Forum www.bonanza.pl Strona Główna www.bonanza.pl
Forum miłośników serialu Bonanza
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Trafiła kosa na kamień...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 25, 26, 27  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction / Opowiadania Agi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:44, 08 Gru 2013    Temat postu:

z pedagogiki podyplomowe...ale dzisiaj 8 godzin słuchalismy o rozporządzeniach MEN i przy kompach musieliśmy grzebac... tych rozporządzen szukac czytac streszczac brrr....

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aga dnia Nie 21:44, 08 Gru 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 21:48, 08 Gru 2013    Temat postu:

współczuje :/
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:52, 08 Gru 2013    Temat postu:

nie zawsze jest tak nudno Smile ale i tak znalazłam "pięć" minut Smile zeby zajrzec na forum Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:46, 09 Gru 2013    Temat postu:

Adam, Patrycja i Wiliam... fatalne trio trwające w dziwnym układzie od kilku tygodni.
Adam nie przywykł siedzieć bezczynnie. Pił kawę, gapiąc się w okno, zastanawiając ile będą trwać w tym zawieszeniu. Próbował policzyć jak długo przyjdzie mu czekać na informacje z Afryki. Statek płynie dwa do trzech miesięcy....zebranie informacji przez detektywa..tydzień dwa może trzy tygodnie...powrót kolejne dwa trzy miesiące.
-Do diaska !!! To niemal pół roku....- westchnął zrezygnowany Adam - małżeństwem jesteśmy trzy miesiące, to daje cztery miesiące oczekiwań....przy dobrych wiatrach...
Pukanie do drzwi oderwało Adama od ponurych rozmyslań.
- Patrycjo skarbie- Adam chwycił dziewczynę w ramiona- stęskniłem się.
-Od wczoraj?
-Tak od wczoraj to bardzo długo. - Adam złożył namiętny pocałunek na ustach Patrycji.
-Nie powinniśmy Adam...
-A co powinniśmy? Sytuacja jest wystarczająco idiotyczna. Czy Ty jestes pewna, że to William? W końcu widziałaś go ...ile? Trzy cztery miesiące? I do tego dziesięć lat temu!!!
-Niestety jestem pewna. Zbyt wiele wie, wszystko pamięta, jakby to było wczoraj, nasze potajemne spotkania, listy- Patrycja zmarszczyła brwi i westchnęła.
-Chwileczkę a skąd Ty o tym wiesz? Rozmawiałaś z nim?
- Rozmawiałam z nim kilka razy i ....
- Co zrobiłaś?? Kilka razy ??? - Adama zatkało - Miałaś nie kontaktować się z nim. Patrycjo...
- Musiałam, wiesz jak to jest nie widzieć kogoś tyle lat ...i nagle ..... miałam tyle pytań, żalu i pretensji... sama nie wiem.... ale rozmawiałam z nim i wiesz - pominęła milczeniem fragment o wyznaniu męża - może William nie do końca był winny tej sytuacji. Mój ojciec nie ułatwiał mu tego... - Patrycja niezręcznie go tłumaczyła.
-No wiesz! Nie mów, że będziesz go teraz bronić? - Adam zaskoczony spojrzał na dziewczynę- oszukał Cię, okradł, zostawił, a Ty teraz go usprawiedliwiasz? Nie, nie wierzę własnym uszom! - może zbyt ironicznie zareagował Adam. - Może jeszcze ja mam mu współczuć i iść go przeprosić, że zabrałem mu żonę!?
-Jasne bo Ty najlepiej wszystko wiesz! Cały Ty! Ten Twój protekcjonalny ton! Nie było Cię tam dziesięć lat temu! - Patrycja podniosłą głos - To ja wzięłam z nim ślub, to ja słuchałam jak mój ojciec pokazywał mu gdzie jego miejsce, to ja wysłuchiwałam od ojca jaki William jest zły, nieodpowiedni dla córki prawnika . Może jest w tym trochę mojej winy, że w końcu William odszedł...
Adam nie musiał patrzeć na Patrycję, żeby wiedzieć, że ma przed sobą zahukaną, zakompleksioną osiemnastolatkę.
"Pięknie jeszcze kilka tygodni a William przekabaci ją zupełnie."
-Nie kłóćmy się skarbie, choć tutaj - wziął ją w ramiona i przywarł całym ciałem. Westchnął ciężko. Trwali tak spleceni nierozerwalnie jakby chcieli się sobą nasycić na zapas, ale sprzeczka, nie pierwsza w ostatnich dniach jak zadra siedziała w sercach i głowach obojga.
-------------------------
"Nie mam tyle czasu... sytuacja sie komplikuje....ten cholerny, wścibski Cartwright wszystko zepsuje...nie przewidziałem, że pośle tam kogoś....muszę to przyspieszyć... Patrycja musi wyjechać ze mną w ciągu kilku dni....a niech to....


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aga dnia Pon 23:00, 09 Gru 2013, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
AMG
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 17 Kwi 2012
Posty: 3024
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 22:56, 09 Gru 2013    Temat postu:

No iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:57, 09 Gru 2013    Temat postu: Trafiła kosa na kamień

Trochę się popsuło ,ciekawe co będzie dalej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:57, 09 Gru 2013    Temat postu:

iiiii.......... królik wraca na wakacje Smile

spoko królik kica ale opornie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Camila
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:58, 09 Gru 2013    Temat postu:

Strasznie to wszystko zagmatwane

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:59, 09 Gru 2013    Temat postu:

nie jest tak źle Smile ot sytuacja jakich wiele Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:15, 09 Gru 2013    Temat postu:

Czyżby Patrycja zaczynała się wahać? Shocked To niemożliwe ... Na razie to specjalnie sie sytuacja nie wikła, ale Patrycja? Cool Czyżby zaczynała współczuć oszustowi? Surprised Zaczynam się niepokoić ... Shocked Co dalej? I jeśli można, to dłuższe fragmenty ... proszę Smile

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Pon 23:17, 09 Gru 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Odwiedzająca
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 01 Wrz 2013
Posty: 1654
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 9:38, 10 Gru 2013    Temat postu:

Aguś,bardzo ciekawe,pełne intrygi opowiadanie...pełne wewnętrznych rozterek i niepewności głównych bohaterów.Dalej,Aguś,dalej!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:38, 10 Gru 2013    Temat postu:

Patrycja zastanawiała się co robić. Dla niej sytuacja była oczywista. William to jej prawdziwy mąż i nic tego nie zmieni. Kocha Adama, ale nie mogła pozwolić, by Adam poświęcił swoje wartości, rodzinę, porzucił ranczo cały swój świat i wyprowadził się z nią na drugi koniec świata w roli kochanka. Jest młody, może ułożyć sobie życie bez komplikacji.
Wyjedzie z Williamem, a potem od niego odejdzie nie ma mowy o pozostaniu z nim. Stało się. Już nie ma odwrotu.
Nagle poczuła mdłości, nie pierwsze w ostatnim czasie. Zwalała to na życie w ciągłym stresie od prawie dwóch miesięcy. Dopiero teraz zaczęła się zastanawiać od kiedy che jej się ciągle spać, ma mdłości i huśtawki nastrojów.
„Kilka tygodni? Najwyżej pięć sześć….” - Zaczęła liczyć w myślach i zamarła.
Postanowiła odwiedzić doktora Martina, ale on powiedział tyle ile sama wywnioskowała. „Może to nerwy a może….?” Musi mieć pewność, nie będzie nikomu nic mówić zwłaszcza Adamowi, to komplikuje już i tak chorą sytuację.
Urzędowy list z Dallas w Teksasie wprawił ja w osłupienie. Zatrzymała się i z zainteresowaniem przyglądała kopercie
-Hej Patrycjo – głos Williama przywołał ją do rzeczywistości – chciałbym zjeść z Tobą obiad? Co Ty na to?- jego wzrok ześlizgnął się po kopercie- „Cholera” – zaklął w myślach i rozejrzał się nerwowo ale dyskretnie, czy aby nie ma w pobliżu Adama.
-Słucham ? – zamyślona Patrycja spojrzała na Williama - Obiad? Nie bardzo mam ochotę.
-To tylko obiad.. – William wziął Patrycję delikatnie ze ramię ciągnąc w stronę hotelu – muszę Ci o czymś powiedzieć.
- Właściwie i tak miałam coś zjeść - „Kolejny obiad, od którego nie umiem się wykręcić” – Patrycja nie bardzo wiedziała jak się od niego uwolnić. William nie prowokował jej swoim zachowaniem, był miły, a odkąd się pojawił, kilka tygodni temu, usilnie dawał jej do zrozumienia, że Patrycja nie jest mu obojętna i ciągle podkreślał jak żałuje tego co się stało. Fakt, że byli oficjalnie małżeństwem i ostatnie sprzeczki z Adamem niechcący wpychały ją w jego kierunku.
W pokoju hotelowym William wyjawił powód swojego nagłego powrotu. Myśląc, że umiera przepisał pół kopalni diamentów na Patrycję, żeby jej zadośćuczynić wyrządzone krzywdy. Nie przewidział jednak, że się wykaraska i teraz ciążą na nim zobowiązania, z których musi się wywiązać. Pieniądze zdeponowane w największym banku w Teksasie są mu potrzebne a Patrycja mogłaby oddać mu trzy czwarte z powrotem, gdyby była tak łaskawa. William zakończył w skrócie swoją historię.
Patrycja czytała list. Potwierdzał słowa Williama o przepisaniu kopalni i zgłoszeniu się do Teksasu w celu weryfikacji. Sędzia Weetaker może jej pomóc, musi z nim porozmawiać.
William miał nadzieję, że przez ostatnie tygodnie skutecznie ją urabiał i wierzył w jej uczciwość. Nie miał ochoty realizować planu „B”, ale William musi mieć te cholerne pieniądze….
-Więc zgadzasz się ? Przysięgam, że zniknę z Twoich oczu na zawsze, co Patrycjo?? Pojedziesz ze mną do Teksasu? – nerwowo bębnił palcami po blacie stołu.
Patrycja pomyślała, że miesiąc, półtora nic nie zmieni. Co prawda prowizoryczna wolność też niewiele pomoże, ale pozostaje jej podejrzenie, że nosi w sobie dziecko Adama od kilku tygodni, a to już zmienia postać rzeczy…Najchętniej powiedziałaby by mu już dzisiaj, ale nie jest do końca pewna, po co komplikować już i tak zagmatwaną sytuację. Wróci i wtedy mu wszystko wytłumaczy. Adam musi jej zaufać.
------------------
-Cześć Tom, widziałeś Patrycję- Adam wszedł do hotelu i zatrzymał się przy recepcji.
-Jadła… obiad z …Willem – Tom miał niepewny wyraz twarzy – Jest u niego w pokoju.
-Dzięki – powiedział przez zaciśnięte szczęki Adam Westchnął jakby chciał rozładować napięcie i wolnym krokiem udał się do wskazanego pokoju.
-----------------
-Muszę porozmawiać z Adamem. Nie mogę zostawić go na kilka tygodni bez wyjaśnień.
-Czy musisz mu wszystko tłumaczyć? Wystarczy, że wyjeżdżamy na kilka tygodni i tyle. Chyba nie musisz mu się ze wszystkiego spowiadać.- nagle zirytował się William- Jesteś moją żoną i proszę Cię, żebyś pewne sprawy trzymała dla siebie. Chyba możesz sama podejmować decyzje?
Patrycja westchnęła. W myślach widziała kolejną kłótnię z Adamem. On na pewno nie puści jej samej tak daleko. A już na pewno nie z Williamem. Wyśmieje ja jak tylko usłyszy co ma zrobić, ale chce się uwolnić od Williama, zgodzi się na wszystko. Adam zacznie szukać dziury w całym….
-A dlaczego pół kopalni? – nagle z głupia frant zapytała Patrycja- do kogo należało druga połowa? Miałeś wspólnika?
-Nie mówiłem Ci ? – William próbował grać na zwłokę- drugą połowę miał George mój brat.
-No tak wyjechaliście razem …- Patrycja przypomniała sobie liścik pozostawiony kilka tygodni po ślubie- co to znaczy miał?
-To znaczy, że nie żyje…-William pomyślał, że to jest jego szansa na wzbudzenie w niej współczucia. Może się okazać strzałem w dziesiątkę i ostatecznie rozwieje jej wahanie.
Zaczął opowiadać rozpaczliwie jak to wybuch w kopalni oszpecił go. George umierał w męczarniach. W związku z własnymi obrażeniami William nawet nie był na jego pogrzebie. I tak jest sam jak palec, a wkrótce zejdzie z oczu również Patrycji. Obiecał jej przecież.
Nie zauważyli, że ktoś cicho otworzył drzwi. Adam właśnie miał wejść gdy usłyszał:
- Bardzo mi przykro Williamie naprawdę – Patrycja w odruchu współczucia przytuliła się do niego.- Załatwmy w końcu nasze sprawy. Zrobię to, pojadę z Tobą. Nic nie powiem Adamowi.
-Dziękuję kochana – William odwzajemnił uścisk a trzymając ją w ramionach mimowolnie pocałował w skroń.
Adamowi stanęło serce. Opadła szczęka. Zamarł. Niezauważony zamknął cicho drzwi i wyszedł.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aga dnia Wto 14:48, 10 Gru 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:43, 10 Gru 2013    Temat postu: Trafiła kosa na kamień

No ładnie.
I co teraz ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:50, 10 Gru 2013    Temat postu:

Teraz to się dopiero poplątało Surprised ... Adam wchodzi do pokoju hotelowego i widzi żonę tulącą się do swojego pierwszego męża ... legalnego zdaje się ... nie dziwię się, że szczęka mu opadła ... ale co z dzieckiem? Dziecko jest niewątpliwie jego! Jak to rozplączesz? Jeden weźmie Patrycję, a drugi dzidziusia? Jak to podzielić?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:50, 10 Gru 2013    Temat postu:

właśnie rozplątuję Confused ....wiele się wyjaśniło Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction / Opowiadania Agi Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 25, 26, 27  Następny
Strona 7 z 27

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin