Forum www.bonanza.pl Strona Główna www.bonanza.pl
Forum miłośników serialu Bonanza
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Na śmierć i życie
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 17, 18, 19, 20, 21, 22  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction / Opowiadania Camili
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Camila
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:46, 11 Mar 2015    Temat postu:

Z Asią będzie coraz lepiej Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucy
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 19 Gru 2014
Posty: 1405
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bytom, Górny Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:28, 11 Mar 2015    Temat postu:

Asia czuje się coraz lepiej, Adam delikatnie okazuje jej swoją miłość. I nawet niewczesne żarty Joe dają pozytywne efekty Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:40, 11 Mar 2015    Temat postu: Na śmierć i życie

Ładne sceny Asi i Adama.
A Joe jak zwykle najpierw robi a potem myśli.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mada
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:44, 11 Mar 2015    Temat postu:

Biedny Joe, znowu mu się dostało. Laughing A kot, jak to kot. Chodzi i robi, co chce. Wybrał sobie jednak osobliwe miejsce na spanie. Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucy
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 19 Gru 2014
Posty: 1405
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bytom, Górny Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:17, 11 Mar 2015    Temat postu:

Mada napisał:
Biedny Joe, znowu mu się dostało. Laughing A kot, jak to kot. Chodzi i robi, co chce. Wybrał sobie jednak osobliwe miejsce na spanie. Laughing

Miejsce snu kota całkiem prawdopodobne, koty lubią mieć trochę ciasno. Mój kot sypiał bardzo chętnie np. w butach Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Camila
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:35, 11 Mar 2015    Temat postu:

To całkiem fajne miejsce do snu dla kota.
Mój spał w koszyku od chleba, więc lekko mnie zainspirował i wyszło spanie kota w talerzu Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADA
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:00, 12 Mar 2015    Temat postu:

Camila napisał:
-Witaj mój śpioszku.
-Dłu…, długo tu jesteś?- zapytała niepewnie.
-Jakieś kilka, kilkanaście minut. Nie chciałem cię wcześniej budzić. Tak ładnie wyglądałaś we śnie, więc czekałem aż sama to zrobisz. Chyba się mnie nie boisz przez to, że tu jestem?
-Nie skąd ci to przyszło do głowy. Chyba nie mam się czego obawiać. Po prostu się nie spodziewałam, chociaż powinnam się domyślić. Dajesz mi prezenty i przynosisz kwiaty. Podoba mi się takie coś. To szalenie miłe jest z twojej strony.

Bardzo ciepły dialog. Adam jest czułym, dobrym mężem, który ze zrozumieniem i ogromną cierpliwością czeka na powrót tamtej Asi sprzed napadu. Metoda małych kroków sprawdza się Smile
Camila napisał:
-Ja nie płaczę, nie. Tylko po twoim wyznaniu moje jest takie głupiutkie, bo ja cię lubię.
-Gorzej gdybyś powiedziała, że nie lubisz mnie.

To już coś Smile gorzej byłoby, gdyby go nie polubiła Wink
Camila napisał:
Asia trzymała w rękach czarną puszystą kulkę. Prawe oko miał otoczone białą łatką. Nie przestawała go głaskać. Ta drobna pieszczota sprawiała mu dużo radości. Przeciągnął się i zasnął. Adam myślał kiedyś nad tym, by wreszcie się w domu pojawił taki zwierzak, ale nigdy nie było z tym po drodze. Dzięki Joe już był.

Być może zupełnie przez przypadek Joe przysłużył się bratowej. Może ten mały kociak pozwoli jej trochę inaczej spojrzeć na świat, może dzięki kiciusiowi przypomni sobie coś dobrego ze swojej przeszłości Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Camila
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:44, 13 Mar 2015    Temat postu:

Adam od kilku dni czekał na wiadomość kiedy będzie mógł spotkać się tym bardzo tajemniczym Williamem Blake’em. Wydawało mu się, że to wszystko za długo już trwa, ale nie zamierzał niczego na siłę przyspieszać, bo nic dobrego, by z tego nie wyszło. Trzy dni niczego i tak w tej sytuacji nie zmieniały. Czekał tyle czasu to może jeszcze poczekać te kilka dni. Czuł, że Blake coś ważnego znalazł i jeszcze to sprawdza. Inaczej pewnie nie było, by tej całej szopki z konspiracją jak z jakiegoś filmu szpiegowskiego. Pierwszy raz spotkał się z takim zachowaniem jak owego mężczyzny. Wiedział, że ludzie różnie się zachowują i postępują w danej sytuacji. Może z nim tak właśnie było, albo nie chciał siebie i ich wpakować w niepotrzebne kłopoty związane z jego pracą i śledztwem przeciw tym, którzy napadli Asię. Ten argument stawał się dla Adama coraz bardziej prawdopodobny mający jakąś logikę.
To była jego kolejna samotna noc. Tym razem to on się usunął z małżeńskiej sypialni. Wiedział, że Asia mogłaby się poczuć w jego obecności niezręcznie. Nie chciał stwarzać takiej możliwości. Przewracał się z boku na bok. Nie zauważył kiedy zasnął pogrążając się w sennych marzeniach. Ktoś zaczął go lekko potrząsać za ramię. Zaspanym wzrokiem próbował wyszukać sprawcy nocnej pobudki. Na początku nikogo nie widział. Wreszcie w ciemnościach dostrzegł ledwie widzialny zarys sylwetki jego żony. Siedziała na skraju jego łóżka. Jej twarz osłaniały długie miękkie włosy. Palcami przesunął po policzku trzymając kosmyki. Końcówki zarzucił na plecy.
-Muszę ci coś powiedzieć- szepnęła starając się nie obudzić swoich dzieci.
Na chwilę zamarła. Odwróciła wzrok w ich stronę. W słuchała się w otaczającą ciszę. Wydawało jej się, że któreś z nich się obudziło. Nic się nie działo. Kontynuowała dalej swoją wypowiedź.
-Wiem, że jest późno, ale to dla mnie bardzo ważne jest.
-To wyjdźmy i porozmawiamy sobie spokojnie.- założył w pospiechu szlafrok.
Wyszedł tuż za nią. Jej twarz cały czas śmiała się. To był znak, że coś jej się przypomniało. Wyglądało na to, że to jakieś dobre zdarzenie z przeszłości. Zawahała się jeszcze czy mówić, ale nie po to budziła Adama w środku nocy, żeby siedzieć w milczeniu. Powoli zaczerpnęła powietrza. Zaczęła.
-Tylko się nie śmiej ze mnie jak powiem. Nie wiem czy to tylko mi się śniło czy rzeczywiście jest prawdą. Chciałabym, byś mi to powiedział. Chciałam się tym z tobą podzielić.
-Wejdę ci na moment w słowo. Teraz zachowujesz się dokładnie tak jak dawniej. Owijasz trochę w bawełnę i nic od razu nie mówisz mi. Tak jakbyś się czegoś nie potrzebnie obawiała.
-Myślałam, że byłam bardziej odważna, wygadana. To ciekawe.- wypowiedziała z zastanowieniem.
-Nie chciałbym, byś kiedykolwiek była inna. Czasem bywałaś uparta jak na czymś bardzo ci zależało.
-Tak?
Jego zachowanie mówiło, że to była prawda, co wyznał. Mimo to chciała usłyszeć z jego ust, że się nie myli jakby nie wierzyła jeszcze własnym przeczuciom. Zapytała jeszcze raz o to samo. Tym razem usłyszała potwierdzenie swoich przypuszczeń. Była bardzo szczęśliwa z tego powodu. Z tego, że coś jest tak jak w przeszłości. Mogła niczego nie pamiętać, ale coraz bardziej wierzyła w słowa Adama. Coś jej mówiło, że nigdy, by nie okłamał, nie skrzywdził. Był zawsze przy niej. Troszczył się i opiekował najlepiej jak potrafił. Tylko w jego towarzystwie była naprawdę bezpieczna. Po gestach, które wykonywał w stosunku do niej zauważała, że musiał ją bardzo kochać i nadal tak jest. Dopiero teraz zrozumiała, że tak można. Z każdą chwilą i z każdym upływającym dniem stawał się coraz bliższy. Poznawała go coraz lepiej. Nie bardzo rozumiała, co się z nią dzieje. Nie umiała nazwać tego, ale to nie mogła być już dla niej tylko zwykła przyjaźń między nimi. To było coś więcej.
-Zdradzisz mi, co to był za sen, którym chciałaś się koniecznie podzielić ze mną.
-A no tak. Gapa ze mnie. Zamyśliłam się. Już mówię. Otóż właśnie śniła mi się taka mała ciemnowłosa dziewczynka. Jak sobie przypominam go teraz ona była tak strasznie do mnie podobna. O, co chodzi?
-Nie, o nic. Zastanawiam się kiedy to mogło, by być. Ona coś robiła, pamiętasz jakieś inne szczegóły.
-Szczegóły.- potarła dłonią czoło- Wiem, ona biegła roześmiana do takiego zielonego domku. Czekał na nią taki wyskoki mężczyzna. Nie wiem jak dużo dokładniej opisać go. Okręcił się z nią z ramionach. Chyba to była rodzina. Oni jacyś tacy zżyci ze sobą byli. Nie wiem już sama, co o tym myśleć.
-Spokojnie. Nie martw się. Nie musisz, bo mówisz o swoim tacie i o sobie. Jak twoi rodzice o tym mówili to wspominali, że wtedy miałaś cztery lata. Przeprowadziliście się do domu twojej babci. Ona bardzo chciała, żebyście tam zamieszkali i rodzice się zgodzili na takie wyjście.
-To chyba dobrze, że coś mi się przypomniało. Może niedługo więcej mi się przypomni. Jak sądzisz?
-Miejmy nadzieję, że tak. Ale tak szybko to może nie nastąpić. Może też tak być, że nic więcej nie wróci.
-Ty chyba nie chcesz, żeby więcej pamiętała.
-Chcę i bardzo, bym się z tego cieszył. Nie jest źle tak jak jest, ale musimy pamiętać niestety o tej drugiej ewentualności. Dlatego o tym przypomniałem.
-Przepraszam za swoje słowa. Wygłupiłam się.
Odwróciła się. Stała z założonymi rękoma. Patrzyła gdzieś przed siebie. Objął ją i kołysał w objęciach.
-Wcale, że nie wygłupiłaś się. Wiem, że wciąż się czujesz zagubiona. Rozumiem cię jak to jest nie być pewnym siebie i mówić coś czego nie chciało się, ale przy wsparciu rodziny można z tego wyjść.
-Skoro tak mówisz. Jesteś wspaniały.
-Nie, nie jestem. Po prostu sam coś przeszedłem i dzięki tobie mi się udało wrócić do normalności. Nie pytaj mnie o to jeszcze. To byłby dla ciebie za duży stres.
-Dobrze, poczekam. Kiedy idziesz do tego detektywa?
-Dzisiaj. Jak wrócę opowiem ci wszystko. Teraz powinnaś odpocząć.
Adam nie był pewien czy dobrze zrobił godząc się, by powiedzieć o tym, co usłyszy. Wycofać się już nie mógł. To głównie jej dotyczyło. Powinna wiedzieć, a nie domyślać się nie wiadomo czego, bo potem mogły pojawić się kłopoty. One do szczęścia nie były potrzebne.
Szeryfa zastał w jego biurze. Dziwnie się zachowywał. Był jakiś niespokojny. Nigdzie jednak nie widział Blake’a. Drzwi stały otwarte oparte o szafkę z dokumentami. Roy nieudolnie tłumaczył, że się spóźni, bo ma jakieś zajęcie, ale to nie przekonywało Cartwrighta. Przez Roya przecież nalegał, by pojawił się równo o tej godzinie, żeby się nie spóźnił. Przypominał kilka razy. Bardzo nie podobało mu się takie zachowanie. Wymagał od niego, a sam się nie popisał. Miał ochotę wygarnąć mu, co sądzi na ten temat. Drzwi zatrzasnęły się. Odwrócili się szybko. Adam zamarł. Nie spodziewał się. Przymknął oczy. Myślał, że ma zwidy, ale nie. O ścianę stał oparty Wiliam Blake, a raczej Will Cartwright, jego kuzyn.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mada
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:05, 13 Mar 2015    Temat postu:

Camila napisał:
Adam zamarł. Nie spodziewał się. Przymknął oczy. Myślał, że ma zwidy, ale nie. O ścianę stał oparty Wiliam Blake, a raczej Will Cartwright, jego kuzyn.

A to niespodzianka! Szykują się chyba kłopoty. Roy zdenerwowany, Will stara się wywołać efekt swoim pojawieniem się. Adam zaskoczony, ale chyba niezbyt ucieszony.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Camila
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:33, 13 Mar 2015    Temat postu:

To tylko chwilowe i lekko mylne wrażenie. Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 8:38, 14 Mar 2015    Temat postu: Na śmierć i życie

Asia chyba znowu zaczyna zakochiwać się w Adamie.
Will jak zawsze pojawia się nagle i niespodziewanie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucy
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 19 Gru 2014
Posty: 1405
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bytom, Górny Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 8:57, 14 Mar 2015    Temat postu:

Asia ufa Adamowi bo wciąż go kocha, mimo że tego nie pamięta. Ich wzajemna miłość pomaga jej w dojściu do równowagi. Oby zbyt szybko nie poprzypominały się jej niedobre sprawy.
Pojawienie się Willa zaskakujące i niespodziewane.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 10:32, 14 Mar 2015    Temat postu:

Will to potrafi zaskoczyć Very Happy Adam zdaje się jest na dobrej drodze ... intuicja go nie zawodzi Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADA
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 1:04, 15 Mar 2015    Temat postu:

Przyznam się, że wolałabym, żeby Asia nie przypomniała sobie tego, co było złe w jej życiu. Pomału wraca do Adama, który jest dla niej prawdziwym wsparciem. Na końcu pojawia się Will ... mam jakieś dziwne przeczucia Rolling Eyes

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Camila
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 9:37, 15 Mar 2015    Temat postu:

A z jakiego powodu masz te mieszane uczucia?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction / Opowiadania Camili Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 17, 18, 19, 20, 21, 22  Następny
Strona 18 z 22

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin