Forum www.bonanza.pl Strona Główna www.bonanza.pl
Forum miłośników serialu Bonanza
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

triangle bonanza fanfiction
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza -odcinki -fanfiction
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 9:18, 21 Sie 2012    Temat postu:

Adam miał tak zwane złote ręce. Zrobiłby drugą planszę... jeszcze ładniejszą. Poza tym nie wiadomo, czy by się zniszczyła, może by wytrzymała te parę ciosów... Ben był dżentelmenem i mocno by nie bił SmileSmileSmile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ania2784
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 23 Cze 2012
Posty: 4040
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 9:24, 21 Sie 2012    Temat postu:

Jak był dzentelmenem, to jako rozwiązanie siłowe użyłby ręki, jak to robił wcześniej w przypadku innych niegrzecznych kobiet. Nie waliłby damy planszą po głowie. Zresztą ja nawet nie umiem sobie Bena w takiej sytuacji wyobrazić.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 9:42, 21 Sie 2012    Temat postu:

Napomykając o biciu Lil planszą nie wspominałam o głowie! A Ben zdaje sie tej dziewczynie sprezentowanej mu prze Indian przetrzepał siedzenie i nikt mu nie zarzucał brutalności ani braku dobrych manier. Przelożył ją przez kolano jak Adam Margaritę i kilka razy solidnie wymierzyl klapsy, nie żałując ręki...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rika
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 20 Sty 2012
Posty: 4854
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 11:35, 21 Sie 2012    Temat postu:

Faktycznie, nie lubimy tej Laury wyjątkowo. Ale ona nie była wcale taka znowu wstrętna. Głupia owszem, ale nie aż taka wyrachowana i podstępna. Taka trochę ofiara losu, gdyby była aż tak perfidna, to Adam by się w niej nie zakochał.

Ben normalnie nie uderzyłby kobiety, Joan traktował jak dziecko, jak swoją uczennicę. To go tylko w minimalnym stopniu tłumaczy ale jednak cioteczka Lil swoje lata miała i pod tym względem może się czuć bezpieczna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 12:07, 21 Sie 2012    Temat postu: triangle bonanza fanfiction

-Szukam pewnej kobiety.
-Ładna ? uśmiechnął się barman do nowego klienta sallonu w Wirginia City.
-Bardzo.Blondynka ,wysoka o zielonych oczach. Podobno pochodzi z tych stron.
-Gdzie ją pan spotkał ?
-W San Fransisko.
-I nie może pan o niej zapomnieć ?
-Nie mogę odparł mężczyzna z pewną twardością w głosie.
-Opis pasuje do wdowy Layton.
-Gdzie ona mieszka ?
Barman udzielił mu wskazówek.
Facet podziękował i zamówił jeszcze jedno piwo.

Przerażająca była ta cisza ,jakby zwiasowało jakieś nieszczeście.
Laura nie mogła spać czuła ogarniającą ją panikę.
To niemożliwe by ci bandyci przyjechali za nią taki kawał drugi ale kilka razy w ciągu dnia miała dziwne i przykre wrażenie że ktoś ją obserwuje.
Nagle usłyszała czyjeś kroki.
W jej sypialni był mężczyzna -rudowłosy ,barszczyty -miał szklane oczy ,przypominające oczy trupa.
Przyłożył jej nóż do szyi.
-Jeśli spróbujesz krzyknąć to cie zabije. Myślałaś że ci się uda uciec ?
-Czego chcesz ?
-Byś mi oddała moje pieniądze.
-Nie mam takiej sumy.
-Masz taką śliczną twarzyczkę ,nie chciałabym ci zrobić krzywdy tobie ani twojej małej. Ale nie bedę miał chyba wyboru.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez zorina13 dnia Wto 13:05, 21 Sie 2012, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rika
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 20 Sty 2012
Posty: 4854
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 12:41, 21 Sie 2012    Temat postu:

Tak mi trochę wyszło z jej rozmów z żoną Adama. To już nie jest głupota ale jakiś plan, który musiała wymyślić. I to co powiedziała jej na końcu Susan, to święta prawda, brak jej honoru.
Pamiętam Margie Owens, która wolałaby umrzeć, niż zwrócić się o pomoc do Hossa, po tym jak go rzuciła. I teraz pytanie, jak zachowałaby się Laura w podobnej sytuacji. Tego nie wiemy. Ty podałaś taką wersję. Możliwe, że tak właśnie by było i że Laurze faktycznie brakłoby honoru. Można ją pewnie różnie przedstawiać, od tego są fanfiki Very Happy .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 12:59, 21 Sie 2012    Temat postu:

[quote="rika"]Faktycznie, nie lubimy tej Laury wyjątkowo. Ale ona nie była wcale taka znowu wstrętna. Głupia owszem, ale nie aż taka wyrachowana i podstępna. Taka trochę ofiara losu, gdyby była aż tak perfidna, to Adam by się w niej nie zakochał.

Była raczej perfidna, tylko Adam pewnie tego nie dostrzegał, albo nie chciał widzieć. On chciał mieć rodzinę, taką córkę jak Peggy i reprezentacyjną, ładną żonę. Upewniłam sie o jej charakterze w momencie, kiedy postanawiają z Willem powiedzieć Adamowi o swych planach i Will pyta (dopiero wtedy !?) a co z Adamem?. Ona cos baknęła, że sobie poradzi. Ani śladu wyrzutów sumienia, taka beztroska... a to, że została przy nim, kiedy był sparaliżowany? - poznała na tyle Willa, że doskonale wiedziała, że nie wyjechałby razem z nią w takiej sytuacji... więc praktycznie nie miała innego wyjścia... czyli to raczej nie dobre serduszko, a wyrachowanie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ania2784
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 23 Cze 2012
Posty: 4040
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 19:02, 21 Sie 2012    Temat postu: Re: triangle bonanza fanfiction

zorina13 napisał:
-Masz taką śliczną twarzyczkę ,nie chciałabym ci zrobić krzywdy tobie ani twojej małej. Ale nie bedę miał chyba wyboru.

No i co teraz?Bo zdaje się, że Laura jest sama, znaczy bez męskiego towarzystwa. Skończy się tylko na groźbach i przerażona Barbie pobiegnie do Adama? Swoją drogą, dlaczego on jej nie wyśle do szeryfa? Trochę jej już pomógł i wystarczy, za bandziorami to niech może szeryf gania. Ciekawa jestem co dalej. Odnośnie Laury, to mnie też wydaje się trochę perfidna. A w tym opowiadaniu honor straciła już na samym początku. Chociaż z drugiej strony, tonący brzytwy się chwyta...
Zorina, świetne opowiadanie. Naprawdę. SmileSmile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:35, 21 Sie 2012    Temat postu:

No własnie? Co dalej? Nie mam nic przeciwko krojeniu Laury i Lil, ale Peggy mi szkoda... I co zrobi Adam a raczej, czy Laura popędzi do niego po ratunek? Pewnie tak...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:14, 21 Sie 2012    Temat postu: triangle bonanza fanfiction

Przerażenie ścisnęło jej gardło.
Krzyknęła.
Jej krzyk zbudził ciotkę Lil i Peggy i obie zbiegły po schodach.
-Kim pan jest ?
-Zamknij się stara bo poderżnę ci gardło.
-Nie uważam żeby był pan specjalnie uprzejmy młody człowieku ciotka Lil wyprostowała się z godnością.
Młody człowiek miał bardzo groźną minę i wyglądał tak jakby chciał Lil zabić.
W tej chwili jednak upadł na podłogę to Peggy podłożyła mu nogę.
Upadając nadział się na nóż który trzymał w ręku.

Szeryf spał mocno gdy obudziło go walenie do drzwi.
Jego zdziwienie było jeszcze większe gdy zobaczył przed drzwiami małą dziewczynkę.
-Peggy co ty tu robisz ?
-W naszym domu był bandyta. Groził że zabije mamusię i ciocię. I on nie żyje przeze mnie ,musi mnie pan aresztować.
-Zaraz pojadę do was do domu. Opowiesz mi po drodzę całą historię.
Dziewczynka posłusznie wsiadła do powozu szeryfa.
Nie przestawała łkać ,mówiąc że powina iśc do więzienia choć wtedy gdy ten człowiek groził cioci myślała że dobrze postępuje.
Wszystko to było tak niespotykane że nie był szeryf pewien czy przypadkiem jeszcze nie śni.
-Kto ci powiedział że masz przyjśc do mnie ?
-Adam mówi często mamie że w razie kłopotów gdy go nie ma to zawsze trzeba przychodzić do pana ale mama nigdy go słucha.
-Dobrze postąpiłaś maleńka ,nie płacz już.
Z Laurą szeryf postanowił surowo porozmawiać.
Dlaczego nie posłuchała Adama i naraziła własne dziecko na coś takiego ?
Rozmowa była długa i niezbyt przyjemna ale ta młoda kobieta wreszcie zrozumiała i wzięła słowa krytyki pod swoim adresem do serca.
Ray położył się spać z niechecią myśląc że rano przyjedzie nowy zastępca i trzeba będzie go wprowadzić w te sprawę.
Kilka godzin póżniej usłyszał znowu pukanie do drzwi.
Niechętnie otworzył.
Stał przed nim młody człowiek którego twarz wydawała mu się znajoma.
Dopiero po chwili przypomniał sobie że to Mark Dreff ,którego aresztował wiele lat temu za nieudany napad na bank.
-Witaj szeryfie.
-Witaj Mark.Wyszedłeś już z więzienia.
-Rozpocząłem uczciwe życie.
-To świetnie ,ale nie mam teraz czasu ,czekam na przyjazd nowego zastępcy.
-On tu już jest.
-Gdzie ?
-Stoi przed panem.
-Żarty sobie robisz ?
-Nie ,zostałem stróżem prawa.

Fajnie zaczynać nowy dzień od ochrony starej wdowy myślał Mark jadąc na farmę Daytonów.
Ujrzał z daleka ciotkę Lil i aż jęknął z rozpaczy.
-Dzień dobry. Jestem nowym zastępcą szeryfa. Opowiedział dokładnie co się wydarzyło i kazał mi tu siedzieć i panią pilnować.
-Laura zawołała choć tutaj.
Z domu wyszła młoda kobieta śliczna jak obrazek.
Mark nie wierzył w miłośc od pierwszego wejrzenia aż do tego momentu.
Kolana zrobiły mu się dziwnie miękie.
-Ten pan będzie nas ochraniał.
-Nie mam nic przeciwko temu by pan mnie ochraniał powiedziała Laura głosem słodkim jak cukier.
Pochylił się i pocałował jej dłoń.
Kobieta jednak nie patrzyła na niego z daleka na wzgórzu na koniu jechał Adam Cartwrigt.
Wyglądał wspaniałe -ubrany w czarną koszulę ,spodnie i kapelusz przypominał mrocznego rycerza ze starych bajek.
Na jego widok serce jej radośnie zabiło.
Kiedyś mógł być jej ,dlaczego zmarnowała szansę bycia z tak wspaniałym mężczyzną ?
Tak bardzo by chciała móc się wypłakać na jego silnym ramieniu i poczuć się tak bezpiecznie jak dawniej.
Wtedy byłaby pewna że nic jej nie grozi -nie bałaby się bandytów ani nawet plagi szarańczy.
-Witaj Lauro. Szeryf powiedział mi co się wczoraj stało. Miał tu przysłać nowego zastępce.
-Już jestem na miejscu powiedział Mark z wyraźną irytacją.
-To dobrze że jest pan na posterunku.Możemy porozmawiać ?
-Chcę pokazać Peggy nowy dom. Zgadasz się spytał gdy spacerowali nad rzeką.
-Tak.
Laura nie zastanawiała się ani chwili. Gest wyszedł spontanicznie.
Chwyciła go za szyję i pocałowała.
W pierwszej chwili oddał pocałunek po czym brutalnie ją odepchnął od siebie.
-Nie Laura zapomnijmy o tym.
-Dlaczego ? Przecież mnie kochasz.
-Kocham Susan i tylko ją.
-Nie możesz mi wybaczyć tego że że wtedy wyjechałam z Willem ?
-Nie. Gdybym nie to nie był bym taki szcześliwy jak obecnie.
W tym momencie zobaczył że po drugiej stronie rzeki stoją Joe z Alex i Susan.

-Susan to nie tak jak myślisz.
-A jak ? Całowałeś się z nią ?
-Ona mnie całowała.
-I znowu to samo.Żadna nie może ci się oprzeć i wszystkie się biednemu Adasiowi rzucają na szyję. Mam tego dosyć. Nie chce cię nigdy wiecej widzieć.
Chwycił ją za rękę tak mocno że mało nie syknęła z bólu.
-Posłuchaj ,nie pozwolę ci odejśc. Ona nic dla mnie nie znaczy.
-Właśnie widziałam.
-Czy kiedyś cię okłamałem ?
-Nie przyznała Susan. Ale jeszcze raz ją zobacze z tobą to wydrapę jej oczy.Albo tobie.Albo wam obojgu.
Roześmiał się.
-Za to cię kocham.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez zorina13 dnia Wto 21:39, 21 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:22, 21 Sie 2012    Temat postu:

I tak powinno być! Adam nie powinien puścić Susan! Czy będzie ciąg dalszy? Na razie tylko jeden bandzior zginął... a Laura powinna dostać nauczkę a nie kolejnego, przystojnego, zakochanego faceta... aż tak wielu głupich mężczyzn nie ma! pewnie?... no nie wiem?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ania2784
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 23 Cze 2012
Posty: 4040
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 21:27, 21 Sie 2012    Temat postu:

Puścić to Adam jej raczej nie zamierza. Znów się w nim brutal odezwał. Wink A przystojny mężczyzna to może jedyna metoda na Laurę. Znowu ją gdzieś wywiezie. Tyle że, ona chyba nie jest nim zainteresowana... I szkoda mi Peggy. Dzielna z niej dziewczynka, ale powinna mieć jakiś weselszy akcent w tej historii.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:32, 21 Sie 2012    Temat postu:

Nawet jak wywiezie, to ona niczym ten przysłowiowy zły szeląg powróci... a braciszek jak zwykle w najodpowiedniejszej chwili wkracza z żoną Adama, chyba po to, żeby zobaczyła finał jego rozmowy z Laurą... i po co kobietkę denerwować... w jej stanie!
Kiedy dalszy ciąg, fajne, tylko Laura jeszcze za mało ukarana za swoją postawę...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ania2784
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 23 Cze 2012
Posty: 4040
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 21:34, 21 Sie 2012    Temat postu:

Nie jego wina, że się zjawia, kiedy go nie chcą... Ten typ tak ma. Ale przynajmniej nic go nie minie. Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:41, 21 Sie 2012    Temat postu:

Czyli Adam zawsze może liczyć na brata, ze pojawi się w "najodpowiedniejszym" momencie SmileSmileSmile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza -odcinki -fanfiction Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 2 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin