Forum www.bonanza.pl Strona Główna www.bonanza.pl
Forum miłośników serialu Bonanza
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Przybysz
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10, 11, 12, 13  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction / Opowiadania Mady
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:18, 14 Sty 2014    Temat postu:

Każdy członek naszego szacownego forum POWINIEN znać oba regulaminy. Choćby po to, aby nie uchybić pozostalym członkom forum. No i przez grzeczność. Wkuwać na pamięć nie trzeba ... znać warto ...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:22, 14 Sty 2014    Temat postu:

Popedzona przez koleżanki przeczytałam zapoznałam się będę przestrzegać jakem fanka Adasia Surprised

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aga dnia Wto 22:23, 14 Sty 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotrek
Przyjaciel Cartwrightów



Dołączył: 13 Gru 2013
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:02, 14 Sty 2014    Temat postu:

Mada napisał:
- Wyjdziesz kiedyś z tej wody? – zapytała, stojąc na brzegu i opierając dłonie na biodrach.
- Jeszcze nie wiem – odparł Adam, starając się patrzeć tylko w jej oczy.


Co Wy z nim wyprawiacie?
Pisz dalej. Mr. Green


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zosia
Szeryf z Wirginia City



Dołączył: 09 Wrz 2013
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 23:19, 14 Sty 2014    Temat postu:

Przezył basen,da sobie chłopak radę Very Happy

Ale Joe wybrał moment...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mada
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:51, 15 Sty 2014    Temat postu:

Ben od sześciu miesięcy z uwagą i niepokojem obserwował swego najstarszego syna. Pamiętał ten sierpniowy dzień, kiedy Adam i Joe wrócili do domu wściekli, jak się później okazało, każdy z innego powodu. Joe miał pretensje, że brat go uderzył bez żadnej przyczyny, a Adam twierdził, że nie będzie z pokurczem rozmawiał. Nie odzywali się do siebie przez tydzień. Nestor rodu próbował przemówić im do rozsądku, ale niewiele wskórał. Po tygodniu Adam wyjechał do San Francisco. Nie było go trzy dni. Wrócił z pierścionkiem i obrączkami, czym wprawił Bena w osłupienie. Powiedział, że ma zamiar się żenić, tylko najpierw musi sprowadzić swoją narzeczoną do Ponderosy. Trudność polegała na tym, że jego wybranka obecnie przebywała w XXI wieku. Zawsze wierzył w rozsądek Adama. Do tej pory jego syn podejmował słuszne i przemyślane decyzje, ale tym razem totalnie go zaskoczył. Ben zaczął wątpić w poczytalność swego pierworodnego. Nawet chciał zasięgnąć dyskretnej porady lekarskiej w kwestii urojeń Adama, ale w końcu zrezygnował, bo przez gardło nie chciało mu przejść wyznanie, że Adam zwariował. Jednakże, gdy do jego uszu doszło, że najstarszy syn dwukrotnie sprowokował bójkę w saloonie, a później nawet nie bardzo się bronił i specjalnie nadstawiał głowę na ciosy, urządził Adamowi karczemną awanturę. Wyzwał go od pajaców, baranów i skończonych idiotów. Zarzucił mu, że nie liczy się ze swoim życiem, zdrowiem i za nic ma więzy rodzinne. Nie pamiętał, aby kiedykolwiek tak się wydzierał na któregokolwiek ze swoich synów. Gdyby jeszcze Adam podawał jakieś sensowne argumenty! Ale nie! Siedział w fotelu i spokojnie patrzył na miotającego się Bena. Nawet słowem się nie odezwał! I ta jego mina! Tym zaciętym milczeniem rozjuszył go jeszcze bardziej. Dopiero wejście Hossa i Joe przerwało jego tyradę.
- Co się stało, Pa? – zapytał Hoss sinego ze złości Bena.
- Wasz brat jest ... jest… - Ben szukał wyrazu oddającego jego wściekłość.
- Tak, Pa? – podchwycił ochoczo Joe.
- Cymbałem! – Ben znalazł w końcu właściwe określenie.
- O!… – Joe uśmiechnął się złośliwie.
- A ty dokąd? – Hoss zapytał Adama, który właśnie kierował się w stronę schodów.
- Muszę pomyśleć, a w tym hałasie trudno się skupić – stwierdził z ironią i udał się na górę.
Joe i Hoss popatrzyli na Bena, ale ten nie powiedział już ani słowa. Usiadł z fajką w fotelu i przez cały wieczór udawał, że obserwuje grę w warcaby. Zapomniał nawet zwrócić uwagę Joe, żeby zabrał nogi ze stołu.
Kłótnia przyniosła jednak rezultaty. Adam przestał bywać w saloonie. Wstawał skoro świt, jadł śniadanie, a następnie pracował na ranczu z zaangażowaniem takim jak dawniej. Tylko po skończonej pracy szedł do swojego pokoju i w ubraniu leżał wyciągnięty na łóżku, trzymając ręce za głową albo zawzięcie kreślił jakieś plany na dużych arkuszach papieru. Nie dał się wyciągnąć na potańcówkę, nie interesowała go gra w szachy czy wizyty w Wirginia City. Po tygodniu poinformował Bena, że zamierza wybudować dom nad jeziorem.
- Chcę zacząć jutro – powiedział stanowczym głosem. – Postaram się to pogodzić z pracą na ranczu.
Ben kiwnął głową. Nie zamierzał odwodzić Adama od tego pomysłu, który wszakże miał same zalety. Jego syn zajmie swoje myśli czymś sensownym, skupi się na nowym projekcie. A dom? Zawsze się przyda… W końcu Adam kiedyś się ożeni i zamieszka tam ze swoją rodziną. Same plusy! Nie będzie mu przeszkadzał, a nawet namówi Joe i Hossa, żeby mu pomogli przy budowie.

Po upływie kilku miesięcy dom z bali sosnowych był prawie gotowy. Widać było, że Adam włożył w projekt całe swoje serce. Z równym zaangażowaniem sprowadzał meble, a zaczął od urządzenia sypialni. Starał się, żeby wyglądała jak ta w domu Julii. Duże łoże, szafeczki po obu stronach i lampy na każdej z nich, szafa z owalnym lustrem, obraz przedstawiający jakąś kwiatową kompozycję. Nowością był widok na rozległe jezioro. Właśnie, gdy podziwiał urok tego miejsca, zauważył, że okno otwiera się pod jakimś dziwnym kątem. Musi zaraz to poprawić! Zepsuło mu to odrobinę humor, bo myślał, że żadnych usterek nie będzie. Wyszedł na zewnątrz, wziął wysoką drabinę i ustawił przy ścianie. Sprawdził zawiasy. Okazało się, że jeden z nich jest obluzowany i trzeba go było lepiej przybić. Po chwili wsunął za pas młotek, który dziwnym trafem wymknął się spod kontroli. Adam chciał go złapać w locie, stracił równowagę i łupnął barkiem o ziemię, aż zadźwięczało.

Upadek spowodował, że pociemniało mu w oczach. Pomyślał, że trochę sobie poleży i poczeka, aż ból minie. Nagle do jego świadomości dotarło, że ktoś skrada się w jego stronę. Szybko otworzył oczy. W drzwiach sypialni stała Julia ze świecznikiem w uniesionej ręce. Miała na sobie krótką, satynową koszulkę na ramiączkach.
- Jak ty ślicznie wyglądasz – powiedział, momentalnie zapominając o bólu. – Dlaczego nie nosiłaś takich sukienek, gdy byłem tu ostatnim razem?
- Bo to koszulka nocna, bałwanie – odpowiedziała lekko podenerwowana. – Przez ciebie o mało nie dostałam zawału.
- Ja też się cieszę, że cię widzę – uśmiechnął się rozbrajająco i w końcu osiągnął zamierzony efekt – Julia parsknęła śmiechem.
- Może wreszcie wstaniesz z tej ziemi? – zaproponowała, odstawiając świecznik.
Adam przypomniał sobie o bólu i syknął. Złapał się za ramię i skrzywił. Julia uklękła przy nim i delikatnie dotknęła jego ramienia. Znowu go zassało.
- Tak cię nie zbadam – zawyrokowała. – Musisz zdjąć tę kanarkową kurteczkę.
- Chcesz mnie badać? – Adam uniósł brwi ze zdziwieniem.
- Jestem lekarzem – powiedziała ze spokojem. – Urazy i złamania to moja specjalność.
- Nigdy cię nie zapytałem… - Adamowi zrobiło się głupio, że bardziej myślał o sobie i swoich przyjemnościach. Rozmawiali zazwyczaj o jego życiu, rodzinie, zainteresowaniach. Ona mówiła o sobie niewiele, a on nie pytał. Rzeczywiście, miała rację, nazywając go bałwanem.
Przy pomocy Julii zdołał zdjąć kurtkę i poddał badaniu. Przesuwała dłonią, delikatnie uciskając jego bark. Adam nie pozostał dłużny - wolną ręką dotknął jej kolana i zaczął palcami odsuwać koszulkę. Poczuł, że lekko zadrżała.
- Rozpraszasz mnie – powiedziała z wyrzutem, ale i z uśmiechem. – To tylko stłuczenie – stwierdziła po chwili. – Kość jest cała. Zastosujemy Altacet i będziesz jak nowy!
- To dobrze, bo myślę, że znalazłem sposób, jak zabrać cię ze sobą – wyznał, przesuwając zmysłowo dłonią po jej nagim ramieniu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:58, 15 Sty 2014    Temat postu: Przybysz

Bardzo interesujące ,tylko długo bedą tak lawirować w czasie ?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:17, 15 Sty 2014    Temat postu:

oby lawirowali jak najdłużej....bo jak się skończy to chyba się popłaczę....
Bardzo podoba mi się, że było w dzisiejszym fragmencie wiele bonanzowych akcentów, choć ich brak we wcześniejszych wcale nie umniejszał ich wartości....Surprised Tylko dlaczego to trwa tyle czasu - ta rozłąka? pół roku plus kilka miesięcy budowy domu... Shocked toz to prawie rok Evil or Very Mad Nawet Adaś mimo swojego uroku mógł nie doczekać ożenku.... taka Julia we współczesności to mogła juz dawno wziąć, ślub, oczekiwać dziecięcia i po ptakach Laughing
Mam koncepcję. Jak on będzie znikał to ona rzuci się na niego i się przenoszą razem Cool ... Skręca mnie z ciekawości jak to się skończy, Mad ale nie wiem co gorsze skończysz i będzie koniec i zaspokojona moja ciekawość Surprised czy nie skończysz i będzie mnie skręcać z ciekawości Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aga dnia Śro 18:29, 15 Sty 2014, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mada
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:39, 15 Sty 2014    Temat postu:

Aga napisał:
oby lawirowali jak najdłużej....bo jak się skończy to chyba się popłaczę....

Zostały jeszcze dwa fragmenty.

Aga napisał:
pół roku plus kilka miesięcy budowy domu... Shocked toz to prawie rok

On ten dom zbudował w ciągu tych sześciu miesięcy rozłąki.

Aga napisał:

Mam koncepcję. Jak on będzie znikał to ona rzuci się na niego i się przenoszą razem Cool

Jesteś blisko...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:44, 15 Sty 2014    Temat postu:

A jednak Adaś to prosiak. Robi to co z Laurą. Założył że Julia zechce mieszkać z nim w jego czasach, a może Julia wolałaby akurat na odwrót?
Dlatego Laura irytowała się ciągle na Adasia. Dobrze, że ją Will wywiózł, Cool na pewno dał jej więcej swobody Laughing

Już mi łza rozpaczy w oku się kręci ... Confused
Mam pytanie czy ty pracujesz w służbach medycznych?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aga dnia Śro 20:29, 15 Sty 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mada
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:51, 15 Sty 2014    Temat postu:

Aga napisał:
Mam pytanie czy ty pracujesz w służbach medycznych

NIE Neutral


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:59, 15 Sty 2014    Temat postu:

Rolling Eyes tak tylko pytam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Neth P
Szeryf z Wirginia City



Dołączył: 11 Sty 2014
Posty: 820
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:02, 15 Sty 2014    Temat postu:

Biedny Adaś. Very Happy Własny ojciec nazywa go cymbałem, przez ukochaną zostaje zaklasyfikowany do bałwanów, a bracia myślą, że upadł na głowę, co jest po części prawdą. Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:10, 15 Sty 2014    Temat postu:

Podobał mi się fragment gdy Benowi nie chce przejść przez gardło w jednym zdaniu: Adaś wariat Laughing to prawie jak mnie nie może przejść przez gardło Adaś ły....y Confused Bo nie wiem czy nasze młodsze koleżanki wiedzą o tym fakcie?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:40, 15 Sty 2014    Temat postu: Przybysz

Wiem doskonale ,że nosił tupecik.
W którymś moim fanfiku Adam był łysy ale Nat ma długie włosy i wszystko się wyrównuje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:55, 15 Sty 2014    Temat postu:

miałam na myśli koleżanki młodsze stażem na forum....
Mam prośbę możesz wykropkować słowa na tu... i ły.. Rolling Eyes błagam!!!!!!!
jak mogłaś Crying or Very sad mi to zrobić Mad


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aga dnia Śro 19:56, 15 Sty 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction / Opowiadania Mady Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10, 11, 12, 13  Następny
Strona 9 z 13

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin