spojrzało na niego ogromnymi oczyma i z żalem odparło: tą, której nie chcesz. |
Aż mnie zmroziło. Myślę, że nowy Joe nie będzie miał nic przeciwko dziecku. Przeciwnie, jego radość przerośnie najśmielsze oczekiwania.
ADA, bardzo jestem ciekawa spotkania Doreen i Joe. Czekam z jakimś niepokojem na to, co wymyślisz.
Ewelina napisał: | Jak odbędzie się spotkanie Lizzy i Dana? |
Mnie bardziej interesuje spotkanie Lizzy i Tony'ego. Z nim bardziej sympatyzuję niż z Danym, mimo że Tony zwiał jak ostatni tchórz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:54, 18 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Zdawało mi się, że Danny występował jako Tony przed Lizzy ... faktycznie zwiał, ale teraz może się spotkają ... może go sparaliżuje i ... zostanie na miejscu ... mówię o działaniu wzroku Adama, kiedy go zobaczy obok Lizzy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mada
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:59, 18 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
W takim razie musiałam gdzieś czegoś nie doczytać. Teraz się zastanawiam, w którym miejscu umknęła mi ta ważna informacja.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ADA
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:04, 18 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Koleżanki trochę jestem zaskoczona stwierdzeniem, że Tony=Danny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mada
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:07, 18 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Ach, czyli nic mi nie umknęło. Odetchnęłam, bo już poczułam się co najmniej dziwnie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mada dnia Czw 21:09, 18 Gru 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:10, 18 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Danny był człowiekiem Reeda w bandzie Shanera ... Tony uratował Lizzy i pod koniec akcji gdzieś umknął, ... wywnioskowałam, że do brata, żeby dokończyć akcję ...
Czyżby błędny wniosek?
Cóż, każdy może pobłądzić
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Czw 22:28, 18 Gru 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ADA
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:28, 18 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Zorina i Camila
Tak ten sen będzie zapowiedzią czegoś, co zdarzy się w przyszłości i dotknie Małego Joe i to bardzo
Ewelina
Cytat: | Czy ktoś jeszcze nie wie o uczuciu szeryfa? |
Oprócz Doreen, Madison, Danny'ego, Johnny'ego i Adama to na razie nikt
Cytat: | I co? Żonę z synkiem na siodło weźmie i w trójkę będą podróżowali? Na jednym, biednym koniku?  |
Popłakałam się ze śmiechu. Świetne
Cytat: | Jak odbędzie się spotkanie Lizzy i Dana? |
Na to pytanie na razie nie mogę odpowiedzieć
Mada
Cytat: | I tu się zdziwiłam. To oni do tej pory nie mówili sobie po imieniu? |
Tak jakoś się złożyło, że żaden z braci nie był z szeryfem po imieniu, z drobnym wyjątkiem, kiedy to Joe w nerwach zaczął "tykać" Reeda.
Dużo czasu spędza na dyskusjach z Kimamą, to pewnie mu się udzieliło
Cytat: | Ten fragment świadczy, że Joe już się zmienił. Gdyby to był dawny Joe, na pewno nie miałby nic przeciwko zainteresowaniu młodych kobiet i chętnie nawiązałby z nimi rozmowę. |
Bardzo dobrze rozszyfrowałaś postępowanie Adama
Koleżanki serdecznie dziękuję za poświęcony mojemu opowiadaniu czas i za wnikliwe oraz bardzo ciekawe komentarze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 0:48, 19 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Adamie zrób coś – Ben zrozpaczony spojrzał na swego pierworodnego. |
Jak trwoga… to do Adama.
Cytat: | Tak i proszę zachować tę wiadomość dla siebie. – Odparł Adam.
- Nie wiedziałem – powiedział Reed poruszony. – Możecie panowie być pewni mojej dyskrecji. |
I w tym momencie, ewentualne mgliste marzenia szeryfa zamieniły się w popiół
Cytat: | Czasami trzeba. Nie jestem dobrym szeryfem. |
Samokrytycyzm jest czasem potrzebny… Ale na ogół utrudnia mocno życie.
Cytat: | Próbuj, choć wątpię, żeby chciał cię posłuchać. – Odparł Adam. – Do jutra, Pa i pożegnaj ode mnie Joe. |
Joe jest raczej głuchy na krytykę. Dla równowagi we wszechświecie?
Cytat: | Każdy ranczer wie, kiedy naprawdę będzie padać, a z tych chmur ulewy nie będzie. Może za kilka godzin, jak wiatr przybierze na sile, a chmury będą bardziej kłębiaste i zwarte. |
Brzmi jak wstęp do podręcznika dla zaklinaczy deszczu
Cytat: | Paul.
- Adam.
- No, dobrze formalnościom stało się zadość. |
Aż się prosi o herbatkę… zapoznawczą, dla utrwalenia znajomości.
Cytat: | Ty wiesz? – Reed zaskoczony pytaniem Cartwrighta nawet nie próbował wypierać się.
- Trudno się nie domyśleć. |
Biedak, a starał się być tak dyskretny. Ale… w „Udręce i ekstazie” było stwierdzenie, że miłości i kaszlu nie da się ukryć.
Cytat: | To świetnie, bo zbliżają się Święta Bożego Narodzenia i karnawał, a co za tym idzie bale. Dobry szeryf przyda się miastu i okolicom. Przywieź też swojego brata. Wsparcie będzie mile widziane.
- Ale przecież ja jeszcze …- zaczął Reed.
- Wiem, wiem nie zastanowiłeś się. Masz na to trzy tygodnie. To chyba wystarczająco dużo czasu. |
A szeryf i jego brat potrzebni są w tym okresie do pilnowania porządku czy jako dodatkowe nogi do tańca?
Cytat: | Opłacił boks i obrok na najbliższy tydzień. Miał nadzieję, że wróci wcześniej i to nie sam. |
Rzeczywiście… co on zrobi wtedy z tym koniem? Na barana weźmie?
Cytat: | Szybko jednak okazało się, że miły skądinąd mężczyzna jest księdzem i jako taki wiele stracił w oczach rezolutnych panienek. |
Co za pech! A był pastorem czy księdzem?
Cytat: | Wyciągnął do niej ramiona i wtedy zza jej sukni wyjrzała śliczna, mała dziewczynka. Zaskoczony przystanął pytając: kim jesteś malutka? Dziecko spojrzało na niego ogromnymi oczyma i z żalem odparło: tą, której nie chcesz. |
Scena prawie jak z Kinga
Bardzo ciekawy odcinek, przyjemnie się czytało i czekam niecierpliwie na ciąg dalszy
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 0:49, 19 Gru 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 4:45, 19 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
ADA pw
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Aga dnia Pią 4:50, 19 Gru 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:31, 19 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
ADA napisał: |
- Czy ja dobrze zrozumiałem? – spytał szeryf Reed przejęty. - Pana brat usiłował …
- Tak i proszę zachować tę wiadomość dla siebie. – Odparł Adam.
- Nie wiedziałem – powiedział Reed poruszony. – Możecie panowie być pewni mojej dyskrecji. |
To chyba najbardziej dołująca informacja zabijająca resztki nadziei na cokolwiek.
ADA napisał: |
- Nie, nic mi o tym nie wiadomo, a przecież jestem w Radzie Miasta. |
No?
ADA napisał: |
Adam również zatrzymał Admirera. Wyjął nogi ze strzemion, pochylił się lekko w kierunku łba wierzchowca i przytrzymując się przedniego łęku zsunął się z siodła. Poklepał konia po szyi i spojrzał wyczekująco na Reeda.... |
Mozna się rozmarzyć
ADA napisał: |
- Od dawna ją kochasz? – zapytał Adam bez zbędnych ceregieli.
- Ty wiesz? – Reed zaskoczony pytaniem Cartwrighta nawet nie próbował wypierać się. |
Tak z grubej rury?
ADA napisał: | - Młodszy. Danny ma dwadzieścia sześć lat i jest szeryfem.
- O, rodzinna tradycja. |
I tu przyznam, że miałam wątpliwości jak Ewelina. Założyłam, że umknęła mi informacja jednoznacznie stwierdzająca, że Tony=Danny, ale wszystko ładnie sie układało....Tonny zniknął Danny się pojawił się i tak dodając dwa do dwóch mnie też wychodziło, że chyba Danny i Tonny to jedna osoba. Teraz po lekkim szoku ja CHCĘ Tonny'ego dla Elizabeth.... Nie dopuszczam innej myśli...
ADA napisał: | Najpierw zajął się koniem, którego odprowadził do miejscowej stajni, rozsiodłał i porządnie wytarł do sucha. |
Daruję sobie rozważania na temat koniowego problemu...
ADA napisał: | W ostatniej chwili wsiadł zdyszany młody mężczyzna w długim ciemnym płaszczu z wysoko postawionym kołnierzem. |
Podobnie jak Mada założyłam, że to jakiś problematyczny pasażer...a to tylko ksiądz...
ADA napisał: | Wyciągnął do niej ramiona i wtedy zza jej sukni wyjrzała śliczna, mała dziewczynka. Zaskoczony przystanął pytając: kim jesteś malutka? Dziecko spojrzało na niego ogromnymi oczyma i z żalem odparło: tą, której nie chcesz. |
Sen świetny, taki mistyczny niemal.... Mnie się zdaje, że Joe obawia się jednak powtórki z rozrywki i chciałby stanowczą Doreen, którą pożegnał przed wyjazdem....drugie dziecko sprawi, że Doreen znowu będzie "maślana" a to nie dla małego Joe chyba???
ADA świetny odcinek, wiele wyjaśnił, wiele nie dopowiedział, a i rozwiał ostatecznie tożsamość D=J ...chyba, że wpuszczasz nas w maliny??? Wprost nie mogę uwierzyć, że Danny to nie Tonny
Czekam niecierpliwie na .... Tonny'ego ???? ADA???
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Aga dnia Pią 20:34, 19 Gru 2014, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ADA
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:32, 19 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Senszen
Cytat: | A szeryf i jego brat potrzebni są w tym okresie do pilnowania porządku czy jako dodatkowe nogi do tańca? |
Pewnie do jednego i do drugiego
Cytat: | Co za pech! A był pastorem czy księdzem? |
Księdzem, dlatego panienkom tak zrzedły miny
Aga
Cytat: | ja CHCĘ Tonny'ego dla Elizabeth.... |
Elizabeth na razie rozpacza po stracie Andy'ego. Tony rozpływa się w mrokach niepamięci
Cytat: | drugie dziecko sprawi, że Doreen znowu będzie "maślana" |
Powrót do "maślanej" Doreen jest wykluczony.
Koleżanki serdecznie dziękuję za wasze ciepłe i ciekawe komentarza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aga
Bonanzowe forum to mój dom
Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:36, 19 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
ADA powiedz chociaż, że Tony wróci??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|