Forum www.bonanza.pl Strona Główna www.bonanza.pl
Forum miłośników serialu Bonanza
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Szczęście od losu
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction / Opowiadania Camili
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 7:02, 15 Maj 2014    Temat postu: Szcześcię od losu

Bardzo ładne to opowiadanię.
Biedny Adam z tą złamaną nogą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mada
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:33, 15 Maj 2014    Temat postu:

"Słysząc jego rozmowę zdecydowała, że nie powinien przez ten okres sam i mu we wszystkim pomoże." Taka pomoc może ciekawie wyglądać i prowadzić do różnych interesujących rozwiązań. Rolling Eyes

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:24, 15 Maj 2014    Temat postu:

Też tak sobie pomyślałam i zaczęłam nawet wyobrażać....ileż to nadarzających się okazji by udzielając pomocy, być zmuszonym do kontaktu cielesnego cały wahlarz zdarzeń...oczywiście tylko i wyłącznie w celu udzielenia pomocy Rolling Eyes

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Camila
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:19, 05 Cze 2014    Temat postu:

Asia zastała Adama przerzucającego jedną ręką szpitalne rzeczy w poszukiwaniu koszuli. Mężczyzna siedział na łóżku opierając złamaną prawą nogę na stołku. Dziewczyna ciężko zaczerpnęła powietrze i ruszyła w jego kierunku zaciskając nerwowo dłonie w pięści. Utrzymując wzrok na ścianie i odwlekając to co naprawdę chciała powiedzieć.
- Słyszałam twoją rozmowę z lekarką czemu to chcesz zrobić.
Adam podniósł się trzymając koszulę spoglądając na stojącą przed nim dziewczynę, a Asia natychmiast umilkła od niechcenia mierząc go wzrokiem. Dłuższy moment trwali w ciszy. Adam nie próżnując kuśtykając zbliżył się do niej. Czując na sobie jego przenikliwe spojrzenie była jak spłoszona uciekająca sarenka, na którą czyhają wilki.
-Nie jestem obłożnie chory, żeby leżeć w szpitalu. Czy chcesz mi coś powiedzieć?
-W takim razie zajmę się tobą do póki nie wydobrzejesz.
- Nie chce byś się męczyła będąc w jednym miejscu razem ze mną. Nie musisz tego robić, ja sobie poradzę.
- Co, a niby jak sobie poradzisz. To chyba jesteś jakiś nienormalny, ja…
Dziewczyna szybko przerwała swoją myśl. Adam wpatrując się nadal w jej wielkie oczy leciutko podniósł jej brodę i musnął jej drżące usta w pocałunku. Asia momentalnie odskoczyła od Adama zamachnęła się lecz mężczyzna był szybszy. Mocno z ściskając jej nadgarstek przyciągnął rękę dziewczyny do swoich ust całując ją w wewnętrzną stronę dłoni. Kciukiem przesunął po jej krawędzi, a opuszkami palców po jeszcze widocznym śladzie zaciśniętej ręki tak jakby chciał je zamazać. Asia trzymając nadal uniesioną rękę stała zaskoczona tym co się stało i nie bardzo wiedziała co się teraz wokół niej dzieje. Z tego zapomnienia wyrwał głos Adama, ale zupełnie nie wiedziała o co mu chodzi i zmieniła temat na jakikolwiek obojętny.
Początkowo obawiała się każdego bliższego kontaktu z Adamem, ale kiedy minęły prawie trzy tygodnie od dnia, w którym zgodziła się na pomoc przestala się już tego obawiać. Każdy dzień był już z góry ustalony i przypominał poprzedni. Jednak ta powtarzalność czynności gotowanie, sprzątanie i inne wcale Asi nie przeszkadzała. Za każdym razem Adam chwalił jej kuchnię stwierdzając, że nawet Hop Sing nie jest takim wyśmienitym kucharzem. Dziewczyna jedynie blado się uśmiechała, ale przez cały czas myślała o tym co zrobił Adam. Każdego wieczoru zamykając oczy pojawiał się jego obraz, a w głowie dźwięczał ten niski przyprawiający ją o dreszcze głos.
Ranek był bardzo ciepły i ledwie szumiący wiatr roznosił słodką woń rosnących nie opodal kwitnących akacji. Asia wpatrywała się błędnym wzrokiem we wschodzące słońce. Było około piątej. Czas bardzo wolno się wlókł do przodu. Najciszej jak mogła by nie obudzić Adama przemknęła do kuchni. Kiedy dziewczyna siedziała przy kubku kawy zadzwoniła do niej Aurelia namawiając ją na spotkanie i ku jej uciesze Asia bez większego wahania i wykręcania zgodziła się na nie. Nawet nie zorientowała się jak jest już późno. Czym prędzej pobiegła z tacą do pokoju Adama.
-Uff, jeszcze śpi. To dobrze.
Tacę odstawiła na stolik obok łóżka i ostrożnie wyciągnęła mu z ręki zniszczony już w czerwonej oprawie tomik wierszy, na którym zostawiła kartkę informując gdzie idzie. Jednak w momencie tej czynności Asia katem oka zauważyła, że Adam nerwowo się poruszył przez co zamarła na szczęście spał dalej.
Przez całe spotkanie ze swoją ciotką Asia zajmowała się zupełnie czymś innym, a na to co ona mówiła tylko potakiwała. Jej zachowanie tylko potwierdziło przypuszczenia Aurelii i z uśmiechem zaczęła temat Adama.
- Może byś mi coś powiedziała o tym szalenie przystojnym brunecie.
-A co mam ci powiedzieć,- spoglądając z ukosa na ciotkę odpowiedziała- że nie mogę przestać o nim myśleć nawet teraz kiedy z tobą rozmawiam.
-Już myślałam, że nigdy mi tego nie powiesz. Jesteś zakochana jak nic i nie mów, że to nie prawda.
Dziewczyna powolnie wracała do mieszkania Adama zauważając, że przez całą drogę uśmiechała się do siebie i swoich myśli. Na miejscu zastała naburmuszonego o coś Adama. Niepewnym krokiem zbliżyła się do łóżka przysiadając na jego skraju.
-Zły jesteś na mnie.
-Nie skąd nigdy na ciebie, tylko ojciec poinformował mnie, że przyjeżdża razem z Joe.
-Nie cieszysz się, że chcą cię odwiedzić. Nie możliwe po tym jak mi o nich opowiadałeś.
-Cieszę się, nawet bardzo. Tylko, że mój kochany młodszy braciszek uzna nas jako parę i padną pewnie różne pytania, na które nie chce im odpowiadać.
Delikatnie przyciągając ją do siebie przytulił do siebie.
-Ja wiem, że za każdym razem rozmawiając ze mną ważysz każde słowo. Wydaje mi się, że nie powinieneś ukrywać prawdy i nie patrz proszę na mnie opowiadając o tym.
-Tylko ja nie potrafię inaczej już. Powiem im, ale dopiero wtedy kiedy ty mi pozwolisz.
Asia z zaskoczeniem spojrzała na Adama i instynktownie drobnymi dłońmi objęła go za szyję. Mocniej ją obejmując zaczął całować nie napotykając opory z jej strony. Byli sobą tak bardzo zajęci, że nie spostrzegli stojących w drzwiach dwóch mężczyzn.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:36, 05 Cze 2014    Temat postu:

Urwać w takim momencie Exclamation Ci mężczyźni stojący w drzwiach to napastnicy, czy przyjaciele? Nie wiadomo i teraz czlowiek się zastanawia Confused

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Camila
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:39, 05 Cze 2014    Temat postu:

Spokojnie. Jutro się wyjaśni

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:42, 05 Cze 2014    Temat postu:

Poczekam Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kola
Szeryf z Wirginia City



Dołączył: 02 Paź 2013
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kielce
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 0:04, 06 Cze 2014    Temat postu:

A może to ojciec i Joe? To dopiero by się Adam plątał w odpowiedziach. Laughing

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kola dnia Pią 0:05, 06 Cze 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADA
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 6:40, 06 Cze 2014    Temat postu:

Cytat:
Początkowo obawiała się każdego bliższego kontaktu z Adamem, ale kiedy minęły prawie trzy tygodnie od dnia, w którym zgodziła się na pomoc przestala się już tego obawiać.

Nie powinna być taka strachliwa ... przecież to Adam ... no, ale w końcu przekonała się, że z jego strony nic jej nie grozi Smile
Cytat:
Jesteś zakochana jak nic i nie mów, że to nie prawda.

Ciotka Aurelia przenikliwa. Nic się przed nią nie ukryje Very Happy
Też mam nadzieję, że to Ben i Joe Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mada
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:54, 06 Cze 2014    Temat postu:

Mnie też się wydaje, że ci dwaj mężczyźni to Ben i Joe. Ciekawa jestem reakcji Adama, gdy wreszcie ich zobaczy. Asia pewnie będzie zakłopotana.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:27, 06 Cze 2014    Temat postu:

Ależ zazdroszczę Asi Rolling Eyes taki fart w opiekowaniu się Adamem.....obstawiam Bena i Joe, a jeśli tak to już widzę rozbawioną minę Joe....oczywiście gdybam...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Camila
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:29, 06 Cze 2014    Temat postu:

Jeden z nich zakrywając otwarte ze śmiechu usta dłońmi oparł się o framugę drzwi pochylając się co jakiś czas do przodu, a drugi stał jak rażony piorunem. Dopiero po dłuższym czasie wreszcie wydał z siebie bliżej nie określony dźwięk, ale Adam nawet na niego nie zareagował. Zniecierpliwiony faktem, że stoją jak ostatni kretyni ryknął niczym zraniony lew w ich kierunku. Adam słysząc ten donośny głos podskoczył na łóżku i wychylił z za siedzącej obok Asi, która mocniej się w niego wtuliła. Nie dowierzając temu co widzi przetarł oczy i przeciągle wybąkał:
-Tatooo…
Asia w tym momencie szybko się odsunęła od niego i wbijając wzrok w ziemię próbowała ukryć trzęsące się dłonie raz to, że z każdą sekundą coraz bardziej się czerwieni niczym buraczek.
-Jak widzisz synu.
-Ale skąd się tu wzięliście- nie co ja mówię pomyślał- wiem skąd. Emm, co ja chciałem powiedzieć, a może usiądziecie.
-Chętnie. Adam
-Tak, a może…
-Adam, pozwól, że ci przerwę. Nie powinienem pytać, ale czy to co tu się wydarzyło, to znaczy czy was coś łączy.
Adam odzyskując pewność siebie spojrzał na Asię potem na Bena, a aż wreszcie jego wzrok utkwił na Joe. Leniwie się podniósł złośliwie się uśmiechając poprawił wysuniętą poduszkę z pod nogi.
- Oj tato, tato wiesz, że i tak ci nic nie powiem.
-Nie musisz być taki złośliwy, nie mogę zapytać już. To może chociaż zdradzisz jak ma na imię ta dama obok ciebie.
Asia speszona tym wszystkim dalej wpatrując się w podłogę przywitała się i z Benem, i z Joe po czym zniknęła w innym pokoju usprawiedliwiając się swoimi obowiązkami. Dziewczyna nie wierząc już samej sobie, że bez większych obaw może przebywać pod jednym dachem z trzema tak różnymi mężczyznami. Te kilka dni minęły im nie wiadomo kiedy. Asia przyzwyczaiła się nawet do nocnego czytania Adama i to już jej wcale nie dziwiło, ale z czym nie długo będzie się musiała pożegnać, a co ją zasmuciło kiedy również przypomniała sobie ich rozmowy i strojone przez Adam głupie miny, aby ją rozśmieszyć. Stojąc już pod jego pokojem lekko pociągnęła nosem i weszła nie spodziewając się, że Adam na nią już czeka. Ich rozmowa widocznie się nie kleiła. Adam bardzo zręcznie namawiać ją jeszcze, żeby do nich przyszła chociaż dobrze wiedział, że z tym dniem Asia wraca do swojego domu. Widząc jego proszącą minę nie potrafiła mu odmówić. Po powrocie stali jeszcze pod blokiem czule się ze sobą żegnając co nie umknęło uwadze wyglądającemu przez okno Joe i zmierzającej do nich Aurelii, która była z tego powodu bardzo szczęśliwa jednak wyraz jej twarzy tego nie wyrażała, bo widać na niej tylko zatroskanie.
-Adam, Adam- wołała doganiając go w drzwiach.
-Miło panią widzieć.
-No, nie wiem czy tak miło. Adam musisz mi pomóc.
-Słucham co się stało.
-Chyba jeszcze nic, ale może, bo dzisiaj dzwonił jakiś mężczyzna i on wypytywał o Asię. Nie kojarzę nawet kim może być. Mam mętlik w głowie. Nie mam pojęcia co mam z tym zrobić.
Adam opierając się o ścianę budynku dokładnie przyjrzał się Aureli rozważając każde wypowiedziane przez nią słowo.
-Ja chyba wiem kto. Tylko jak powiedzieć o tym Asi.
-Co ty chcesz przez to powiedzieć.
-Dalej pani się nie domyśla, że to ten cały Alfred
-Adam nie- Aurelia aż zbladła słysząc to imię i przysiadła na stopniu zakrywając twarz dłońmi.
Asia w tym momencie dochodziła do kamienicy. Będąc o kilkanaście metrów od niej koło drzwi dostrzegła potężnej budowy ciała rudowłosego mężczyznę z wyłupiastymi zezowatymi zielonymi oczami, którego bardzo dobrze znała, a obok niego stał wysoki przystojny brunet z idealnie przystrzyżonym wąsikiem, ale tego nigdy nie wiedziała. Rudzielec ruszył w jej kierunku uśmiechając się do niej pożądliwie. Dziewczyna momentalnie odwróciła się tracąc chwilowo równowagę i pobiegła najszybciej jak mogła do Adama. Wpadając ze łzami w oczach do środka wtuliła się najmocniej jak mogła w mężczyznę. Adam początkowo nie skojarzył co jej się stało, ale później już wiedział, że wiąże się to z jego rozmową z Aurelią.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Camila dnia Pią 21:30, 06 Cze 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mada
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:37, 06 Cze 2014    Temat postu:

Camila napisał:
... przypomniała sobie ich rozmowy i strojone przez Adam głupie miny, aby ją rozśmieszyć.

Adam i głupie miny? Jakoś trudno mi to sobie wyobrazić. Zwłaszcza, że robił je specjalnie. Shocked
Asia miała szczęście, że umknęła tym dwóm typom. Nie gonili jej?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Camila
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 4515
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:39, 06 Cze 2014    Temat postu:

Czego się nie robi dla kobiety jak jest zakochany
A czy gonili to okaże się w kolejnej części


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Camila dnia Pią 21:40, 06 Cze 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADA
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:55, 06 Cze 2014    Temat postu:

Chciałabym zobaczyć minę Adama, gdy zorientował się, że w drzwiach stoi ojciec i Joe.
Asia w dużym zagrożeniu.
Na razie wywinęła się tym typom, ale coś mi się wydaje, że nie uniknie tarmoszenia.
Ufam, że Adam jak prawdziwy rycerz stanie w jej obronie. Czekam na ciąg dalszy ... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction / Opowiadania Camili Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 3 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin