Forum www.bonanza.pl Strona Główna www.bonanza.pl
Forum miłośników serialu Bonanza
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kim jesteś?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction / Opowiadania Agi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Odwiedzająca
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 01 Wrz 2013
Posty: 1654
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:19, 17 Lis 2013    Temat postu:

Czyżby Jason samotnie zamierzał dopaść Ketlera,aby Nicoll po latach ucieczki oraz strachu,mogła w końcu rozpocząć normalne i spokojne życie u boku ukochanego mężczyzny?Dalej,proszę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 8:39, 17 Lis 2013    Temat postu: Kim jesteś

Właśnie co dalej Aguś ?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:59, 17 Lis 2013    Temat postu:

Urwane w bardzo emocjonującym momencie ... Co dalej? Czekam niecierpliwie ...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:33, 17 Lis 2013    Temat postu:

-------
- Nie rozumiem - pieklił sie Adam w biurze sędziego Weetakera, w którym również byli ojciec i bracia- Gdzie podziewa się Jason, przecież jesteśmy na tropie ludzi Ketlera, mielismy się tu spotkać, a on od kilku dni nie daje znaku życia.
-Znasz Jasona Brilla? - zapytał sędzia - to jeden z naszych najlepszych szeryfów federalnych, ale on nie zajmuje sie tą sprawą, został od niej odsunięty niemal na początku, piec lat temu z wielu powdów. Po pierwsze Adrian mąż Nicoll był jego bliskim przyjacielem i kiedy został zamordowany Jason wpadł w szał, nie był obiektywny, działał na granicy prawa, a czasami poza nim, wszyscy to rozumieliśmy, współczuliśmy mu ogromnie tym bardziej, że Jason był bardzo lubiany, nigdy nie stał z boku, zawsze gotowy pomóc, ale ta sprawa go przerosła, był wściekły, jak rozjuszone zwierze, w końcu on również reprezentuje prawo, musielismy go odsunąć , również dla jego dobra, to była dla nas trudna sytuacja - podsumował sędzia - zatem Adamie nie rozumiem czemu o nim wspominasz właśnie teraz ???

W miare opowieści sędziego Adam bladł, jeszcze nie końca rozumiał, ale...
-Przecież pilnowaliśmy dwóch koleżków Ketlera - mordercy Adriana- pod hotelem kilka dni temu, a Jason przyprowadził dwóch ludzi z policji na zmianę- Adam coraz bardziej wątpił w sens wypowiadanych słów- tak przynajmniej mówił Jason, Adam spojrzał z coraz mniej pewną miną to na sędziego to na swoją rodzinę.

Sędzia sprawdził informacje przekazane przez Adama, ani policja ani biuro federalne nie wiedziało nic ani o jakichkolwiek podejrzanych przebywających w hotelu, ani o nocnej zmianie zorganizowanej przez Jasona.
-No tak - westchnął sędzia - jestem pełen najgorszych przeczuć. Musimy coś zrobić zanim Jason zrobi coś ...-sędzia nie dokończył tylko zaczął gorączkowo myśleć.
Adam zastanawiał się jak mógł tak głupio uwierzyć Jasonowi - zerknął porozumiewawczo na ojca i braci.
-----
Kilka godzin później Adam żegnał się czule z Nicoll, z trudem powstrzymując się od powiedzenia prawdy, ale kłamstwo w tej sytuacji było jak najbardziej usprawiedliwione - pocieszał sie w duchu Adam. Nicoll wiedziała tylko tyle, że Adam i chłopcy pomagają wyznaczyc nową trasę pod kolej , Ben wspomniał coś o niespodziewanych problemach, nieścisłościach w mapach i kontrakcie i sporych problemach finansowych, które mogłyby ich czekać.
- Spotkamy się na ranczo kochana, nie ma innego wyjścia skarbie, to tylko dwa trzy tygodnie- trzymając jej twarz w swoich dłoniach, co jakiś czas całując ją w usta, policzki, czoło- cierpliwie tłumaczył zaistniałą sytuację.- Pojedziesz z moim ojcem, ktoś musi mu gotować - próbował żartować Adam- wiesz musisz mu dogadzać jesli chcesz miec go po swojej stronie, na przykład podczas kłótni małżeńskich- uśmiechnął się Adam, obdarowując ją tak czułym spojrzeniem, że Nicoll przeszedł dreszcz rozkoszy po całym ciele.
-Nie zamierzam się kłócić z moim przyszłym mężem chyba że mnie wkurzysz a Twoją rodzinę, to znaczy naszą rodzinę juz dawno zdobyłam przez ich żołądki zwłaszcza Hossa- zaśmiała sie Nicoll - tylko, że tak krótko bylismy razem a Ty musisz znowu wyjechać, to niesprawiedliwe - powiedziała Nicoll składając na ustach Adama najbardziej namiętny pocałunek.
-Obiecuję, że jak wrócę odpokutuję każdy nieobecny dzień podwójnie- Adam wzniósł palce w geście przysięgi.
-Też mi pokuta- prychnęła Nicoll - kilka tygodni w łóżku z żoną to czysta przyjemność.
-No nie wiem - zwątpił Adam - musiałbym sprawdzić na wszelki wypadek co mnie czeka- jego pytający wzrok spoczął na twarzy ukochanej by nastepnie ześlizgnąć się na jej dekolt. Nicoll zaśmiała się biorąc za rekę Adama. Nie potrzebował zachęty, jego ręce szybko poradziły sobie z milionem guzików sukni Nicoll. Nicoll miała duzo łatwiej, koszula Adama błyskawicznie opadła na podłogę, po chwili Adam przygniół ją do łóżka ciężarem swego nagiego torsu, by zatopić się w namiętności.
------
Ben organizował podróż Nicoll na ranczo, na swoim terenie czuł się pewnie i wiedział, że tam jest w stanie chronic przyszłą żonę swojego najstarszego syna możliwie najbezpieczniej. Był zdenerwowany do granic wytrzymałości, martwił sie o bezpieczeństwo synów, modlił sie w duchu by wszystko skończyło sie dobrze. Jednego syna już stracił, wystarczy.....

Kilka godzin później Adam z braćmi i kilkoma wojskowymi gnali na złamanie karku w slad za Jasonem. Adam nie mógł uwierzyć w swoją naiwność względem Jasona. Bardzo go polubił mimo, że pamiatka po nim - rozcięta brew jeszcze sie nie zagoiła - nie chciał by coś mu się stało. Potarł brew z półusmiechem na wspomnienie spotkania z przyjacielem swojej ukochanej - bardzo się martwił. Adam zastanawiał sie czy dogonią Jasona, co zrobi kiedy spotkają Ketlera i czy będzie musiał stanąć na przeciwko Jasona, żeby ten nie złamał prawa? Sam miał ochotę rozszarpać Ketlera na drobne kawałki, w końcu Adrian był ich bratem, ale czy mógł wziąć sprawiedliwość w swoje ręce?? Oczywiście, że nie - Adam o tym wiedział. Pytanie czy wiedział o tym również Jason...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aga dnia Nie 21:52, 17 Lis 2013, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Camila
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:45, 17 Lis 2013    Temat postu:

W takim momencie urywać? Co dalej?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:47, 17 Lis 2013    Temat postu:

takie momenty sa najlepsze Smile zwłaszcza jak myśl sie dopiero realizuje Rolling Eyes

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Camila
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:53, 17 Lis 2013    Temat postu:

A chyba, że tak Wink

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Camila dnia Nie 19:53, 17 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:57, 17 Lis 2013    Temat postu: Kim jesteś

Jason też kocha Nicole prawda ?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
AMG
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 3024
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 19:59, 17 Lis 2013    Temat postu:

Mało tego!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:02, 17 Lis 2013    Temat postu:

Zanosi się na jatkę ...Co dalej? Czekam niecierpliwie...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Nie 20:06, 17 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:14, 17 Lis 2013    Temat postu: Re: Kim jesteś

zorina13 napisał:
Jason też kocha Nicole prawda ?


możliwe że kocha ale przez 5 lat wciąż jest przyjacielem więc nie wiem czy jeszcze mieszać, spodobała mi sie przyjaźń Adama z Jasonem, szkoda by ją niszczyć ale... zobaczymy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:28, 18 Lis 2013    Temat postu:

- Sytuacja jest następująca – sierżant Horacy Berns po uzgodnieniu planu domawiał ostatnie szczegóły zadania, po relacji zwiadowców – mamy aresztować Ketlera i jego ludzi, wiemy, że jest ich co najmniej dwudziestu może dwudziestu kilku, wszyscy to złodzieje i mordercy, więc bądźcie ostrożni, nie lekceważcie przeciwnika, pamiętajcie my nie jesteśmy mordercami tylko żołnierzami, ale… w razie czego…- zawiesił głos – nie dajcie się zabić chłopcy. Znacie plan – powodzenia – Adam – tu zwrócił się do Cartwrigtów – wszystko jasne?
Adam, Hoss i Joe skinęli głowami, ich oczy zdradzały skupienie, mięśnie napięte, sylwetki zdradzały gotowość do akcji.

Ruszyli z karabinami w ręku wszyscy powoli rozdzielali się by ostatecznie otoczyć Ketlera i jego ludzi. Adam spoglądał od czasu do czasu na braci dopóki ostatecznie nie zniknęli mu z oczu. Teraz już każdy jest zdany na siebie. Serce Adama biło mocno, mięsnie napięte do granic wytrzymałości, zmysły wytężone, by wyłąpać najmniejszy podejrzany szmer i ruch. Wszędzie wydawałoby się niczym niezmącona cisza i spokój, przerywana od czasu do czasu śpiewem ptaków, trzepotem skrzydeł, szumem drzew nie zapowiadała w żaden sposób nadchodzących wydarzeń.

Nagle padł strzał, - Adam podniósł głowę próbując ustalić skad dobiega huk. Drugi strzał przeszył powietrze i kolejny.. -„Zaczęło się” – pomyślał Adam i przyspieszył kroku. Rozpętało się piekło.

Ketler ani jego ludzie w najlepsze bawili się w swoim towarzystwie. Po kolejnym napadzie na bank szukali sobie rozrywek: ale w tej głuszy niewiele ich było karty i alkohol do znudzenia. Tak było i tym razem alkohol lał się strumieniami, warta również sobie nie odmawiała więc nikt nie spodziewał się niczego co mogłoby zepsuć ich niczym niezmącony spokój. Ketler poszedł się przewietrzyć kiedy usłyszał za sobą cichy dźwięk. Kątem oka dostrzegł ruch, błyskawicznie wyciągnął broń i strzelił ale nie trafił. Ktoś zdążył odtrącić broń z ręki i wymierzył potężny cios w szczękę zwalając Ketlera z nóg.
-Witaj Ketler- głos Jasona momentalnie sprawił, że Ketler otrzeźwiał w oka mgnieniu. Spojrzał w oczy swemu prześladowcy, spojrzenie Jasona pełne nienawiści i morderczych błysków nie zostawiało najmniejszych wątpliwości, że to ostatnie chwile życia Ketlera.
Jason przyłożył rewolwer do głowy Ketlera przygniatając go kolanem do ziemi a druga ręką trzymając za włosy – Jakieś ostatnie życzenie przed śmiercią? – spojrzał i spotkał tylko wściekły wzrok Ketlera - Tak myślałem – odpowiedział sam sobie Jason- „do zobaczenia w piekle Ketler” …
Za późno Jason zareagował na szmer za plecami, poczuł zimną lufę rewolweru z tyłu głowy i zamarł.
-Wstań powoli i bez gwałtownych ruchów- głos z tyłu był stanowczy i nie pozostawiał zadnych złudzeń. Ketler również wstał i gwałtownie wyrwał broń z dłoni Jasona.
-Czyzbyś zapomniał, że ja nigdy nie poruszam się sam??? Że zawsze mam eskortę?? Matt co tak późno- wzrokiem zmroził towarzysza …
-Nasz drogi szeryf Jason znowu popełnia błąd…. –nie mógł odmówić sobie złośliwości ketler - Tylko tym razem nie naraziłeś nikogo bliskiego, a szkoda mogłoby być wesoło – złowrogi ponury śmiech Ketlera i jego kumpla poniósł się echem wśród skał.
- No cóż role się odwróciły, cóż powiesz coś więcej Jasonie? jesteś tu sam? Czy może przywlokłeś kogoś ze sobą ?? Mów!! – milczenie wyprowadziło Ketlera z równowagi, wymierzył cios kolba w głowę Jasona, który zatoczył się zamroczony. - Zabierzmy go do obozu, Matt biegnij przodem niech wszyscy na wszelki będą przygotowani – Pędem – krzyknął Ketler choc Matt już dawno zniknął za zakrętem.
Wtem Ketler usłyszał huk, pojedynczy strzał i kolejny. W krótkiej chwili powietrze przeszyło kilkanaście strzałów zlewając się w jedne głośny huk . Rozpętało się piekło.
----
Adam nie od razu rozpoznał Jasona, lecz kiedy to zrobił w oka mgnieniu zorientował się w sytuacji. Słaniający się Jason i potrzymujący go za ramię uzbrojony mężczyzna nie pozostawiali złudzen – Jason był więźniem. Chwilę się wahał, by w końcu badając wzrokiem teren i upewniwszy się że są sami podkradł się cicho i kiedy lufa jego karabinu niemal dotykała pleców Ketlera powiedział zdecydowanym głosem:
-Stój Rzuć bron, mierzę do Ciebie, nawet nie drgnij- Adam nie pozostawiał wątpliwości ze nie zartuje.
-Jason choć tu- powiedział do przyjaciela. Jason odwrócił się i spojrzał całkowicie zaskoczony na Adama, odetchnął z ulgą.
-Cokolwiek tu robisz nawet nie wiesz jak się cieszę ze Cię widzę - powiedział Jason wyrywając broń z ręki Ketlera – błyskawicznie przykładając ja do jego twarzy
-Adam zostaw nas samych musimy dokończyć pewną sprawę- spojrzał złowieszczo na Ketlera.
-Jason nie rób tego, nie pozwolę Ci – Adam nie spodziewał się takiego obrotu sytuacji- nie jesteś mordercą, reprezentujesz prawo, on nie jest tego wart.
-Adam wynoś się stąd to nie jest Twoja sprawa-ręka Jasona zadrżała, lekko zakręciło mu się w głowie – tak musi być i nic nie zmienisz.
-Nawet gdyby nie była nie pozwolę Ci na zmarnowanie sobie życia w więzieniu a poza tym to jest nasza sprawa- Adam na chwilę zawiesił głos- Adrian był moim bratem.
-Co takiego – Jason całkowicie zaskoczony spojrzał na Adama, w uszach odezwały się niepokojace szumy, na ułamek sekundy zamknął oczy, twarz lekko mu poszarzała. Adam zaniepokojony spojrzał na lekko chwiejnego Jasona. Ta krótka chwila wystarczyła Ketlerowi odwrócił się gwałtownie i złapał lufę karabinu i pchnął ją mocno w kierunku twarzy zaskoczonego Adama. Cios kolbą był tak silny że Adam upadł na ziemię. W kolejnej sekundzie rzucił się na Jasona, który oszołomiony po pierwszym ciosie nie stawiał wielkiego oporu. Mimo to Jason walczył, szarpali się ze sobą, dopóki Ketler ciężarem ciała zwalił Jasona na ziemie w miarę szamotaniny i upływu czasu Jason słabł, Adam próbował wstać widząc co się dzieje ale zamroczony nie bardzo wiedział jak ani nie miał siły pomóc przyjacielowi. Zobaczył błysk broni, usłyszał strzał. Na jedną krótką chwilę obaj – ketler i Jason znieruchomieli…Zanim Adam stracił przytomność w oddali zamajaczyły się jakieś sylwetki.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aga dnia Wto 8:31, 19 Lis 2013, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 9:05, 19 Lis 2013    Temat postu: Kim jesteś

I co dalej ?
Czy Jason zginął ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 10:23, 19 Lis 2013    Temat postu:

Ja się bardziej martwię o Adasia ... czyżby też oberwał? Co dalej?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
AMG
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 3024
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 13:08, 19 Lis 2013    Temat postu:

No właśnie, co z Adasiem?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction / Opowiadania Agi Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 5 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin