www.bonanza.pl

[Ewelina]

Niby racja, ale Ponderosa nie leżała w strefie podzwrotnikowej. Słońce tam specjalnie nie palilo... no, może na pustyni...ale nie widzę w tle kaktusow...

[ania2784]

Joe miał tyle włosów na głowie, że kapelusz mu nie potrzebny. Same w sobie mogłyby stanowić barierę przed słońcem. Zgadzam się z Eweliną, kapelusz mu niepotrzebny, chyba że nagie zanadrze to miał być taki przerywnik: Joe ubrany (kapelusz), nieubrany i znów ubrany (spodnie), tylko po co?

[Ewelina]

Według Twojego klucza - ubrany-nieubrany-ubrany... to powinien mieć załozone buty kowbojki na gołe stopy, bez skarpet, albo chodzić na bosaka -bo:kapelusz-golizna-spodnie-gołe stopy, inaczej sie nie da... a tam węże bywały, grzechotniki...

[ania2784]

Odsłonięte zanadrze i gołe stopy pewnie, ale tylko w domu, bo tam raczej było bezpiecznie. Na zewnątrz kończymy na spodniach. Trzeba dbać o ulubieńca

[Ewelina]

Niekoniecznie. Z tym bezpieczeństwem w domu różnie bywało. Nie wiem, czy tam nie wystepowały takie jadowite pająki. Nieliczne, ale sie trafiały. Jakby nadepnął, to byłby teren do nastepnego wyszycia (może jakiejś budującej maksymy), na nodze. Trzeba by bylo czyścić miejsce ukąszenia, nacinać a na nodze jest sporo miejsca... do popisu i podpisu...

[ania2784]

Ja się staram jak mogę unikać zagrożeń, a Koleżanka proszę bardzo: jak nie Apacze to grzechotniki albo jadowite pająki. Chyba wolę, żeby Joe pokazywał swoje wdzięki bez konieczności zszywania mu czegokolwiek. Zawsze to przyjemniej po prostu popatrzeć...

[Ewelina]

Ale jaka to radość zeszywać takie cudo - a to zaplecze, a to nóżkę, zostało nieco kończyn do ratowania... I satysfakcja i estetyczna uczta, wręcz

[ania2784]

Pamiętaj, że Joe nie jest taki duży jak np. Adam, mało ma tego miejsca do szycia, no i ostatecznie cały pozszywany Joe to nie są już moje klimaty... nawet jeśli będzie to moje własne dzieło.

[Ewelina]

Musisz więc szyć drobnym ściegiem, tzw maczkiem, albo co? I te inicjały mozna dać mniejsze i maksymę króciutką a rozsądną...

[Rika]

Ben się ukrywał w Bonanzie, to trzeba sobie poradzić inaczej.
Przegrzebałam zdjęcia na płytach i znalazłam go nad basenem.

[Ewelina]

Ben bez kowbojek tez nieźle wygląda, ale bicepsy to synowie mają lepsze...

[ania2784]

Chyba wolę go w kowbojkach

[Ewelina]

Może skrył je w wodzie, niechętnie się z nimi rozstawał...

[ania2784]

Zdecydowanie Ben w ubraniu mi wystarcza, nie muszę wiedzieć co ma pod spodem. Chociaż obiektywnie stwierdzę, że Green był przystojnym mężczyzną.

[Rika]

No dobra. Tak lepiej, nie?