Forum www.bonanza.pl Strona Główna www.bonanza.pl
Forum miłośników serialu Bonanza
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Gloria
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 15, 16, 17  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction / Opowiadania Mady
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADA
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:11, 15 Mar 2014    Temat postu:

No, to w takim razie czekam z niecierpliwością na to tarmoszenie Adasia. On wtedy jest taki biedny i można się nad nim poużalać. Rolling Eyes Oczywiście to nie znaczy, że nie lubię Adasia szczęśliwego. Wierzę, że doprowadzisz wszystko do szczęśliwego końca. Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:34, 16 Mar 2014    Temat postu:

senszen napisał:
Chce tylko powiedzieć, że opis "wysoki brunet, przystojny" jest opisem wyjątkowo mało szczegółowym.


Zgadzam się Laughing , może jakbyś dodała coś o dołeczkach... wiesz o pomyłkę nie trudno Laughing

Myślałam, że Paul będzie chciał patrzeć jak ubijają Adama....

Czytając o bułeczkach poczułam głód, sugestywny opis... Very Happy

adrenalina krąży... czekam jak na szpilkach... Surprised


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 20:41, 16 Mar 2014    Temat postu:

Mada, ja nie twierdzę, że mapa jest błędna! Jedynie niedostatecznie dokładana!
To zasadnicza różnica Rolling Eyes Smile
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:48, 16 Mar 2014    Temat postu:

Mada napisał:


senszen napisał:
Jeżeli mapa nie jest dostatecznie dokładna...

Agenci Pinkertona nie fuszerowali roboty. Znali się na swoim fachu. Exclamation



Niepokoi mnie ten wykrzyknik na końcu.... chociaż może nie Rolling Eyes Dobrze, że znali się na swoim fachu Confused


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aga dnia Nie 20:48, 16 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mada
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:48, 16 Mar 2014    Temat postu:

* * * * *

Ben nalegał, aby przyjęcie z okazji trzeciej rocznicy ślubu Adama i Glorii urządzić w Ponderosie, w gronie najbliższej rodziny. Syn uległ namowom ojca, który obiecał, że wszystkim się zajmie. Adam, Gloria i Andrew mieli się tylko zjawić o wyznaczonej godzinie. Tak też się stało. Ben powitał ich ubrany w granatową marynarkę i atłasową kamizelkę. Na szyi miał obowiązkową krawatkę, a na twarzy uśmiech szczęścia. Hoss, Joe, Olivia i mały Dominic również wystąpili w pełnej gali. Po wyśmienitym obiedzie nastąpiły toasty i życzenia oraz wspólne śpiewanie. Adam lubił spędzać czas w gronie rodziny, ale nie mógł się już doczekać powrotu do domu. Umówili się z Glorią, że wręczą sobie prezenty dopiero wieczorem, gdy Andrew zaśnie.
- Ty pierwsza – powiedział Adam, gdy znaleźli się w swojej sypialni.
Gloria uśmiechnęła się i spod stosu halek wyciągnęła podłużne, drewniane pudełko. W środku znajdował się srebrny rewolwer Colt Navy z wygrawerowanymi inicjałami A.C. na rękojeści.
- Nie wiem, co powiedzieć – usprawiedliwiał się Adam, wpatrzony w błyszczące cudo.
- Nic nie mów, tylko całuj – podpowiedziała Gloria, figlarnie się uśmiechając i już po chwili znalazła się w ramionach męża, który jednocześnie ją całował i pozbawiał poszczególnych części garderoby. Jak zwykle, pod wpływem jego czułych pieszczot, traciła rozum i tylko gdzieś w podświadomości czuła, że jest coś, o co powinna go zapytać.
- A mój prezent? – przypomniała sobie w chwili, gdy jej koszulka poszybowała w górę i zawisła malowniczo na ramie obrazu.
- Właśnie… – skojarzył Adam, sięgnął pod poduszkę i wyjął safianowe pudełeczko, po czym wręczył je Glorii.
Otworzyła i westchnęła z zachwytu. Na białym atłasie leżał złoty naszyjnik wysadzany szmaragdami.
- Podoba ci się? – zapytał, wpatrując się zachłannie w jej usta.
- Jest… doskonały… Taki, o jakim zawsze marzyłam – wyszeptała zachwycona. – Założysz mi go? – zaproponowała, delikatnie przesuwając opuszkami palców po drogocennych kamieniach.
- Później – rzucił krótko ściszonym głosem.
- Co? – Gloria nie dosłyszała słów męża, wciąż zafascynowana widokiem przepięknej biżuterii.
Oderwała wzrok od szmaragdów, spojrzała na Adama i uśmiechnęła się, bo w lot zrozumiała, dlaczego w tej chwili nie jest zainteresowany przymierzaniem podarunku, na który wydał fortunę.
- Tak… Później… - odłożyła pudełeczko i objęła go za szyję. – Teraz ci podziękuję za śliczny prezent. To będą długie podziękowania… – zastrzegła, przesuwając dłonie na jego zanadrze.
Adam wciągnął powietrze, przyciągając ją bliżej. Pocałował jej ramię, a następnie zanurzył usta w zagłębieniu szyi. Jej dotyk zawsze działał na niego jak afrodyzjak, był słodką torturą. Gloria westchnęła z rozkoszą i przymknęła oczy, myśląc o tym, jak bardzo jest szczęśliwa...

* * * * *

Adam dojechał do tego miejsca, w którym jezioro Tahoe delikatnym łukiem przechodziło w Upper Truckee River. Jechał wzdłuż rzeki, badając jej nurt. Od jakiegoś czasu myślał o wybudowaniu młyna w pobliżu, który mógłby przynosić całkiem niezłe zyski. Jeszcze dziś chciał zająć się wykonaniem wstępnego kosztorysu. Zsiadł z konia i sięgnął po bukłak z wodą. Gdy się odwrócił, zobaczył przed sobą olbrzymiego, łysego mężczyznę z paskudną szramą na policzku. Osiłek wpatrywał się w niego zimnym, nieruchomym wzrokiem. Adam cofnął się instynktownie i nadział się na lufę rewolweru wymierzonego w jego plecy. Nie widział drugiego przeciwnika, ale słyszał jego świszczący oddech. Zza drzewa wyszedł trzeci – rudy, z ospowatą twarzą.
- Czego chcecie? – zapytał, spinając mięśnie. – Nie mam przy sobie pieniędzy.
- Nie chcemy forsy – łysy uśmiechnął się półgębkiem – tylko ciebie, Cartwright.
- Nie znam was – Adam wciąż miał nadzieję, że to jakaś pomyłka.
- Zaraz poznasz i to lepiej, niż byś sobie życzył – dobiegło go skrzeczenie zza pleców.
Ten , który stał z boku, splunął mu pod nogi i wyciągnął nóż. Adam dłużej nie czekał i rzucił się na rudego. Miał nadzieję, że ten z tyłu zawaha się i nie strzeli. Pomylił się. Usłyszał huk wystrzału, a po chwili ból przeszył jego lewe ramię. Wytrącił nóż napastnikowi i ogłuszył rudego ciosem w szczękę. Z boku doskoczył do niego ten, który trzymał go na muszce – długowłosy blondyn, z kozią bródką. Adam nie zdążył odparować ciosu i zobaczył tylko błysk noża, którym bandzior przejechał mu po żebrach. Mężczyzna zgiął się w pół, usiłując zapanować nad falami bólu. Po chwili otrzymał silny cios w głowę i stracił przytomność. Blondyn i łysy doskoczyli do nieprzytomnego Adama i zaczęli go kopać, nie panując nad agresją, której niezmierzone pokłady mogli teraz przynajmniej częściowo uaktywnić. Rana postrzałowa silnie krwawiła, tworząc coraz większą plamę na rękawie kurtki. Przód czarnej koszuli również wilgotniał w zastraszającym tempie. Na „Rzeźniku” nie robiło to żadnego wrażenia. Miał do wykonania zadanie. Dobrze mu zapłacono. To nic osobistego. Zwykła robota. O jednego frajera mniej. Proste. Jeszcze ostatnie kopnięcie w głowę. I już.
- Wystarczy – powiedział do blondyna.
Obaj spojrzeli na swoje dzieło i pokiwali głowami. Z ziemi podniósł się rudy, masując szczękę.
- Zabiję tego drania! – wydarł się, doskakując do nieruchomego mężczyzny.
- Trupa chcesz zabić? – zarechotał blondyn.
- Kończmy – popędził ich „Rzeźnik”. – Trzeba pozbyć się ciała.
- Do rzeki – zaproponował rudy, po czym schylił się i wyjął z kabury Adama nowy, błyszczący Colt. Cicho gwizdnął, wyrażając tym zaskoczenie i podziw. Po chwili ciało Adama z pluskiem wylądowało w wodzie. Wszyscy trzej jak na komendę otrzepali ręce, patrząc, jak nurt porywa ich ofiarę. Rudy z satysfakcją splunął do rzeki. Następnie zajęli się zacieraniem śladów.
- Zmywamy się – zakomenderował „Rzeźnik”, zlustrował wzrokiem okolicę, a nie widząc niczego podejrzanego, dosiadł konia i kiwnął na towarzyszy, którzy ruszyli jego śladem.

* * * * *


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:54, 16 Mar 2014    Temat postu: Gloria

Straszne ,co spotkało Adama.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 20:54, 16 Mar 2014    Temat postu:

przerażające, naprawdę...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:58, 16 Mar 2014    Temat postu:

Scena w sypialni .... boska Exclamation
Scena mordu .... boska Shocked Shocked Shocked

Mam nadzieję, że Adaś żyje oczywiście .... jestem zdezorientowana czego chcę Confused nie chcę Cię podpuszczać, bo serce mi krwawi.... Shocked

Wobec czego zamilknę, rzeknę tylko, że czekam... niech tam nie pływa tylko za długo bo się przeziębi Confused


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aga dnia Nie 21:00, 16 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADA
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:08, 16 Mar 2014    Temat postu:

I to ja podobno maltretuję Adasia Rolling Eyes
Mada to co napisałaś jest wstrząsające Shocked przecież Adaś nie ma szans na przeżycie Exclamation ale wierzę, że nie uczynisz Glorii wdową Sad świetne czekam na jeszcze Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:20, 16 Mar 2014    Temat postu:

Toż to horror ... Adaś nie ma szans ... albo zejdzie z powodu wykrwawienia, albo się utopi Shocked to rzeczywiście tarmoszenia całą gębą, że tak powiem ... moje serce już krwawi z boleści Sad

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Nie 21:21, 16 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:24, 16 Mar 2014    Temat postu:

Dzięki Bogu, że uaktywnili tylko częściowo swoją agresję Confused

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:25, 16 Mar 2014    Temat postu:

Częściowo?! To jeszcze Ci mało? Shocked

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:34, 16 Mar 2014    Temat postu:

toż mówię "dzięki Bogu tylko część" .... ale fakt łupnia dostał, gdybym nie była spokojna, że Mada go nie ubije (wierzę w to Exclamation ) to uwierz mi pękłoby mi serducho...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mada
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:40, 16 Mar 2014    Temat postu:

Widzę po komentarzach, że fragment zrobił wrażenie. Cool

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Neth P
Szeryf z Wirginia City



Dołączył: 11 Sty 2014
Posty: 820
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 0:42, 17 Mar 2014    Temat postu:

Zrobił Shocked
Ale Adaś przeżyje, mam nadzieję? Confused Bo jak nie, to będzie... nieciekawie. Oczywiście ja też wierzę w Twoje dobre serce Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Neth P dnia Pon 0:45, 17 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction / Opowiadania Mady Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 15, 16, 17  Następny
Strona 8 z 17

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin