Forum www.bonanza.pl Strona Główna www.bonanza.pl
Forum miłośników serialu Bonanza
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

alternatywne zadanie czerwcowe
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mada
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:20, 14 Cze 2015    Temat postu:

Aga, myślę, że każdy facet chciałby się znaleźć na jego miejscu i na jedną noc stać się takim ... "bidulą".

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:20, 14 Cze 2015    Temat postu:

Ewelina ja się bardzo cieszę, pomysł przedni i zwariowany... co nie znaczy, że ochłonąć "trza" Very Happy
Mada napisał:
Aga, myślę, że każdy facet chciałby się znaleźć na jego miejscu i na jedną noc stać się takim ... "bidulą".


Oby na jedną noc... Laughing a niech bidula ma, jeśli dzięki temu widział co straci u boku Laury.... Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aga dnia Nie 20:22, 14 Cze 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:23, 14 Cze 2015    Temat postu:

Dlaczego zwariowany? Adaś dużo podróżował i na pewno niejedno mu się przytrafiało ... a to jego spóźnienie na własne przyjęcie zaręczynowe tłumaczone zabłądzeniem ... zawsze mi się wydawało podejrzane.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADA
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:40, 14 Cze 2015    Temat postu:

Jak to trzeba uważać na dobór słów Laughing ale dzięki temu Koleżanka napisała świetne opowiadanie, lekkie z odrobiną pikanterii, która rozrasta się w zależności od odbiorcy. Skomentuję obszerniej jutro. W każdym razie miałam doskonałą późnowieczorną lekturę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADA
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:10, 15 Cze 2015    Temat postu:

I tak, jak obiecałam garść moich przemyśleń.

Cytat:
W środę miało się odbyć przyjęcie zaręczynowe. Jego i Laury. Ta kobieta wydawała się idealną kandydatką na żonę. W odpowiednim wieku, z dobrej rodziny, bardzo lubił jej córeczkę Peggy … ale … no właśnie … było to „ale”. Laura nie wzbudzała w nim żadnych emocji. Była taka nijaka.

Adam musiał być naprawdę bardzo zdeterminowany, że pomyślał o Laurze, jako o swojej żonie. Ta środa zdaje się, że wisiała nad nim jak miecz Damoklesa.
Cytat:
Jadąc, cały czas rozmyślał o Laurze, Peggy, cioci Lil i jej wpływie na Laurę, przyszłym życiu, nowej rodzinie i … nieświadomie ściągał cugle. Sport zwalniał. Po godzinie jazdy Adam zorientował się, że chyba zabłądził, może nie zauważył kolejnego rozwidlenia dróg, może skręcił na inną ścieżkę?

Nie miał nic lepszego do roboty? I tak Laura, Peggy i urocza cioteczka zwiodły naszego bohatera na manowce. A nawiasem mówiąc strasznie pochłonęły go te rozmyślania skoro „już” po godzinie zorientował się, że zabłądził.
Cytat:
Po jakimś czasie dostrzegł zabudowania. Miasteczko Destiny – jak informowała tablica. Niewielkie, ale chyba hotel mają?

W filmach zwykle takie małe miasteczka zwiastują kłopoty ewentualnie … przyjemności.
Cytat:
Hotel był - „Pod Trzema Siostrami”. Bardzo chwalony przez tubylców. Ponoć szczycił się znakomitą kuchnią.

Brzmi nieźle, ale czy tak faktycznie będzie?
Cytat:
Adam wszedł do budynku. Niedużego, niepozornego, ale zadbanego. Wewnątrz lśniło czystością – z zadowoleniem zauważył. W recepcji siedziała młoda kobieta. Brunetka. Bardzo atrakcyjna – ocenił Adam.

Adam okiem prawdziwego znawcy wszystko ocenił … zwłaszcza recepcjonistkę.
Cytat:
Wyjaśnił, że liczy na dobrą kolację i nocleg. Skinęła głową
– proszę usiąść przy stoliku. Siostra zaraz poda panu coś do zjedzenia – zapewniła – zaraz przygotujemy pokój dla pana.
-ja nie mam dużych wymagań …
-ale my mamy – ucięła stanowczo jego wypowiedź – wobec siebie – wyjaśniła – ten hotel prowadzi już trzecie pokolenie kobiet z naszej rodziny i jeszcze nie było skarg – ani na kolację ani na jakość noclegu!

Adam, co prawda nie ma dużych wymagań, ale siostry na pewno mają.
Cytat:
Po chwili postawiono przed nim półmisek z jedzeniem. Pociągnął nosem – pachniało wspaniale. Spróbował – było pyszne!

Pierwszy punkt dla sióstr. Przez żołądek do serca. Teraz pozostaje tylko czekać na rozwój sytuacji.
Cytat:
Przygotowany pokój również go zaskoczył. Było tu bardzo czysto, wnętrze gustownie urządzone, a w powietrzu unosił się jakiś dziwny aromat lawenda to nie jest, może paczula? Olejek różany z dodatkiem cytryny? Kwiatu tytoniu? – zastanawiał się Adam wciągając ów zapach. Z przyjemnością, bo woń była wręcz upajająca. Zerknął na łóżko – czyściutka, pachnąca świeżością pościel, wypolerowane, metalowe ozdobne oparcie, miękkie poduszki – zanosi się na wygodny nocleg – pomyślał Adam.

Drugi punkt dla sióstr. Trafiły na podatny grunt, wszak nasz Adam wielkim czyściochem i estetą był.
Cytat:
Od razu zasnął. Niestety, obfita kolacja, przepełniony żołądek, brandy i wino dawały znać o sobie. Adam przewracał się z boku na bok. Otworzył oczy. Zmartwiał! Obok jego łóżka stało pięć postaci. Wysokie, ciemne, z zasłoniętymi twarzami. Chciał sięgnąć po rewolwer, ale nie było go pod poduszką. Poczuł ostrze noża przyłożonego do szyi …

Było tak pięknie, a tu horror. Można zejść na zawał.
Cytat:
Był bezbronny. Jedna z postaci przymocowała jego dłonie do górnej poręczy łóżka.
Druga unieruchomiła mu nogi. Przez głowę Adama przelatywała lawina myśli … zdjęcie Mamy! Pieniądze w portfelu! Dwa czeki. Rewolwer. Obrączka zaręczynowa dla Laury – pewnie chcą to zabrać, ale dlaczego go przywiązują?

Adam ma nerwy ze stali. Pytanie „… ale dlaczego go przywiązują” niezwykle intrygujące i to nie tylko dla naszego bohatera.
Cytat:
Zbliżyły się do niego, pochyliły i … ze zgrozą stwierdził, że zaczynają go pozbawiać odzieży. Najpierw rozpięły mu koszulę, potem podciągnęły podkoszulek do brody … co będzie dalej? Oby nie to, czego się domyślam – zadrżał, zapewne zbulwersowany samym przypuszczeniem.
Niestety, jak zwykle miał rację. Czarne postacie zaczęły pozbawiać go spodni, zsuwając je do kostek, potem zajęły się resztą jego bielizny. Pogratulował sobie w myśli przyzwyczajenia do noszenia czystych rzeczy … bo jakby tak trafiło na Hossa, to … jak kończyć życie, to chociaż w czystych gaciach – pomyślał z wisielczym humorem.

Poczucie humoru nie opuszcza Adama. Niestety siłą rzeczy stał się jedynie bezwolnym obserwatorem.
Cytat:
Tajemnicze postacie jednak nie dybały na jego żywot. O! Nie! One żądały? Pożądały czegoś zupełnie innego. Kiwnęły głowami i … zrzuciły czarne płaszcze. Oczom Adama ukazało się pięć zgrabnych, ponętnych i nagich kobiet. Jedynie twarze miały przesłonięte maskami. Bystry i spostrzegawczy Cartwright zauważył, że na biodrze wszystkie miały wytatuowaną różę.

Sytuacja, że tak powiem napięta, a jednak Adam potrafił dostrzec zapewne piękny różany tatuaż. Jego wzrok zawsze potrafił zogniskować się na właściwym miejscu.
Cytat:
-na pewno nie będziesz krzyczeć? – ponownie upewniła się jedna z postaci.
-ym … -zaprzeczył energicznym ruchem głowy nie mogąc wydobyć z siebie głosu. Przybliżyły się jeszcze bardziej i … to, co nastąpiło później wielokrotnie przewyższało jego senne marzenia w wieku lat 17! To było niesamowite! Nie miał pojęcia, że kobiety mogą sprawić tyle … że mogą robić takie rzeczy … mało tego … on nawet nie wiedział, że on sam posiada tyle wrażliwych miejsc. Wspomnienie Laury bladło. Ulatywało gdzieś daleko … pogrążał się w rozkoszy, pojękujący lekko z zadowolenia, mokry od … potu …

Brak mi słów. O mateńko, to wygląda na regularne, zaplanowane i konsekwentnie przeprowadzone zniewolenie.

Cytat:
Obudził się rano. Ubrany. Rozejrzał się dokoła. Pokój był utrzymany w idealnym porządku. Pościel nadal lekko pachniała świeżością. W powietrzu nadal unosił się ten sam zapach, jaki wyczuwał wieczorem. Sięgnął pod poduszkę … rewolwer był na swoim miejscu.

Czyżby, azali był to tylko piękny sen. Wniosek dla Adama na przyszłość – nie obżerać się przed snem.
Cytat:
A Joe? Pewnie zażądałby adresu tego hotelu-zachichotał. Sprawdził swoje bagaże. Niczego nie brakowało. Pieniądze nieruszone. Czeki w portfelu. Zdjęcie Mamy na swoim miejscu. Obrączka w pudełeczku.

Czyli wszystko w porządku.
Cytat:
TEGO to ja sam sobie nie zrobiłem. Nie zdołałbym do TEGO miejsca dosięgnąć zębami … a tu są widoczne ślady ukąszeń. Lekkich. Nawet przyjemne były – obiektywnie ocenił- ale co mi po tym?

A jednak nie był to sen. Adaś zniewolony – olaboga! , jakby zakrzyknęła Aga.
Cytat:
Nikomu ani słowa! – postanowił najrozsądniejszy z Cartwrightów. Obmył twarz, poprawił ubranie i zszedł na dół.
-dzień dobry. Jak się spało? – uprzejmie powitała go recepcjonistka.
-a … dziękuję. Bardzo dobrze, choć chyba kolacja była … zbyt obfita i … dziwne sny miałem – przeciągał słowa, obserwując kobietę za ladą.
-cóż, nasz hotel słynie z dobrej kuchni. Klienci zjadają wszystko do ostatniego przysłowiowego okruszka i … czasem wspominają o dręczących ich snach – zgodziła się

To mogłoby być rozsądne wytłumaczenie, gdyby nie ślady na ciele Adama.

Cytat:
Ciekawe, czy ona też tam była?- zastanawiał się Adam - ale jak to sprawdzić? Przecież nie mogę damom ściągać pantalony i sprawdzać, czy mają tatuaż?! Wtedy to ja powędrowałbym za kratki

No, proszę jaki ciekawski. Gotów każdej babeczce zajrzeć po suknię.
Cytat:
-mam nadzieję, że jest pan zadowolony?
-o! tak! Jeszcze nigdy nie natrafiłem na tak … nietypowy hotel – odparł Adam
-nietypowy? – zdziwiła się.
-no … z takim pysznym jedzeniem … czystym pokojem i …
-i? – uniosła ze zdziwieniem brwi
-i z tak uprzejmą obsługą – wybrnął Adam. Ukłonił się. Nacisnął na głowę kapelusz i wyszedł uregulowawszy wcześniej rachunek.

Obsługa wręcz wzorcowa. Adam nie ma powodów do narzekań. A swoją drogą ciekawe jak zareagowałaby recepcjonistka, gdyby Adaś napomknął jej co nieco o swojej nocnej przygodzie?
Cytat:
Kobiety zerkały z zainteresowaniem na przystojnego kowboja. On natomiast zastanawiał się, czy uśmiechy jakimi go obdarzały mieszkanki Destiny wynikają z uprzejmości, uznania dla jego uroku, czy … wspomnień ubiegłej nocy.

Ile razy wspomni miasteczko Destiny tyle razy będzie o tym myślał. I dobrze na starość będzie miał wspomnienia, jak znalazł.
Cytat:
… no … teraz już nie zabłądzi, ale i tak nie zdąży na przykęcie zaręczynowe jakie pa wyprawił dla niego i Laury. Jakoś go to nie martwiło. (…) … no Adam, bądź sam ze sobą szczery … nie chodzi ci o inteligencję, ale o … fantazję, emocje … tego się z Laury raczej nie wykrzesze (…)

Święte słowa. Już dawno powinien zdobyć się na tak szczerość.
Cytat:
A on sobie spokojnie poszuka następnej narzeczonej. Miał kilka priorytetów, zalet jakie powinna posiadać. Może tatuaż z różą – uśmiechnął się. Sport zarżał potakująco.

Czyżby planował powrót do Destiny w celu poszukiwawczym?
Jak już wspomniałam opowiadanie bardzo mi się spodobało. Lekkie, intrygujące, z niedomówieniami. Naładowane emocjami i uczuciami wywołującymi u czytelnika szereg niezwykle miłych odczuć. Proszę o więcej takich tekstów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:46, 15 Cze 2015    Temat postu:

Dziękuję za obszerny, dowcipny i wnikliwy komentarz. Być może Adam jeszcze kiedyś zabłądzi do Destiny ... nie przypuszczam jednak, żeby wspominał o tamtejszych atrakcjach braciom ... zwłaszcza Joe Rolling Eyes Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Pon 23:51, 15 Cze 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:16, 16 Cze 2015    Temat postu:

Ewelina napisał:
Ta kobieta wydawała się idealną kandydatką na żonę. W odpowiednim wieku, z dobrej rodziny, bardzo lubił jej córeczkę Peggy … ale … no właśnie … było to „ale”.

Tylko jedno „ale”?
Ewelina napisał:
Laura nie wzbudzała w nim żadnych emocji. Była taka nijaka. Spokojna, czasem zachowywała się histerycznie, ponadto irytowało go jej postępowanie, metody wychowawcze, zarządzanie ranczem i … właściwie wiele rzeczy mnie w Laurze denerwuje[/i] – zastanowił się Adam.

Idealna charakterystyka…krótka, zwięzła i treściwa.
Ewelina napisał:
Hotel był - „Pod Trzema Siostrami”.

To jest dopiero dwuznaczne….
Ewelina napisał:
Wewnątrz lśniło czystością – z zadowoleniem zauważył. W recepcji siedziała młoda kobieta. Brunetka. Bardzo atrakcyjna – ocenił Adam. Wyjaśnił, że liczy na dobrą kolację i nocleg.

Patrzcie jaki Adam jest niewybredny….
Ewelina napisał:

-ja nie mam dużych wymagań …
-ale my mamy – ucięła stanowczo jego wypowiedź – wobec siebie

Siebie czy Ciebie?
Ewelina napisał:
…a w powietrzu unosił się jakiś dziwny aromat lawenda to nie jest, może paczula? Olejek różany z dodatkiem cytryny? Kwiatu tytoniu?

Śmierdząca sprawa…moim zdaniem Adam właśnie zostawał nieświadomie poddawany narkotyzowaniu! Po żarciu nie ma się takich omamów nocnych! Chyba, że i do żarcia coś Adasiowi dosypali?
Ewelina napisał:

Druga unieruchomiła mu nogi. Przez głowę Adama przelatywała lawina myśli … zdjęcie Mamy! Pieniądze w portfelu! Dwa czeki. Rewolwer. Obrączka zaręczynowa dla Laury …

Oto ostatnie bym się nie martwiła.
Ewelina napisał:
Zbliżyły się do niego, pochyliły i … ze zgrozą stwierdził, że zaczynają go pozbawiać odzieży. Najpierw rozpięły mu koszulę, potem podciągnęły podkoszulek do brody … [i]co będzie dalej? Oby nie to, czego się domyślam – zadrżał, zapewne zbulwersowany samym przypuszczeniem.

Ja również byłam zbulwersowana.
Ewelina napisał:

Niestety, jak zwykle miał rację.

Niestety??? Adaś nie wciskaj mi tu kitu.
Ewelina napisał:

Czarne postacie zaczęły pozbawiać go spodni, zsuwając je do kostek, potem zajęły się resztą jego bielizny. Pogratulował sobie w myśli przyzwyczajenia do noszenia czystych rzeczy … bo jakby tak trafiło na Hossa, to … jak kończyć życie, to chociaż w czystych gaciach – pomyślał z wisielczym humorem.
(…)… on nawet nie wiedział, że on sam posiada tyle wrażliwych miejsc. Wspomnienie Laury bladło. Ulatywało gdzieś daleko … pogrążał się w rozkoszy, pojękujący lekko z zadowolenia, mokry od … potu …

Ewelina cały ten fragment przeleżałam na klawiaturze. Po prostu obłęd!!!
Ewelina napisał:
Wyobraził sobie miny szeryfa i jego zastępców oglądających ślady jego martyrologii i słuchających opowiadania o tym co one … Nie! Nikomu ani słowa!

Jestem za…
Ewelina napisał:
A on sobie spokojnie poszuka następnej narzeczonej. Miał kilka priorytetów, zalet jakie powinna posiadać. Może tatuaż z różą – uśmiechnął się.. Sport zarżał potakująco.

No….wnioski prawidłowe wyciągnięte.
Ewelina przefantastyczny fragment. Po prostu obłędnie zwariowane. Super!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:27, 16 Cze 2015    Temat postu:

Dziękuję za obszerny i życzliwy komentarz Very Happy Liczę na kolejne inspiracje ... może znów koleżankom coś się wypsnie Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:34, 16 Cze 2015    Temat postu:

Ewelina mam nadzieję, że będziemy wszystkie dla Ciebie skarbnicą "wymsknięć"

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 22:29, 16 Cze 2015    Temat postu:

Cytat:
Nie mógł się zdecydować, czy popędzać konia, czy … jechać powoli.

W takim wypadku najlepiej zdać się na konia Wink
Cytat:
Laura nie wzbudzała w nim żadnych emocji. Była taka nijaka. Spokojna, czasem zachowywała się histerycznie, ponadto irytowało go jej postępowanie, metody wychowawcze, zarządzanie ranczem i … właściwie wiele rzeczy mnie w Laurze denerwuje

Rzeczywiście, idealna żona
Cytat:
Po godzinie jazdy Adam zorientował się, że chyba zabłądził, może nie zauważył kolejnego rozwidlenia dróg, może skręcił na inną ścieżkę? Trudno powiedzieć.

Oczywiście, jest to zagadka nie do rozwiązania Laughing
Cytat:
Miasteczko Destiny – jak informowała tablica. Niewielkie, ale chyba hotel mają?
Zatrzymał się przed saloonem. Zasięgnął informacji. Hotel był - „Pod Trzema Siostrami”.

Sama nazwa miasteczka może sprawić, ze się gorąco robi… A ten jeszcze się zatrzymuje w hotelu?
Cytat:
ale my mamy – ucięła stanowczo jego wypowiedź – wobec siebie – wyjaśniła – ten hotel prowadzi już trzecie pokolenie kobiet z naszej rodziny i jeszcze nie było skarg

A zaginieni podróżni się zdarzali?
Cytat:
lawenda to nie jest, może paczula? Olejek różany z dodatkiem cytryny? Kwiatu tytoniu? – zastanawiał się Adam wciągając ów zapach. Z przyjemnością, bo woń była wręcz upajająca.

To… Adam mnie zaskoczył Shocked
Cytat:
Nie radzę krzyczeć. Podnieś ręce go góry – usłyszał słowa wypowiadane szeptem. Cóż miał zrobić. Podniósł. Był bezbronny. Jedna z postaci przymocowała jego dłonie do górnej poręczy łóżka.

Robi się niebezpiecznie…
Cytat:
Przez głowę Adama przelatywała lawina myśli … zdjęcie Mamy! Pieniądze w portfelu! Dwa czeki. Rewolwer. Obrączka zaręczynowa dla Laury – pewnie chcą to zabrać, ale dlaczego go przywiązują? Wystarczyłoby zagrozić bronią, albo związać ręce z tyłu … a tutaj tak jakoś dziwnie– zastanowił się

Eee… no, nieco dziwnie… złodzieje cisi, pewnie jeszcze nie pachną jak złodzieje Rolling Eyes
Cytat:
Niestety, jak zwykle miał rację. Czarne postacie zaczęły pozbawiać go spodni, zsuwając je do kostek, potem zajęły się resztą jego bielizny. Pogratulował sobie w myśli przyzwyczajenia do noszenia czystych rzeczy … bo jakby tak trafiło na Hossa, to … jak kończyć życie, to chociaż w czystych gaciach – pomyślał z wisielczym humorem.

Technicznie to tych gatek już na sobie nie ma… pomyślał czytelnik z wisielczym humorem
Cytat:
Oczom Adama ukazało się pięć zgrabnych, ponętnych i nagich kobiet. Jedynie twarze miały przesłonięte maskami. Bystry i spostrzegawczy Cartwright zauważył, że na biodrze wszystkie miały wytatuowaną różę.

To musiało być dosyć jasno w tym pokoju… Najbardziej mnie dziwi, ze postacie były wysokie. Kobiety zazwyczaj są niższe od mężczyzn… może je wyolbrzymił w chwili grozy?
Cytat:
Obudził się rano. Ubrany. Rozejrzał się dokoła. Pokój był utrzymany w idealnym porządku. Pościel nadal lekko pachniała świeżością. W powietrzu nadal unosił się ten sam zapach, jaki wyczuwał wieczorem. Sięgnął pod poduszkę … rewolwer był na swoim miejscu.

W pokoju pachniało więc… tajemnicą Very Happy
Cytat:
Wyobraził sobie miny szeryfa i jego zastępców oglądających ślady jego martyrologii i słuchających opowiadania o tym co one … Nie! Nikomu ani słowa! – postanowił najrozsądniejszy z Cartwrightów.

Też sobie wyobraziłam te miny… Adam chyba by miał dużą widownię Wink
Cytat:
ale i tak nie zdąży na przykęcie zaręczynowe jakie pa wyprawił dla niego i Laury. Jakoś go to nie martwiło. Dotknął ręką do pudełeczka z obrączką i zastanowił się. Całe życie z Laurą. Cóż, lubi Peggy, Laura jest piękną kobietą. On ma swoje lata i wreszcie musi się ożenić. Dlaczego nie z Laurą?-zadał sam sobie pytanie-Dlaczego nie? Będzie dobrą żoną … a raczej powinna być dobrą żoną, gotuje też w miarę dobrze

Przeznaczenie się stara… a Adam dalej swoje
Cytat:
ruszył przed siebie mając nadzieję, że Laura się zdenerwuje jego nieobecnością i jednak zerwie zaręczyny. A on sobie spokojnie poszuka następnej narzeczonej. Miał kilka priorytetów, zalet jakie powinna posiadać.

Jak rzadko Adam ma nadzieję, ze Laura zareaguje histerycznie. Ciekawe…

Ewelina, świetne opowiadanie Very Happy Dowcipne, dwuznaczne i zadziwiające Very Happy Czytało się znakomicie Wink
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:37, 16 Cze 2015    Temat postu:

Dziękuję za życzliwy komentarz.
Gwoli ścisłości wyjaśniam, że biedaczek miał przywiązane zarówno ręce, jak i nogi, więc i gatki miał na sobie ... tyle, ze w innym miejscu niż zwykle nosił ... mniemam, że majestatycznie i dostojnie na nim leżały, żeby Aga nie pomstowała , że znów odarty z gatek i godności Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:38, 16 Cze 2015    Temat postu:

senszen napisał:
Technicznie to tych gatek już na sobie nie ma… pomyślał czytelnik z wisielczym humorem

Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:40, 16 Cze 2015    Temat postu:

Teoretycznie, to jeszcze miał, tyle, że ... gdzie indziej Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 16:28, 10 Sie 2015    Temat postu:

z miłymi pozdrowieniami dla wszystkich, którym dokucza upał Smile Starałam się Smile

***

Candy z wysiłkiem wciągnął do płuc mroźne, suche powietrze. Wiatr wiał nieustannie, początkowo lekko, wzmagał się jednak stopniowo a w powietrzu wirowały pojedyncze, gęste fale połyskującego śniegu, porwane z ośnieżonych gałązek sosny. Niebo nad nim było niemal atramentowo czarne, pochmurne. W mieście przeczekał najgorszą śnieżycę ale zostawać tam na noc nie miał zamiaru. Dawniej może by coś wymyślił… ale teraz, co dziwne, zależało mu na dobrej opinii w mieście.

Jechał powoli, ostrożnie. Początkowo towarzyszył mu jasny blask księżyca i w tej przyjemnej scenerii, rozkoszując się zapachem nocy i zmrożonego lasu, umilał sobie jazdę rozmyślaniem o… szalikach. Grubych szarych, miękkich szalikach.

Gdzieś obok trzasnęła gałązka. Odwrócił się, mimowolnie kładąc dłoń na rękojeści broni. Wysunął ją powoli z kabury i wpatrzył się w ciemność. Wszelkie myśli o ciepłych szalikach wyleciały mu z głowy. Trzasnęła kolejna gałązka i jeszcze kolejna… aż dało się słyszeć jednostajny szum śniegu osuwającego się ze złamanego konaru.

Parsknął śmiechem i poklepał po szyi wystraszonego wierzchowca. Koń wstrząsnął grzywą, parsknął i niepewnie przeszedł kilka kroków.

- Co jest? Czemu nie chcesz iść? – zapytał konia, głaszcząc go. – Nie chcesz znaleźć się już w ciepłej stajni, gdzie czeka na ciebie świeża woda…

Koń wierzgnął i przysiadł na tylnych nogach. Candy ściągnął lejce, z trudem utrzymując się w siodle.

- Wnioskuję z tego, że nie masz ochoty na świeżą wodę? – dopytał się konia. – W sumie to ja też bym nie miał… - przyznał ze śmiechem.

Zza chmur wyjrzał księżyc i w skąpy blask zalał ścieżkę. Candy wciąż starał się uspokoić wierzchowca, ale wpatrywał się przerażony w nagle zmaterializowaną kobiecą postać – ubranej jedynie w cienką suknię, z rudawymi włosami spływającymi jej potarganą kaskada na plecy. Od podbródka przez ramiona na dekolt ciągnął się jej rozmyty tatuaż.

- Panienko, wszystko w porządku? – wykrztusił. – Skąd się tutaj wzięłaś? Potrzebujesz pomocy… - przerwał i zsiadł z konia – spokojnie Rusty, spokojnie – szepnął.

Odwrócił się do milczącej dziewczyny i wyciągnął do niej rękę.

– Choć, pomogę ci. Dam ci kurtkę… na pewno zamarzasz... Dziewczyna miała nagie ramiona ale i gołe kostki, skóra jej w świetle księżyca była widmowo sina. Candy zrobił krok do przodu, poczuł szarpnięcie i ból w nodze. Przed oczami mu zamigotała ciemność a w ustach zmiął przekleństwo.

- Twój koń był mądrzejszy – skwitowała spokojnie dziewczyna i nieśpiesznie podniosła z ziemi dwie ułamane gałązki. – Konie powinny służyć rycerzom a nie ich pachołkom, zostałeś pokarany – dodała złowieszczo i odwróciła się do niego plecami, oddalając się nieśpiesznie.
- No, Rusty, co do tego miała racje… Trzeba było cię słuchać - wykrztusił w końcu z siebie mężczyzna. – Hej, panienko, nie możesz mnie tu zostawić! – zawołał za dziewczyną.


***


Joe rozglądał się niepewnie po ciasnej izbie, na swoich plecach wciąż czuł świdrujące spojrzenie czarnego kota, który chodził za nim krok w krok. Domek zdawał się być zatopiony w śniegu, okolony ciszą. Słychać było aż nazbyt wyraźnie miękkie, ostrożne kroki czarnego kota, stukanie obcasów kowbojek, szelest nogawek. Co pewien czas, w pewnym oddaleniu rozbrzmiewał głuchy odgłos wiatru i mokry dźwięk wydawany przez osuwające się hałdy świeżego śniegu.

Joe wzdrygnął się i postawił kołnierz kurtki. Czarny kot usiadł na łóżku i spojrzał uważnie w okno. Potem, z lekką przyganą, spojrzał na miotającego się po pomieszczeniu mężczyznę.

- Tak, wiem. Jestem za głośno – mruknął on pod nosem i włożył dłonie pod pachy. – Jestem za głośno a pomysł tej wyprawy był idiotyczny. Candy na pewno został w mieście i świetnie się teraz bawi.

Kot przekrzywił łepek a w jego ślepiach błysnęło jakby rozbawienie.

- Pewnie siedzi teraz w saloonie, pije whisky… gra w karty… kto wie, może nawet i wygrywa… - ciągnął dalej Joe – I pilnuje własnych interesów a nie błąka się po nocy… Niech go szlag trafi…

Kot prychnął przeraźliwie.

- No dobra, załatwiał moje interesy, sam miałem odebrać te listy. – mruknął pod nosem mężczyzna. Kot uspokoił się i przeciągnął się z godnością.

Za oknem rozciągało się aksamitnie czarne niebo, bramowane białym, na wpół zamarzniętym śniegiem, który zgromadził się dookoła szyby.

- Już nie pada – błyskotliwie zauważył mężczyzna.
- Już nie pada… powtórzył wolniej – a dziewczyna wyszła… I ja mogę wyjść…

Kot zamruczał aprobująco i zwinął się w kłębek.

***

a teraz zostawiam ten pomysł dalej... żeby dojrzał Rolling Eyes


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 17:34, 10 Sie 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:22, 10 Sie 2015    Temat postu:

Jak zwykle przepiękne, poetyczne opisy, czająca się w tle tajemnica, nieco kapryśny koń gardzący świeżą wodą w stajni ... i słusznie, pewnie wolał owies lub sianko ... w mroźny dzień koniki wolą sobie podjadać niż popijać. Nie wiem jeszcze kim jest tajemnicza nieznajoma z tatuażem ... zapowiada się interesująco ... skąd się wzięła? Dlaczego jest w samej sukience? Dlaczego wyzwała uczynnego Candy'ego od pachołków? Do tego przejścia Joe z czarnym kotem ... czego zwierzątko chce od niego? Co dalej?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 4 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin