Forum www.bonanza.pl Strona Główna www.bonanza.pl
Forum miłośników serialu Bonanza
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

alternatywne zadanie czerwcowe
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADA
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:47, 10 Sie 2015    Temat postu:

Senszen, przeczytałam. Piękne, romantyczne, intrygujące. Jutro napiszę więcej ... a i mam nadzieję, że na ciąg dalszy nie każesz nam długo czekać. Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 23:02, 10 Sie 2015    Temat postu:

dziękuję Very Happy Na pewno postaram się coś wymyślić w czwartek... Ale ponieważ jest to kontynuacja kontynuacji zadania czerwcowego... (a mamy sierpień) Very Happy to możliwe, że to się jeszcze przeciągnie i nie uda mi się tego zakończyć Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADA
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:05, 11 Sie 2015    Temat postu:

Cytat:
Candy z wysiłkiem wciągnął do płuc mroźne, suche powietrze. Wiatr wiał nieustannie, początkowo lekko, wzmagał się jednak stopniowo a w powietrzu wirowały pojedyncze, gęste fale połyskującego śniegu, porwane z ośnieżonych gałązek sosny.

Dobrze byłoby, choć przez chwilę poczuć takie mroźne powietrze Very Happy opis wirującego śniegu śliczny Very Happy
Cytat:
Gdzieś obok trzasnęła gałązka. Odwrócił się, mimowolnie kładąc dłoń na rękojeści broni. Wysunął ją powoli z kabury i wpatrzył się w ciemność. Wszelkie myśli o ciepłych szalikach wyleciały mu z głowy. Trzasnęła kolejna gałązka i jeszcze kolejna… aż dało się słyszeć jednostajny szum śniegu osuwającego się ze złamanego konaru.

Powiało grozą i tajemniczością. Osuwający się śnieg tylko, to potęguje. Smile
Cytat:
- Twój koń był mądrzejszy – skwitowała spokojnie dziewczyna i nieśpiesznie podniosła z ziemi dwie ułamane gałązki. – Konie powinny służyć rycerzom a nie ich pachołkom, zostałeś pokarany – dodała złowieszczo i odwróciła się do niego plecami, oddalając się nieśpiesznie.

Ta panna jest okrutna. Przecież Candy chciał jej pomóc. To wygląda mi na jakąś próbę złych mocy. Dziwne. Shocked Mam nadzieję, że już wkrótce dowiemy się czegoś wiecej.
Cytat:
Za oknem rozciągało się aksamitnie czarne niebo, bramowane białym, na wpół zamarzniętym śniegiem, który zgromadził się dookoła szyby.

Senszen, podziwiam Cię za łatwość z jaką tworzysz takie opisy. Brawo!

Zrobiło się tajemniczo. Zostawiłaś nas z całą masą znaków zapytania w związku ze związkiem proszę o kontynuację.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 21:09, 11 Sie 2015    Temat postu:

ADA,dziękuję Very Happy Właśnie pomyślałam ostatnio, że przyda się może jakiś opis padającego śniegu - jako uzupełnienie pogody za oknem Very Happy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:26, 11 Sie 2015    Temat postu:

Senszen przeczytałam....jutro napiszę co zwróciło szczególnie moją uwagę....ale powiem krótko piszesz zjawiskowo, w Twoich opisach jest jakaś miękkość, wrażliwość...sama nie wiem jak to opisać....super Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 9:25, 15 Sie 2015    Temat postu:

senszen napisał:
...umilał sobie jazdę rozmyślaniem o… szalikach. Grubych szarych, miękkich szalikach.

Senszen to zdanie rozbawiło mnie do łez. Laughing Upał leje się z nieba, a ja czytam o tęsknocie za szalikiem... Laughing
Z drugiej strony rozbawiło mnie, że TAKI twardy mężczyzna myśli o tak prozaicznej rzeczy. Wink
senszen napisał:

- Co jest? Czemu nie chcesz iść? – zapytał konia, głaszcząc go. – Nie chcesz znaleźć się już w ciepłej stajni, gdzie czeka na ciebie świeża woda…

Słuchaj instynktu zwierza....dobrze radzę. Rolling Eyes
senszen napisał:

Zza chmur wyjrzał księżyc i w skąpy blask zalał ścieżkę.

Ładne zdanie. Rolling Eyes
senszen napisał:
... wpatrywał się przerażony w nagle zmaterializowaną kobiecą postać – ubranej jedynie w cienką suknię, z rudawymi włosami spływającymi jej potarganą kaskada na plecy. Od podbródka przez ramiona na dekolt ciągnął się jej rozmyty tatuaż.

Ciekawe co go bardziej przeraziło? Kobieta? Skąpo ubrana kobieta? Czy kobieta z tatuażem? Wink
senszen napisał:
Przed oczami mu zamigotała ciemność a w ustach zmiął przekleństwo.

Jestem zaniepokojona.... Surprised
senszen napisał:
- No, Rusty, co do tego miała racje… Trzeba było cię słuchać - wykrztusił w końcu z siebie mężczyzna. – Hej, panienko, nie możesz mnie tu zostawić! – zawołał za dziewczyną.

No właśnie! Mad
senszen napisał:

Kot przekrzywił łepek a w jego ślepiach błysnęło jakby rozbawienie.

- Pewnie siedzi teraz w saloonie, pije whisky… gra w karty… kto wie, może nawet i wygrywa… - ciągnął dalej Joe – I pilnuje własnych interesów a nie błąka się po nocy… Niech go szlag trafi…

Kot prychnął przeraźliwie.

- No dobra, załatwiał moje interesy, sam miałem odebrać te listy. – mruknął pod nosem mężczyzna. Kot uspokoił się i przeciągnął się z godnością.

Rozmowa Joe z kotem zabawna...... partner do rozmowy jak znalazł. Laughing

Czekam na ciąg dalszy. Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 11:15, 15 Sie 2015    Temat postu:

Cytat:
Z drugiej strony rozbawiło mnie, że TAKI twardy mężczyzna myśli o tak prozaicznej rzeczy.

no wiesz... myśli tak mu luźno biegały... najpierw pewnie myślał o listach, potem o śniegu, o okutanych kobietach Laughing i skończyło się na szarych szalikach Wink

Bardzo dziękuję za przemiły komentarz Very Happy Postaram się o ciąg dalszy Very Happy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:00, 15 Sie 2015    Temat postu:

Cytat:
Jechał powoli, ostrożnie. Początkowo towarzyszył mu jasny blask księżyca i w tej przyjemnej scenerii, rozkoszując się zapachem nocy i zmrożonego lasu, umilał sobie jazdę rozmyślaniem o… szalikach. Grubych szarych, miękkich szalikach.

A tego co opętało? Szaliki?

Cytat:
Parsknął śmiechem i poklepał po szyi wystraszonego wierzchowca. Koń wstrząsnął grzywą, parsknął i niepewnie przeszedł kilka kroków.
- Co jest? Czemu nie chcesz iść? – zapytał konia, głaszcząc go. – Nie chcesz znaleźć się już w ciepłej stajni, gdzie czeka na ciebie świeża woda…
Koń wierzgnął i przysiadł na tylnych nogach. Candy ściągnął lejce, z trudem utrzymując się w siodle.

Konik swój rozum ma. Candy powinien zastanowić się nad jego postępowaniem … zwierzątko pewnie chce mu coś powiedzieć

Cytat:
Candy wciąż starał się uspokoić wierzchowca, ale wpatrywał się przerażony w nagle zmaterializowaną kobiecą postać – ubranej jedynie w cienką suknię, z rudawymi włosami spływającymi jej potarganą kaskada na plecy. Od podbródka przez ramiona na dekolt ciągnął się jej rozmyty tatuaż.

A cóż to? Czyżby Candy nie widział nigdy rudej kobiety w stroju niedbałym … z tatuażem?

Cytat:
- Panienko, wszystko w porządku? – wykrztusił. – Skąd się tutaj wzięłaś? Potrzebujesz pomocy… - przerwał i zsiadł z konia – spokojnie Rusty, spokojnie – szepnął.

Po pierwsze on nie wie, czy to panienka … jeśli mężatka lub wdowa może się obrazić … po drugie oczywiście, że potrzebuje pomocy … dla rozrywki chyba nie biega po śniegu w cienkiej sukni

Cytat:
– Choć, pomogę ci. Dam ci kurtkę… na pewno zamarzasz... Dziewczyna miała nagie ramiona ale i gołe kostki, skóra jej w świetle księżyca była widmowo sina.

Jednak zdrowy rozsądek powrócił

Cytat:
Candy zrobił krok do przodu, poczuł szarpnięcie i ból w nodze. Przed oczami mu zamigotała ciemność a w ustach zmiął przekleństwo.
- Twój koń był mądrzejszy – skwitowała spokojnie dziewczyna i nieśpiesznie podniosła z ziemi dwie ułamane gałązki. – Konie powinny służyć rycerzom a nie ich pachołkom, zostałeś pokarany – dodała złowieszczo i odwróciła się do niego plecami, oddalając się nieśpiesznie.

Jaka niewdzięczna … i zostawiła Candy’ego na pastwę mrozu … a może i wilków?

Cytat:
Czarny kot usiadł na łóżku i spojrzał uważnie w okno. Potem, z lekką przyganą, spojrzał na miotającego się po pomieszczeniu mężczyznę.
- Tak, wiem. Jestem za głośno – mruknął on pod nosem i włożył dłonie pod pachy. – Jestem za głośno a pomysł tej wyprawy był idiotyczny. Candy na pewno został w mieście i świetnie się teraz bawi.
Kot przekrzywił łepek a w jego ślepiach błysnęło jakby rozbawienie.
- Pewnie siedzi teraz w saloonie, pije whisky… gra w karty… kto wie, może nawet i wygrywa… - ciągnął dalej Joe – I pilnuje własnych interesów a nie błąka się po nocy… Niech go szlag trafi…

Rozmowa Joe z kotem. Niesamowita. Cóż, chyba się świetnie rozumieja, mają wiele wspólnych tematów … a i marzec niedługo

Cytat:
- Już nie pada – błyskotliwie zauważył mężczyzna.
- Już nie pada… powtórzył wolniej – a dziewczyna wyszła… I ja mogę wyjść…
Kot zamruczał aprobująco i zwinął się w kłębek.

Skoro mu kot pozwala, to może sobie wyjść

Bardzo interesujące, enigmatyczne, poetyczne i romantyczne. Ciekawe, co dalej się stanie z Candy/m i leniwym Joe … no i co wyniknie w rozmów Joe z kotem. Czy w Ponderosie zadomowi się nowe zwierzątko? Mam nadzieję na rozwinięcie tych wątków


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Sob 18:03, 15 Sie 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:07, 15 Sie 2015    Temat postu:

Ewelina napisał:

A cóż to? Czyżby Candy nie widział nigdy rudej kobiety w stroju niedbałym … z tatuażem?

Półnaga nocą pewnie zaniepokoiła... Laughing
Ewelina napisał:
Cóż, chyba się świetnie rozumieja, mają wiele wspólnych tematów … a i marzec niedługo

Ewelina zniżyłaś popędy małego JOe do ....kota.... Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 19:07, 15 Sie 2015    Temat postu:

Bardzo dziękuję za komentarz Very Happy Wezmę pod uwagę Twoje sugestię i zobaczę jak sią rozwinie akcja Wink
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5
Strona 5 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin