Forum www.bonanza.pl Strona Główna www.bonanza.pl
Forum miłośników serialu Bonanza
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Pióro strusia
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 34, 35, 36 ... 46, 47, 48  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction / Opowiadania Senszen
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 23:44, 25 Sie 2015    Temat postu:

z lenistwem Laughing
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:46, 25 Sie 2015    Temat postu:

To zdecydowanie ważniejsza rozmowa. Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADA
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:48, 25 Sie 2015    Temat postu:

Oby rozmowa była udana Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:56, 26 Sie 2015    Temat postu:

Cytat:
- Znajdziemy ją, musi być w dalszym ciągu na terenie Ponderosy. – Twardo powiedział Adam. – A teren Ponderosy znamy jak nikt. Znajdziemy ją.
- Adamie… - łagodnie wtrącił Ben, pochylając się nieco, by dotknąć ramienia syna – Naughty… nie wybrała się na przechadzkę po lesie…

To jednak Adam ma najsilniejszy charakter i nie poddaje się. Jest pewien, że odnajdzie córeczkę i … na pewno Naughty się znajdzie

Cytat:
Tej wiosny, w trakcie wiosennych porządków, we wszystkich tych chatkach uzupełniano spiżarnie i inne możliwe braki – koce, mały zapas drewna, najbardziej niezbędne narzędzia, podstawowe lekarstwa.
Tak wiec nie była w stanie określić, czy chatka znajdowała się bliżej czy dalej drogi. W miejscu bardziej czy miej odosobnionym. We wszystkich chatkach znajdowało się to samo i w tej samej ilości.

Naughty, tak jak jej tata myśli logicznie

Cytat:
Dookoła rosły znane jej dobrze sosny… ale nie widziała w najbliższym otoczeniu żadnych charakterystycznych roślin, pozwalających jej na dokładniejsze określenie położenia chatki.
W pobliżu nie widziała żadnego strumyczka czy roślinności wskazującej na bliskość wody i jeziora.
Po obecnym położeniu słońca i jego ruchu po niebie byłą w stanie zorientować się jedynie z grubsza, w której części Ponderosy się znajduje.

Posiada dużą wiedzę z geografii, przyrody i … mniej więcej zna Ponderosę … jednak do określenia miejsca jeszcze daleko. Musi jeszcze podedukować

Cytat:
Większość desek w podłodze była stara… ale widać było, że kilka z nich zostało wymienionych niedawno – połyskiwały nawet świeżym kolorem drzewa wśród szarości pozostałych klepek. O ile wzrok jej nie mylił – deski były sosnowe … zbudowano chyba dwie w najbardziej wysuniętym na północny wschód krańcu Ponderosy. Pamiętała to, bo Tata pokazywał jej wtedy miejsca na mapie i pozwolił jej narysować dwie chatki.
Chatki, które naprawiano, leżały też na północnym wschodzie rancza.
Czyli, jest w jednej z pięciu chatek na północno- wschodnim krańcu Ponderosy.
Czyli… jeżeli pójdzie w odpowiednim kierunku… trafi na domek Candy’ego. I wtedy wszystko będzie już proste.

Jak widać metoda dedukcji okazała się skuteczna. Teraz musi się tylko wydostać z chatki

Cytat:
W salonie siedziała szczęśliwa, spłakana Marie, w objęciach trzymająca śpiącą Naughty. Obok siedział Pernell i radośnie wpatrywał się w siostrę.
Adam nie widział już nic innego – tylko swoja rodzinę. Przyklęknął przy nich, przegryzając wargi, rzucił w bok kapelusz i delikatnym ruchem położył dłoń na włosach córki. W ciemnych, zawsze starannie uczesanych pasmach zaplątały się pojedyncze igły i pożółkłe listki

Bardzo szczęśliwy moment. Przy jej sprycie, to trafienie do chatki Candy’ego nie było problemem, ale jak się wydostała??

Bardzo poetyczne opisy. Akcja logicznie poprowadzona, doskonale oddane nastroje postaci występujących w opowiadaniu


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 20:59, 26 Sie 2015    Temat postu:

Cytat:
Bardzo szczęśliwy moment. Przy jej sprycie, to trafienie do chatki Candy’ego nie było problemem, ale jak się wydostała?

jak na razie nie napisałam nawet, ze dostała się do domu Candy'ego Wink

bardzo dziękuje za komentarz, jak zwykle bardzo miły i szczegółowy Smile
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:02, 26 Sie 2015    Temat postu:

No to masz jak widać Rolling Eyes kilka kwestii nurtujących niektórych czytelników. Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 21:04, 26 Sie 2015    Temat postu:

To będzie chyba już dziesiąta na liście Twisted Evil
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:08, 26 Sie 2015    Temat postu:



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:42, 26 Sie 2015    Temat postu:

Chatka Candy'ego była dla Naughty punktem orientacyjnym. Jeśli wiedziała gdzie się znajduje, to stamtśd mogła trafić do swojego domu ... niekoniecznie odwiedzając sąsiadów Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:45, 26 Sie 2015    Temat postu:

A spróchniała deska umożliwiła ucieczkę?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 21:48, 26 Sie 2015    Temat postu:

no... niedokładnie Rolling Eyes postaram się to wyjaśnić w kolejnym fragmencie Smile
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:48, 26 Sie 2015    Temat postu:

Jeśli tylko część desek wymienili, to w tych starych mogły być i spróchniałe ... Rolling Eyes Tak mniemam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:50, 26 Sie 2015    Temat postu:

Dlatego poczekamy na wyjaśnienie Senszen...nasze gdybanie zostawimy swojej wybujałej wyobraźni. Rolling Eyes

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 21:51, 26 Sie 2015    Temat postu:

trudno powiedzieć czyja wyobraźnia jest bardziej wybujała Laughing
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADA
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:42, 26 Sie 2015    Temat postu:

Cytat:
Adam trzymał się w siodle nienaturalnie prosto, lejce trzymał krótko, gotowy w każdym momencie zatrzymać konia. Kapelusz odchylił do tyłu jakby nie chciał w żadne sposób ograniczyć sobie widoczności. Oczy, czerwone z niewyspania o rozszerzonych ze zdenerwowania źrenicach omiatały każdy cal ziemi i kory mijanych drzew – wypatrując jakiegokolwiek przydatnego śladu. Jechał wolno, utrzymując takie samo tempo jak idący kilka jardów obok niego Candy.

Widok Adama chwytający za serce. Niezwykle sugestywnie przedstawiłaś jego postać, ojca złamanego nieszczęściem

Cytat:
Ben z wysiłkiem podniósł głowę i spojrzał na Adama, potem na Candy’ego.

- Co proponujecie? Jak do tej pory nie natrafiliśmy na żaden… - głos mu się urwał.
- Znajdziemy ją, musi być w dalszym ciągu na terenie Ponderosy. – Twardo powiedział Adam. – A teren Ponderosy znamy jak nikt. Znajdziemy ją.


Ben przeżywa równie ciężkie chwile. Martwi się o syna i pewnie umiera ze strachu na samą myśl, co mogło przytrafić się wnuczce. Rozpacz Adama porusza. Jednocześnie, jego upór pewnie jest dla niego swoistym wentylem bezpieczeństwa


Cytat:
Naughty klęczała na łóżku, wyglądając przez okno. Zmarszczyła ciemne brwi, odrzuciła w tył faliste, ciemne włosy, splotła dłonie pod podbródkiem – i myślała. (…)W pobliżu nie widziała żadnego strumyczka czy roślinności wskazującej na bliskość wody i jeziora.

Po obecnym położeniu słońca i jego ruchu po niebie byłą w stanie zorientować się jedynie z grubsza, w której części Ponderosy się znajduje.

Naughty fuknęła zniecierpliwiona i usiadła na łóżku.

Naughty jest niesamowicie podobna do ojca. Spostrzegawcza, rozsądnie myśląca, nieulegająca panice, sprytna i odrobinę niecierpliwa – mały Adam w spódnicy



Cytat:

Chatki, które naprawiano, leżały też na północnym wschodzie rancza.
Czyli, jest w jednej z pięciu chatek na północno- wschodnim krańcu Ponderosy.

Czyli… jeżeli pójdzie w odpowiednim kierunku… trafi na domek Candy’ego. I wtedy wszystko będzie już proste.


Pewnie, że będzie proste. wystarczy tylko wydostać się na wolność, znaleźć domek Candy’ego i wszystko będzie w najlepszym porządku.


Cytat:
Patrzył na swoje dłonie, zaciśnięte na lejcach, pobielałe w niemym krzyku bólu. Droga pod kopytami jego konia umykała powoli, w delikatnych obłoczkach żółtego pyłu. Ślady na dróżce krzyżowały się setkami śladów jakby huczały setkami historii.

Słońce, przez cały dzień palące go prosto w twarz, powoli zachodziło, wiejący przez cały dzień delikatny wiatr znacznie się wzmagał niosąc ze sobą mieszaninę zapachów; ostry zapach koni, aromat spalonych słońcem traw.
Nagle przed oczami jako żywo stanęła mu pociągła twarz, przyprószone siwizną włosy i oczy… oczy człowieka Petera Kane’a, człowieka, którego nigdy nie będzie w stanie zapomnieć. Na samo wspomnienie poczuł się chory; barki i brzuch oblały mu się zimnym potem, skronie zapłonęły gorączką. Na samą myśl o tym, ze jego córeczka mogła trafić na tak kogoś choć w połowie tak zwyrodniałego…


Zacytowałam cały ten fragment, bo bardzo dobrze oddaje to, co uczuje Adam. Jego wewnętrzne rozdarcie, lęki i obawy w połączeniu z opisem tego, co dzieje się wokół niego dodatkowo podkreśla grozę sytuacji.


Cytat:
Poczuł bardziej niż zobaczył, że teraz obok niego jedzie ojciec. Nic nie mówił, jakby wiedział, ze słowa nic nie pomogą - ale starał się być obok niego przez cały dzień. Po chwili dołączyli do niego Joe i Hoss… jechali stepa, wyprostowani w siodłach… czwórką, w jednym szeregu.


Jak w „Bonanzie”


Cytat:
W salonie siedziała szczęśliwa, spłakana Marie, w objęciach trzymająca śpiącą Naughty. Obok siedział Pernell i radośnie wpatrywał się w siostrę.
Adam nie widział już nic innego – tylko swoja rodzinę. Przyklęknął przy nich, przegryzając wargi, rzucił w bok kapelusz i delikatnym ruchem położył dłoń na włosach córki. W ciemnych, zawsze starannie uczesanych pasmach zaplątały się pojedyncze igły i pożółkłe listki. Wyjął jeden z większych liści, rozkruszył go w palcach, jakby chciał się upewnić, że to, co widzi – nie jest snem.

ta scena zupełnie mnie zaskoczyła. Oczywiście cieszę się, że córeczka Adama odnalazła się. To fantastyczna wiadomość i ogromna ulga. Myślałam, że każesz rodzinie dłużej jeździć po ogromnej Ponderosie. Takim nagłym odnalezieniem Naughty osiągnęłaś niesamowity efekt. Czytelnik nastawiony jest na zupełnie innych rozwój akcji, a tu taka niespodzianka. Teraz pozostaje Adamowi policzyć się z tymi, którzy porwali mu dziecko.
Czekam więc (nie)cierpliwie na kontynuację. Odcinek z doskonałą dramaturgią.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction / Opowiadania Senszen Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 34, 35, 36 ... 46, 47, 48  Następny
Strona 35 z 48

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin