Forum www.bonanza.pl Strona Główna www.bonanza.pl
Forum miłośników serialu Bonanza
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Odkryta karta czyli wywiad z hrabią Monte Christo
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 13, 14, 15  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 23:04, 20 Lut 2014    Temat postu:

Ja tam popieram zdanie Marty w kwestii homoseksualizmu, gdyż sam nie jestem tolerancyjny i uważam , że homoseksualizm to zboczenie, które powinno się leczyć. Takie jest moje zdanie na ten temat. Marta chyba nie lubi jak ktoś podważa jej opinię. Sądzi, że wszystko wie najlepiej i, że tylko jej zdanie powinno się liczyć, więc pewnie bez problemu okręci sobie zabujanego w niej na zabój Jeana wokół palca, ale przynajmniej dzięki niej zdobędzie nowe informacje na temat hrabiego. W końcu po to przybył do Włoch, by je dalej zbierać.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 21:41, 21 Lut 2014    Temat postu:

No coż, tej Eugenii to nie ma się co dziwić, że ucieszyla się z faktu, że Benedetto nie zyje, a jej ojciec trafił do więzienia, bo w końcu on swoją rodzinę miał głęboko gdzieś. Tylko pieniądze się dla niego liczyły i nic poza tym. Ciekaw jestem co też Jean może się dowiedzieć o hrabim z jej opowieści, skoro ona praktycznie go nie zna i niewiele ma o nim wiadomości.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 0:01, 23 Lut 2014    Temat postu:

Jean nic nowego z opowiadania Eugenii się nie dowiedział, poza tym, że hrabia wyrobił dla niej paszport umożliwiając jej i Ludwice podróżowanie poza granice Francji. Doprawdy ekscentryczna i oryginalna osoba z tej Eugenii.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 21:13, 23 Lut 2014    Temat postu:

A zatem Marta zdecydowała się pojechać wraz z Jeanem do jego ojczyzny i dalej towarzyszyć mu w zbieraniu informacji na temat hrabiego. Dobrze, że chociaż dowiedział się gdzie należy szukać państwa Morrel, gdyż oni z pewnością będą wiedzieli o hrabim nieco więcej niż Eugenia.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 20:36, 25 Lut 2014    Temat postu:

Ciekawy rozdział, nie ma co, ale za dużo to tej wyspy nie zwiedzili, bo się zgoła czymś innym zajęli. xD
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 21:16, 25 Lut 2014    Temat postu:

Trzeba przyznać, że Jean naprawde się zaangażował w poszukiwanie informacji na temat hrabiego, skoro zamierza nawet wydać jego biografię i przy okazji opisać swoje przygody, jakie spotkały go podczas szukania o nim informacji. Naprawdę pracowity, ambitny i rzetelny z niego człowiek. Nie ma co.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 21:29, 25 Lut 2014    Temat postu:

Alfons wierzy w zdolności swego chrześniaka i potrafi go należycie docenić. Jean jest przede wszystkim uparty i konsekwentny w działaniu i na tym właśnie najwięcej zyskuje, że tak łatwo się nie poddaje, tylko dązy do obranego przez siebie celu po przysłowiowych trupach. Oby tak dalej!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 23:09, 25 Lut 2014    Temat postu:

No w końcu Jean trafił na fajnych, normalnych, porzadnych ludzi, którzy mogą wnieść do zdobytych przez niego informacji nowe ciekawe wiadomości, dzięki którym być może znajdzie odpowiedzi na kolejne pytania. Ten diament, jak się domyślam otrzymali zapewne od hrabiego? W końcu Herminie również podarował diamenty w końskiej uprzęży, tylko nie bardzo rozumiem co to może mieć wspólnego z ocaleniem życia ojca Julii, ale jak mniemam dowiem się tego w kolejnym rozdziale. Widze, że Marta również dość mocno zaangażowała się w zbieranie informacji na temat hrabiego i z pewnością nie zrezygnuje z towarzyszenia i pomagania Jeanowi w poszukiwaniach. Przynajmniej Jean nie czuje się już osamotniony, choć sądziłem, że pierwszą rzeczą jaką zrobi po powrocie do Paryża będzie odwiedzenie Alfonsa i przedstawienie mu Marty, a on tymczasem zaraz po powrocie zajął się dalszym poszukiwaniem informacji o hrabim, przez co pewnie nawet nie pomyślał o odwiedzeniu ojca chrzestnego, a on sie pewnie niecierpliwi zastanawiając się jaka jest wybranka jego chrześniaka.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 21:16, 26 Lut 2014    Temat postu:

A zatem hrabia odwdzięczył się rodzinie Julii za pomoc okazaną jego ojcu, pomagając im spłacić zaciągnięte długi. To naprawdę szlachetny czyn. Nic dziwnego, że chcieli, aby został z nimi, tym bardziej że przecież ocalił życie Walentynie, a tym samym również Maksymilianowi, który o mało co nie popełnił samobojstwa. Nic więc dziwnego, ze żywią wobec niego tak ogromną wdzięczność, bo okazał się naprawdę wspaniałym i szlachetnym człowiekiem, pomagając im w tak cieżkich sytuacjach, jakie ich spotkały.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 22:29, 27 Lut 2014    Temat postu:

No w końcu ciekawość Alfonsa została zaspokojona, gdyż Jean przedstawił mu Martę. Walentyna z kolei powstrzymała Jeana od załamania. Czasem bywa on naprawdę gorączkowy i niecierpliwy. Widac, że chciałby zakończyć swoje poszukiwania jak najszybciej, a jednocześnie jak najskuteczniej. A Dantes miał niezłego pecha, skoro po roku mógłby wyjśc na wolność, ale skąd on mógł o tym wiedzieć, że to więzienie przestanie istnieć?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 22:37, 28 Lut 2014    Temat postu:

Trzeba przyznać, że Walentyna ma za sobą naprawdę tragiczną przeszłość, choć dla niej na szczęście to wszystko zakończyło się szczęśliwie, a zawdzięcza to tylko hrabiemu, bo gdyby nie on , to również zostałaby otruta przez macochę, która była tak tępa, że wlała truciznę do szklanki w obecności Walentyny zamiast zrobić to gdzie indziej. Nie pomyślała, że Walentyna mogła tylko udawać, że śpi. Głupia, pusta, żałosna menda. No, ale Walentynie udało się wyjść na prostą i wszystko dobrze się skończyło, skoro ostatecznie wyszła za Morrela, a hrabia okazał się naprawdę hojny i szczodrobliwy oddając w ich posiadanie swoje domy we Francji oraz skarby. Pewnie w ten sposób chciał wynagrodzić Walentynie stratę dziadków, do której poniekąd się przyczynił dając tę wiedźmie truciznę. Nie przewidział, że ona zamiast meża zapragnie otruć dziadków Walentyny i nią samą. Postąpił naprawdę głupio, bo był zaślepiony żadzą zemsty na Villeforcie. Przecież to tylko o jego smierć mu chodziło za to, że skazał go na pobyt w wiezieniu bez żadnego procesu.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 22:48, 01 Mar 2014    Temat postu:

Jean miał szczęście, że Maksymilian akurat wrócił do domu przed jego wyjściem, bo już myślał, że nie uda mu się z nim porozmawiac. Z kolei opowieść Walentyny rzuca nowe swiatło na hrabiego pokazując go z jednej strony jako człowieka pałającego żądzą zemsty, zaś z drugiej jako kogoś naprawdę szlachetnego i godnego zaufania.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 22:51, 03 Mar 2014    Temat postu:

No i powoli dochodzimy po nitce do kłębka. Jean już zaczyna snuć przypuszczenia co do prawdziwej tożsamości hrabiego, choć póki co czyni tylko niczym nieudowodnione spostrzeżenia. Marta z kolei jest naprawdę tajemniczą osobą i zachowuje się tak jakby również jej samej bardzo zależało na poznaniu całej prawdy na temat hrabiego.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 21:30, 04 Mar 2014    Temat postu:

Mercedes okazała się być naprawdę pomocną i życzliwą osobą, skoro napisała do Jeana list z informacją, że wie dużo na temat hrabiego i chętnie się z nim podzieli swoimi informacjami.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 21:01, 05 Mar 2014    Temat postu:

Wydaje się, że od Mercedes moga się dowiedzieć naprawde dużo. Ciekawe tylko skąd dowiedziała się, że poszukują informacji na temat hrabiego, a zaprosiła ich zapewne po to, żeby się komuś wygadać, bo zapewne nie potrafiła dłużej tego wszystkiego w sobie tłumić, a że nadarzyła się sposobność, aby się komuś zwierzyc, postanowiła z niej skorzystać, żeby sobie ulżyć, opowiadając im swoją historię.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 13, 14, 15  Następny
Strona 10 z 15

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin