Forum www.bonanza.pl Strona Główna www.bonanza.pl
Forum miłośników serialu Bonanza
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Pióro strusia
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 19, 20, 21 ... 46, 47, 48  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction / Opowiadania Senszen
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucy
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 19 Gru 2014
Posty: 1405
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bytom, Górny Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 8:47, 29 Sty 2015    Temat postu:

Rozmowa to podstawa rozwiązywania sytuacji konfliktowych. Dobrze, że India i Candy nie brnęli w niedopowiedzenia!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:20, 29 Sty 2015    Temat postu:

Genevieve wyglądała jednak bardzo pociągająco ... może dlatego Jon był zachwycony. Niestety, on preferuje raczej tzw końskie zaloty ... a to się kobietom nie podoba. Może dlatego tyle razy odrzucano jego oświadczyny.
Relacje pomiędzy Indią a Candym są bardzo ciepłe, przyjacielskie, pełne wyrozumiałości. Dobrze, że potrafią się dogadać, pomimo, że każde z nich ciężko pracuje i często mają ciężkie, trudne dni.
Całość starannie napisana, wzbogacona pięknymi, malarskimi wręcz opisami, postacie dobrze opracowane pod względem psychologicznym no i ta zagadka ... może nawet kryminalna ... czyją rękę zobaczył Griff w lasku sosnowym?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mada
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:29, 29 Sty 2015    Temat postu:

Nie rozumiem, dlaczego India nie powiedziała mężowi, kto tak brutalnie ją potraktował. Nie ma powodu, aby chronić Jona.
Scena miła i optymistyczna. Dobrze, że Candy ochłonął, przeprosił żonę i się nią odpowiednio zajął. Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:13, 29 Sty 2015    Temat postu:

Myślę, że India nie chciała przysparzać trosk Candy'emu. Sama dała po twarzy Jonowi. Nie chciała wywoływać konfliktu między mężem, który był zarządcą, a jednym z pracownków.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Czw 20:30, 29 Sty 2015, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mada
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:27, 29 Sty 2015    Temat postu:

Pewnie masz rację, ale wolałabym, aby Jonowi ten czyn nie uszedł na sucho. To, że dostał w twarz od Indii, to moim zdaniem za mało. Confused

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:29, 29 Sty 2015    Temat postu:

Senszen nie nadążam czytać Laughing o komentowaniu nie wspominając. Laughing

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aga dnia Czw 22:04, 29 Sty 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:08, 31 Sty 2015    Temat postu:

senszen napisał:

- Co się stało? Usłyszałam jakiś huk i… - zapytała bojaźliwie. Z rozbawieniem pomyślał, ze nawet jej przerażenie jest inne, urocze.
- Nic aniołku, nic takiego. – przysunął się bliżej, Genevive zrobiła krok w tył i zasłoniła się ręką. Jej nieśmiałość też była inna, milsza niż zwykle u kobiet.
- A ten huk? – zapytała ciszej, odsuwając się jeszcze krok dalej.
- Nie odsuwaj się tak aniołku, jeszcze się potkniesz… - zwrócił jej uwagę rozbawiony. – Nic takiego się nie stało, żebyś miała się nad tym teraz zastanawiać… Śliczna jesteś, wiesz o tym? Co ja mówię na pewno wiesz… - język zaczął mu się lekko plątać, wyciągnął rękę, by dotknąć jej włosów.

No tego się po nim nie spodziewałam. Surprised
senszen napisał:

Szarpnęła się raz i drugi, ale jej nie puszczał. Podszedł krok bliżej. Poczuł jej zapach – jakby róże rosnące przy świeżo pobielonym płocie. Dziewczynie oczy się zaszkliły i próbowała się wyrwać raz jeszcze.

Że tak użyję prostego słownictwa jakim czasami Mada określa płeć brzydką... toż to baran! Normalnie baran! Surprised
senszen napisał:


- A coś ty taka troskliwa? Przykładna służąca?

A co mu się na gorzkie żale zebrało?
senszen napisał:


- Wiesz kochanie, uprzedzam tylko, że żadna kobieta długo miejsca w Ponderosie nie zagrzała. – wysyczał.

Ależ on pewny siebie Shocked nie dość, że baran to głupi.
senszen napisał:

- Chce wyjechać. – powtórzyła. – Na stałe.
- Ale ja nie chce. – powiedział pierwsze, co mu przyszło do głowy. – Co się stało? Nie było mnie raptem trzy kwadranse a już…
- Czy ja mam przypomnieć, jak dziesięć lat temu sam chciałeś wyjeżdżać? Ja się wtedy potulnie zgodziłam, nie robiłam żadnych awantur… - wyrzuciła z siebie napastliwym tonem.
- Tutaj mamy dom. – przypomniał jej. – Dzięki tobie nabrałem ochoty, by w ogóle posiadać dom… Mam tutaj pracę…
- Chce wyjechać. – powtórzyła z uporem. – Zwykle się nie kłócę, zgadzam się na wszystko, powinieneś mnie wysłuchać.

Tak nagle? Candy chyba zbaraniał lekko...
senszen napisał:
- Jeżeli tak ci ze mną źle - to wyjeżdżaj. – warknął. – Ale nie zabierzesz mi córki.

Ależ pyskaty. Shocked Candy aleś nerwowy...
senszen napisał:

Na ramieniu, tam gdzie trzymał dłoń, odcisnął się czerwony ślad. Ale wyżej, przy obojczyku, czerniał już znacznie większy siniak. Przeciągnął po nim palcem, czując, jak India dygoce. Jedną ręka ją przytulił do siebie, drugą, łagodnie podniósł jej twarz i spojrzał w oczy.

- Kto?

No i od tego trzeba zacząć.
senszen napisał:

Ziemia była ciemna, miękka. Łatwo uginała się po ciężarem, tworząc miękkie zwały błota. Deszcz tworzył małe kałuże; w ciemnej tafli wody, poruszanej wciąż spadającymi kroplami, spoczywała trupioblada dłoń leżącego mężczyzny.

O matko! A cóż tam pływa, a raczej któż?

senszen napisał:

- Pamiętam jak na mnie wpadłeś, za pierwszym razem. – odezwała się cicho India. – skaleczyłam się wtedy w rękę.
- Pamiętam. – pocałował ją w ramię i poprawił kompres.
- Siedziałam później w domu, trzymałam na ręce zimny okład i zastanawiałam się, co byś zrobił, gdybym przyjęła twoje oświadczyny. – obróciła się trochę i oparła głowę na jego piersi.
- Pewnie bym miał problem z trzymaniem odbezpieczonego rewolweru w łóżku. To dosyć kłopotliwe.

Na wspominki im się zebrało? Rozumiem, że to terapia na uspokojenie. Very Happy

senszen napisał:


- Zejdziemy teraz na dół? Usiądziesz w fotelu, okryję cię kocem, rozpalę w kominku… Napijesz się herbaty… W porządku?
India kiwnęła głową i włożyła swoje dłonie w jego dłoń. Podniósł je, pocałował.

- Za dużo na nas dzisiaj spadło. – podsumował. – Musimy się uspokoić.

Też jestem za... za kominkiem, lampką wina i pogawędką w celach ukojenia nerwów. Very Happy
Bardzo podobały mi się oba fragmenty Senszen. Opisy martwej dłoni na łonie martwej natury Wink a przede wszystkim relacje Candy'ego o Indii. Very Happy


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aga dnia Sob 20:09, 31 Sty 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADA
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:33, 31 Sty 2015    Temat postu:

Senszen bardzo miły ten przerywnik Very Happy

Senszen napisał:
Odetchnął głęboko trzy razy, przytulił ją do siebie i posadził na łóżku. Otulił kołdrą i odwrócił się, by wziąć czysty ręcznik. Namoczył go w zimnej wodzie, usiadł na łóżku obok Indii. Najdelikatniej jak mógł przyłożył jej zimny ręcznik do ramienia. Objął ją i zaczął lekko kołysać.

Piękna scena. Candy wzrusza delikatnością i troską Smile
Senszen napisał:
- Zejdziemy teraz na dół? Usiądziesz w fotelu, okryję cię kocem, rozpalę w kominku… Napijesz się herbaty… W porządku?
India kiwnęła głową i włożyła swoje dłonie w jego dłoń. Podniósł je, pocałował.

Czułości ciąg dalszy Very Happy Cieszy mnie to, bo widać, jak bardzo oboje kochają się. Myślę, że tak silne uczucie przetrzyma wszystko Smile

Senszen mam nadzieję, że już wkrótce dowiemy się, czyja jest ta rączka wystająca z błota Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 22:02, 31 Sty 2015    Temat postu:

Dziękuję dziewczyny za komentarze, wszystkie bardzo miłe Smile
Z rączką się zastanawiam, może i pierwotny plan ewoluuje w niespodziewanym kierunku...
Ale przyznam, że mnie zaskoczyłyście; wszystkie twierdzicie, że Candy zareagował bardzo ostro. A jakby nie patrzeć, ma on za sobą ciężki dzień. Tak na marginesie: Candy serialowy nie należał do szczególnie cierpliwych Wink
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mada
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:14, 31 Sty 2015    Temat postu:

senszen napisał:
Tak na marginesie: Candy serialowy nie należał do szczególnie cierpliwych Wink

W Twoim fanfiku on jest zazwyczaj wyjątkowo cierpliwy i opanowany, dlatego "wszystkie się zdziwiłyśmy", gdy nagle wypadł z roli. Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 22:31, 31 Sty 2015    Temat postu:

Mada napisał:
senszen napisał:
Tak na marginesie: Candy serialowy nie należał do szczególnie cierpliwych Wink

W Twoim fanfiku on jest zazwyczaj wyjątkowo cierpliwy i opanowany, dlatego "wszystkie się zdziwiłyśmy", gdy nagle wypadł z roli. Smile


kto wie, może to znak Very Happy i coś się zacznie dziać niespodziewanego Twisted Evil
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADA
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:33, 31 Sty 2015    Temat postu:

Przyznam się, że jestem na bakier z odcinkami, w których nie ma już Adama, ale dla Candy'ego zajrzę do późniejszych sezonów Bonanzy. Na razie moje wyobrażenie o tej postaci jest takie jakie powstało na podstawie Twoich opisów Senszen Smile i jakoś nie mogę wyobrazić sobie Candy'ego, jako niecierpliwego faceta Rolling Eyes Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 22:34, 31 Sty 2015    Temat postu:

Daj znać, jakie będziesz miała odczucia Very Happy Mam jakieś niejasne przeczucie, że możesz być zaskoczona Very Happy

Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 22:55, 31 Sty 2015, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:56, 31 Sty 2015    Temat postu:

Ja oglądałam w całości chyba "In Darkness"? I tam Candy nie odbiegał za bardzo od wyobrażenia jakie stworzyłaś....no ale oni tam przesiedzieli w dziurze cały odcinek, w ciemnościach ... Rolling Eyes ale w "The False Witness" przypominał mi Adama, opanowany, spostrzegawczy, opiekuńczy....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 23:04, 31 Sty 2015    Temat postu:

to Bonanza - niekoniecznie te postacie były konsekwentne Smile Candy bywał i bardzo opanowany jak i bardzo narwany Very Happy Ja się starałam stworzyć postać mniej więcej zgodną z serialem ( bo i u mnie jest i nieco starszy i ma żonę), jak mi się to udało - trudno mi ocenić.

Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 23:05, 31 Sty 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction / Opowiadania Senszen Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 19, 20, 21 ... 46, 47, 48  Następny
Strona 20 z 48

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin