Forum www.bonanza.pl Strona Główna www.bonanza.pl
Forum miłośników serialu Bonanza
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Bonanza -moje fanfiction
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 35, 36, 37  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction / Opowiadania Zoriny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kamila7997
Szeryf z Wirginia City



Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 548
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:33, 15 Sie 2012    Temat postu:

To prawda, Hoss jest dobroduszny. Ale chyba lubi bijatyki?
Adam nie da sobie w kaszę dmuchać (ta sytuacja z tą pańcią) Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:49, 15 Sie 2012    Temat postu:

Wszyscy bracia lubią się nieco rozruszać w bójkach, tylko Hoss ma najmniej chętnych na sparring partnerów... Z kobietami za to sobie zupelnie nie radzi. Pamietam, że jedna go bardzo zdenerwowała, nie przylożył jej jak Adam tylko wrzucil do wody... tego korytka końskiego. Nie utopiła się oczywiscie, ale mokra była... Adam chyba za to ją też przelożylby przez kolano, a wściekły Hoss tylko małą kąpiel zafundował... Też świetny odcinek A pink cloud comes from old Cathay
Czyli Różowe chmury przybyłe ze starego Kitaju (Chin) mniej więcej Laughing


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Śro 19:08, 15 Sie 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 14:05, 15 Sie 2012    Temat postu: Bnanza moje fanfiction

Następnego dnia rano Rayl Coffe przyjechał do Ponderosy.
Widać było że jest bardzo przejęty i zdenerowany.
-Ben Douglas Richmond nie żyje.
-Nie żyje?
-Ktoś go zastrzelił. Musze zatrzymać Hossa.
-Żartujesz sobie ,znasz przecież mojego syna.
-Słyszałem na własne uszy że groził mu śmiercią. Richmond nie był lubiany ale nikt oprócz Hossa nie miał powodów by go zabijać.
-Znaleziono go na placu koło sallonu ,wkrótce po tej awanturze.

-Musimy coś zrobić tato Joe patrzył wyczekująco na ojca.
-Mam pomysł odezwał się Adam. Musze porozmawiać z wdową Richmond.
-Po co ? Nie będzie chciała z tobą wogóle rozmawiać.
-A jednak spróbuje.

Sara Richmond była szczupłą ,wrecz chudą kobietą o twarzy bladej jak śmierć i zaciśnietych ustach.
Słynęła ze swej religijności i kompletnego braku poczucia humoru.
-Dzień dobry panie Cartwrigt otworzyła mu drzwi.Przyszedł pan złożyć kondolecje ?
Ton jej głosu był spokojny ,Adam pomyślał że nawet wesoły.
-Przyszedłem porozmawiać. Czy domyśla się pani kto mógłby zabić pani męża ?
-Oczywiście ,zrobił to pański brat. Strzelił mu w plecy.
-Widziała to pani ?
-Nie.
-To skąd pani wie że strzelił mu w plecy ?
-Jestem zmęczona panie Cartwrigt ,mógłby mnie pan zostawić samą?
-Oczywiście.
Podzielił się swym podejrzeniem z Susan.
Siedziała mu na kolanach.
-Dziwnie się zachowywała ,tak jakby się cieszyła z jego śmierci.
-Ja też bym się cieszyła gdybym się pozbyła takiego drania.
-Nie ,tu chodzi o coś więcej.
-Myślisz że go zabiła ?
-Tak właśnie myślę.
-To jakim sposobem jego zwłoki znalazły się na placu za sallonem ? Sama by go nie udźwignęła.
-Ktoś musiał jej pomóc ,tylko nie wiem kto.
-Trudny z pana przypadek Adamie Cartwrigt. A teraz pocałuj żonę.
Spełnił jej prośbę bez najmniejszych zastrzeżeń.
-Wiem że to może nieodpowiednia pora zaczeła Susan ale chciałam ci powiedzieć.
Zamknął jej usta kolejnym pocałunkiem.

-Czy w dniu śmierci Richmond miał z kimś zatarg ?
- Z twoim bratem.
-A wcześniej ?
-Nie ale było jedno dziwne zdarzenie.
-Wydawało mi się że widziałam Wida Wornera.
-Wid Worner ten rewolwerowiec który zabija ludzi za pieniądze ?
-Tak ale co by robił w Wirginia City ?
-Jak on wygląda ?
-Bardzo przystojny ,podobny trochę do ciebie ,tylko że wyższy i nosi opaskę bo nie widzi na jedno oko.

-Zapłaciłam ci już.
-Ale Adam Cartwrigt zaczął weszyć ,wiec cena za usługę wzrosła.
-Ile ?
-500 dolarów.
-Żartujesz sobie kochasiu ? Zapłaciłam ci 1000 dolarów a ty chcesz jeszcze 500 ?
-To nie jest tak dużo. Wolisz iśc do więzienia ?
-Ja byłam w więzieniu odparła z dziwnym spokojem. Od dnia ślubu aż do dnia jego pogrzebu. To małżeństwo było gorsze od więzienia.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez zorina13 dnia Śro 14:14, 15 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 14:12, 15 Sie 2012    Temat postu:

No i akcja zaczęła rozwijać sie w interesujacym kierunku. Zbolała wdowa jest raczej radosna, Adam ma podejrzenia, pewnie jak zwykle to on wyciągnie rodzinkę z klopotów. Zorina, szkoda, że nie dolożyłaś tych wybitych zębów, bo na takiego typa, to nie pożałowałabym nowej parasolki, Pojawił się rewolwerowiec, zawodowy, jak przystalo na dziki zachód... I co dalej
Zorina! Do pracy! Kiedy dalszy ciąg?!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Śro 14:54, 15 Sie 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kamila7997
Szeryf z Wirginia City



Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 548
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 14:43, 15 Sie 2012    Temat postu:

Jest interesująco. Ciekawe, jak z tego wybrnie Hoss. I czy zbrodnia Sary wyjdzie na jaw? Kto ją wyjawi?
Jestem ciekawa Iwonko, jak to wszystko rozplanujesz Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 15:01, 15 Sie 2012    Temat postu:

Zbrodnia wyjdzie na jaw, na pewno, skoro Adam sie wziął za jej wyjaśnianie, ale co z Hossem? Jak on sobie poradzi. Takim wrednym typom to on może przylożyć, bardzo skutecznie, bracia chętnie mu pomogą, ale co z babami z tego miasteczka? Wobec nich Hoss jest bezradny, nie pobije ich... Adam też żadnej starszej pani raczej nie przeloży przez kolano... Ben nie nakrzyczy... raczej te baby go pogonia.. tutaj jest największy problem... No może Susan i Alex jako kobiety coś wymyślą... Zorina, kontynuuj!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ania2784
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 23 Cze 2012
Posty: 4040
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 17:17, 15 Sie 2012    Temat postu:

Faktycznie akcja jak w dobrym westernie. Hoss nie ma się co bać, Adam w roli detektywa świetnie sobie poradzi. Wprawę ma. Na tę szczęśliwą wdowę też się jakiś sposób znajdzie. W końcu w Ponderosie są teraz aż trzy kobiety. Jedna tylko rzecz mnie zastanawia, gdzie się w tym wszystkim podział Joe? Zorina, koniecznie pisz dalej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:51, 15 Sie 2012    Temat postu: Bnanza moje fanfiction

Joe miał być głównym bohaterem tego fanfiku a tu Ania mi uświadomiła że mało go ostatnio.
Trzeba wymyśleć jakieś kłopoty w które mógłby wpaśc.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ania2784
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 23 Cze 2012
Posty: 4040
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 18:01, 15 Sie 2012    Temat postu:

Od razu kłopoty! A może właśnie w przeciwnym kierunku Twój umysł by podążył. Niech Joe ma swój udział w ratowaniu Hossa, powiedziałabym nawet znaczny udział. Niech się Adam sam nie męczy. No i Joe ma doświadczenie w pracy detektywa. SmileSmileSmile

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ania2784 dnia Śro 18:01, 15 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:39, 15 Sie 2012    Temat postu: Bonanza -moje fanfiction

-Pan Joe Cartwrigt. Pański brat był tu już wczoraj.A pan przyszedł pewnie w tym samym celu.
Joe uśmiechnął się swoim uwodzicielskim uśmiechem.
-Bardzo mi przykro z powodu śmierci pani męża. To straszne gdy taka piękna kobieta zostaje sama bez męskiej opieki.
Schylił się i z namaszczeniem pocałował jej dłoń.
Sara Richmond uśmiechnęła się z zażenowaniem.
Joe wiedział że większośc kobiet bez względu na wiek łapię się na lep słodkich słówek wypowiedzianych odpowiednim tonem.
-Wie pani że niedawno się ożeniłem.
-Ma pan bardzo ładną i miłą żonę.
-Tak ale ona cóż -trzeba jej odpowiednio uświadomić pewne rzeczy. Dlatego zwracam się do poradę do doświadczonej kobiety.
-Rozumiem. Panie Cartwrigt niech pan wejdzie. Zrobie panu herbatki.

W czasie gdy pani Richmond była zajęta herbatą ,Joe postanowił przeszukać szuflady.
Biblia ,kilka książek o tematyce religijnej.
Otworzył Biblię i przeżył niemały szok.
Był tam ukryty mały pistolet.
Wyjął go i włożył do swej kurtki.
-Panie Cartwrigt herbata.
-Bardzo mi przykro ale przypomniałem sobie że żona na mnie czeka. Może innym razem.
-Niech pan wpadnie na herbatkę z żoną.

-Joe to o niczym nie świadczy że ma w domu pistolet.
-Po co bogobojna kobieta trzyma w domu coś takiego ?
-Wy Cartwrigtowie wszyscy jesteście tacy sami szeryf westhnał z rezygnacją. Nie jest to żaden dowód ,rewolwer mógł należeć do jej męża.
I masz tam wrócić jak najszybciej by nie zauważyła że to zginęło bo inaczej cię aresztuje za kradzież.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ania2784
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 23 Cze 2012
Posty: 4040
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 18:45, 15 Sie 2012    Temat postu:

Zorina, ja prosiłam o bohatera, nie o złodzieja. No ale trudno, jak się nie ma co się lubi... Oby Joe zdążył z tym pistoletem do tej szufladki, bo jak nie to Hoss będzie miał towarzystwo... Konieczny jest ciąg dalszy. Jejku, jak mnie ta akcja wciągnęła... SmileSmileSmile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:10, 15 Sie 2012    Temat postu:

Joe bardzo sprytnie ja podszedł. On nie ukradł tej broni, tylko zabezpieczył dowod rzeczowy... Akcja nabiera tempa...Zorina! Co dalej!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:34, 15 Sie 2012    Temat postu: Bonanza -moje fanfiction

Gdzie moje pieniądze -Will Worden nie przesadzał z ceregialami.
-Proszę -Sara Richmond wyjęła 500 dolarów ze swojej szuflady.
-Jesteś rzeczywiście uczciwa. Coś nie tak ? spojrzał na jej zafrasowaną twarz.
-Pistolet.
-Co ?
-Nie ma go.
-Czy ktoś tu był ?
-Cholerny Cartwrigt.
-Idotką wpuściłaś Adama Cartwrigta do domu.
-Nie Adama ,tylko jego małego braciszka.
Will Worden mruknął pod nosem jakieś przekleństwo.
W tej chwili usłyszeli pukanie do drzwi -stał pod nimi Joe i Alex.
-Przyszliśmy z wizytą na herbatkę jak mówiłem.
-Proszę wejdzie.To mój znajomy pan Will Worden.
Nastąpiła nerwowa cisza.
Alex słyszała bicie swego serca -czuła że podjęli z Joe niebezpieczne grę o wielką stawkę.
Bez względu na wynik musi wierzyć w swojego bohatera.
Uśmiechnęła się i zaczęła rozmowę z panią Richmond na obojętne tematy.
Joe zastanawiał się w jaki sposób nie budzący podejrzeń dostać się do pokoju i włożyć pistolet do szuflady.
Alex wyczuła jego napięcie.
-Jak tu duszno powiedziała wstając od stołu i udając zemdlenie runęła jak długa na podłogę.
Zrobiło się zamieszanie -trzeba było biec po sole trzezwiące i wodę a dziewczyna po chwili zemdlała po raz drugi.
Joe wymknął się do pokoju i włożył pistolet do szuflady.
Nagle usłyszał czyjeś kroki.
-Uczciwy z ciebie złodziej Will Worden stanął za Joe. A twoja żona jest jest niezłą aktorką.
-Zabijesz nas ?
-Zabijam tylko dla zysku. Ach tak rzekł Joe ,chwycił Biblię i uderzył Wordena w głowę.

-Czujesz się już lepiej kochanie ?
-Tak ,pójdziemy już.
-Nie tak prędko Worden wstał ,stanął w drzwiach. Nie pozwolimy wam wyjśc ,domyślacie się zbyt wiele.
-Mówiłeś że nie chcesz nas zabijać.
-Ale nie jestem tak głupi by pozwolić wam wyjść.
Wyjął pistolet i przyłożył do głowy Alex.
-Jeden fałszywy ruch z twojej strony zwrócił się do Joe a twoja śliczna żona zginie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez zorina13 dnia Czw 16:50, 16 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:46, 15 Sie 2012    Temat postu:

Zoruna! Ja Ci przyłożę myszkę do ekranu! I kilka razy kliknę! Znów urwałaś w kulminacyjnym momencie! Tak się nie robi! Natychmiast pisz dalszy ciąg! SmileSmileSmile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ania2784
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 23 Cze 2012
Posty: 4040
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 20:14, 15 Sie 2012    Temat postu:

I co dalej???!!! Gdzie jest ciąg dalszy? Zorina, nie można takich rzeczy czytenikowi robić! Ciąg dalszy jest niezbędny! Byle by się znowu nie urwał w jakimś decydującym momencie...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction / Opowiadania Zoriny Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 35, 36, 37  Następny
Strona 5 z 37

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin