Forum www.bonanza.pl Strona Główna www.bonanza.pl
Forum miłośników serialu Bonanza
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Koniec i początek
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 17, 18, 19 ... 94, 95, 96  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction / Opowiadania Mady
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 6:33, 30 Paź 2014    Temat postu:

Mada napisał:

- Czego pan chce? – zdołał wykrztusić.
- Pańska żona bez żadnego powodu chce zniszczyć uczciwego człowieka, a pan jej na to pozwala – powiedział ściszonym tonem, ledwie panując nad emocjami.
- Ale … – Irons wyglądał, jakby miał za chwilę wyzionąć ducha.
- Będzie pan mógł spać spokojnie po tym wszystkim? – Adam odwołał się do jego poczucia etyki. – Jest coś takiego jak wyrzuty sumienia… - przypomniał.
- Nie chcę … - zaczął mężczyzna.
- Nie interesuje mnie w tej chwili, czego pan chce, tylko jak powinien pan postąpić – powiedział władczym tonem.
Irons nerwowo przełknął ślinę i z oporami, ale wreszcie spojrzał w roziskrzone oczy Cartwrighta.
- Dobrze, porozmawiam z żoną – wyszeptał zbielałymi ustami.
- Niech przestanie kłamać – zażądał Adam, po czym rozluźnił pięść, tym samym uwalniając z potrzasku męża Hilary. Mężczyzna czym prędzej wyszedł na zewnątrz.

Wychodzi na to, że panem Ironsem trzeba sterować bo miota się sam ze sobą. W sumie porządny gość muchy by nie skrzywdził, ale nie robiąc nic doprowadziłby do skazania człowieka. Targa mną irytacja, żal i chęć mordu na tym panu. Mad
Mada napisał:

- Chyba cię poniosło – usłyszał za sobą głos Hossa.

Chyba żartujesz Hoss. Adam ledwie złapał go...no proszę cię Hoss. Laughing
Mada napisał:
Nie powinna się dłużej bronić przed tym uczuciem. Zrozumiała, że jej miejsce jest i będzie przy boku Adama Cartwrighta. [/i]

Ogólnie w tym opowiadaniu ich miłość dojrzewa trochę jakby obok całej reszty ...dzieją się rzeczy, które uniemożliwiają im radosny-tradycyjny rozwój uczuć, fajnie to opisujesz jakby równoległe z wydarzeniami, które przesłaniają wysunięcie ich na pierwszy plan. Trochę skąpo, niby tak mimochodem na pewno też przez dramat z ich przeszłości, ale to sprawia, że czekam na każdy gest z niecierpliwością.
Mada napisał:

- Owszem – mężczyzna wstał i ogarnął wzrokiem zebranych. – Szeryfem jestem od niedawna, ale funkcję zastępcy pełniłem kilka lat. Pracowałem uczciwie i sumiennie. Sądziłem, że wszyscy w Virginia City dobrze mnie znają i mi ufają. Cóż, pomyliłem się … - powiedział z goryczą i usiadł na swoim miejscu. Po tych słowach zapadła grobowa cisza.

O tak, wstydźcie się mieszkańcy. Ciekawe co zrobi Dan jak to wszystko się skończy?
Mada napisał:
- W takim razie jestem zmuszony …

No nie, omal nie doszło do jawnej niesprawiedliwości. Shocked
Mada napisał:

- Szeryf jest niewinny – stwierdził, zamykając na chwilę oczy.

No nareszcie! Sporo kosztowało go to wyznanie, dlatego bez dalszych dywagacji brawa dla pana Ironsa i siły perswazji Adama.
Mada napisał:
- Za zmarnowany czas i fałszywe zeznania nakładam na panią karę grzywny w wysokości 100 dolarów* – huknął młotkiem i potoczył triumfującym wzrokiem po sali.

Bardzo dobrze! Należało się plotkarom Very Happy

Wszystko dobrze się kończy, szeryf niewinny to teraz poklepywania Dana po pleckach? Wstyd! W V.C. jest o wiele więcej panów Ironsów, szkoda, że tylko jeden potrafił wyjść ze skorupy.
Mada napisał:
.
- Tacher, co ty wyprawiasz?! – Hoss, który stał przodem do napastnika, jako pierwszy go zauważył. (...)
- Oddaj mi broń – powiedział spokojnie szeryf, robiąc krok w jego kierunku.
Tacher bał się poruszyć. Ramię mu zdrętwiało. Obawiał się, że rewolwer wysunie mu się z wilgotnej dłoni. Przytrzymał go lewą ręką. Huk wystrzału spowodował, że wszyscy drgnęli zaskoczeni. Dan zachwiał się i w zwolnionym tempie osunął się na kolana.


Cholercia, pan Tacher mi umknął... No, to kartofel zasunięty. Dan ranny, sędzia może jeszcze się pomęczy, piknik musi zaczekać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 7:59, 30 Paź 2014    Temat postu: Koniec i początek

Pan Irons okazał się uczciwym człowiekiem.
A co z moim ulubionym Danem ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mada
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 10:16, 30 Paź 2014    Temat postu: Re: Koniec i początek

zorina13 napisał:
A co z moim ulubionym Danem ?

Zastanawiam się, co mu uszkodzić i w jakim stopniu. Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:17, 30 Paź 2014    Temat postu: Koniec i początek

A co ci biedaczek zrobił ,że ma tak cierpieć ?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:04, 30 Paź 2014    Temat postu:

Cytat:
- Będzie pan mógł spać spokojnie po tym wszystkim? – Adam odwołał się do jego poczucia etyki. – Jest coś takiego jak wyrzuty sumienia… - przypomniał.
- Nie chcę … - zaczął mężczyzna.
- Nie interesuje mnie w tej chwili, czego pan chce, tylko jak powinien pan postąpić – powiedział władczym tonem.
Irons nerwowo przełknął ślinę i z oporami, ale wreszcie spojrzał w roziskrzone oczy Cartwrighta.
- Dobrze, porozmawiam z żoną – wyszeptał zbielałymi ustami.
- Niech przestanie kłamać – zażądał Adam, po czym rozluźnił pięść, tym samym uwalniając z potrzasku męża Hilary.

Ach! Ta siła przekonywania Adama. I psychicznie i fizicznie nie odpuścił ...

Cytat:
- Siła perswazji ma swoją moc – powiedział sentencjonalnie.

Oj! Tak! tak!

Cytat:
Chciał się nią opiekować i trzymać w swoich ramionach. To drugie pragnienie wyzwalało w nim pokłady uśpionych emocji.

Dobrze, że wie czego chce ... te pokłady emocji ... wzbudzają ciekawość ... ale to chyba nie będzie zbyt dokładnie opisane ...

Cytat:
Doznała czegoś na kształt objawienia. Nareszcie wszystko stało się jasne i oczywiste. Nie powinna się dłużej bronić przed tym uczuciem. Zrozumiała, że jej miejsce jest i będzie przy boku Adama Cartwrighta.

Ameryki to ona nie odkryła. A któraż by się broniła przed Adasiem? Toż to marzenie większości dam z Wirginia City ...

Cytat:
Pracowałem uczciwie i sumiennie. Sądziłem, że wszyscy w Virginia City dobrze mnie znają i mi ufają. Cóż, pomyliłem się … - powiedział z goryczą i usiadł na swoim miejscu. Po tych słowach zapadła grobowa cisza. Nikt się nie odezwał ani nie poruszył. Wszyscy poczuli się jakoś dziwnie nieswojo.

Sumienie gryzie?

Cytat:
- Szeryf jest niewinny – stwierdził, zamykając na chwilę oczy.
- Tony, co ty mówisz?! – oburzyła się czerwona na twarzy Hilary.
- Przestań … - poprosił mąż, wytrzymując jej spojrzenie. – Przestań wreszcie kłamać.

Cóż, przynajmniej pantoflarzem przestał być ... na rogi niestety nic już nie poradzi ...

Cytat:
- Szeryf był zdenerwowany – kontynuował pan Irons - bo moja żona i pani White sfabrykowały plotki na temat panny Curtis i pana Stevensona. Bardzo krzywdzące i całkowicie wyssane z palca – dodał i ciężko usiadł na krześle.
Ciszę przerwał głośny kaszel. To pan White zachłysnął się wiadomością, że jego żona brała udział w tej paskudnej sprawie.

Zdaje się, ze w Wirginia City kolejna kobieta będzie chodzącą ilustracją hasła "bo zupa była za słona"

Cytat:
- Za zmarnowany czas i fałszywe zeznania nakładam na panią karę grzywny w wysokości 100 dolarów* – huknął młotkiem i potoczył triumfującym wzrokiem po sali.

I bardzo dobrze, tyle, że to pan Irons zapłaci ... chyba, że pomniejszy o tę kwotę wydatki na stroje swojej małżonki. Co jednak jest możliwe. W sądzie pokazał że jednak jest mężczyzną ...

Cytat:
Obawiał się, że po raz kolejny da się ponieść emocjom, a przecież nie chciał zaszkodzić opinii Hilary. Nikt nie powinien się domyślić, że ta kobieta stała się sensem jego życia. Gdy zobaczył, że opuszcza budynek cała czerwona i ledwie żywa z przejęcia, domyślił się, co się stało. Sędzia stanął po stronie szeryfa. Krzywda nie została ukarana. Nie mógł na to pozwolić.

Kolejna ofiara przewrotnej baby ...

Cytat:
Huk wystrzału spowodował, że wszyscy drgnęli zaskoczeni. Dan zachwiał się i w zwolnionym tempie osunął się na kolana.

I tu mnie zaskoczyłaś. Jak mozna było skrzywdzić sympatycznego i niewinnego szeryfa? Mam nadzieję, że jeśli przeżyje będzie troskliwie pielęgnowany - przez siostrę i ... jej przyjaciółkę nauczycielkę Very Happy

Opowiadanie bardzo ciekawe, pelne niespodziewanych zwrotów akcji. Postacie też interesujące. Nawet te wredne. Zresztą zostały ukarane ... a i później zapewne też im się dostanie Very Happy Poza fanfikiem. W domu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Czw 15:05, 30 Paź 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:48, 30 Paź 2014    Temat postu:

Ewelina co to znaczy "jeśli przeżyje?" Nie podpowiadaj Madzie bo skończy jak Cooper ADY.

p.s. Mada w uszkodzeniu ciała masz szeroki wachlarz możliwości... tylko nie uszkadzaj jednej bardzo ważnej części ciała


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aga dnia Czw 17:49, 30 Paź 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mada
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:14, 30 Paź 2014    Temat postu:

Aga napisał:
... tylko nie uszkadzaj jednej bardzo ważnej części ciała

Mózgu? Rolling Eyes Serca? Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mada dnia Czw 19:15, 30 Paź 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:29, 30 Paź 2014    Temat postu:

Mada mózgu w większości... to nie mają no może poza Adasiem i Danem... Mada...nie zmuszaj mnie do powiedzenia ....tego słowa.... w zawoalowany sposób powiem, że chodzi o ....jadalną część marchwi

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 19:34, 30 Paź 2014    Temat postu:

Cytat:
W ostatniej chwili udało mu się zatrzymać pana Ironsa, który ze zdziwieniem zarejestrował, że nie może się ruszyć. Poła jego marynarki tkwiła w garści Adama Cartwrighta. Ten wysoki brunet zawsze napawał go lękiem, zwłaszcza jego pewność siebie robiły na nim duże wrażenie. Teraz patrzył na niego tak groźnie, że ze strachu zaschło mu w gardle.

Adam ruszył do akcji…
Cytat:
Będzie pan mógł spać spokojnie po tym wszystkim? – Adam odwołał się do jego poczucia etyki. – Jest coś takiego jak wyrzuty sumienia… - przypomniał.

Oczywiście… etyka…
Cytat:
Siła perswazji ma swoją moc – powiedział sentencjonalnie.

„perswazja” w tym wykonaniu… To można stracić panowanie nad swoim ciałem… zemdleć Rolling Eyes
Cytat:
Gdy na nią patrzył, robiło mu się ciepło na sercu. Chciał się nią opiekować i trzymać w swoich ramionach. To drugie pragnienie wyzwalało w nim pokłady uśpionych emocji. Chwilowo jednak wolał nie oddawać się tego typu pragnieniom.

Wszystko w swoim czasie Very Happy
Cytat:
Sędzia, pokrzepiony dwoma szklankami orzeźwiającego napoju, znowu pałał chęcią wyjaśnienia całej sprawy.

A co było w tej lemoniadzie, że się tak ożywił?
Cytat:
Nie! – usłyszeli zduszony okrzyk.
- Słucham? – sędzia powiódł zdumionym wzrokiem po obecnych, szukając tego, kto mu przerwał.
- Nie zgadzam się – powiedział tym razem wyraźnie pan Irons, wstając ze swego miejsca.
- Ale na co się pan nie zgadza? – brwi sędziego odjechały aż na kraniec czoła.
- Szeryf jest niewinny – stwierdził, zamykając na chwilę oczy.

Chyba Adama boi się bardziej niż swojej żony… nie wiem czy słusznie Very Happy
Cytat:
że gdybym zataił prawdę, wyrzuty sumienia nie dałyby mi żyć…

A te wyrzuty sumienia mają ponad sześć stóp wzrostu i czarne włosy?
Cytat:
To nie do pojęcia! – wybuchnął nagromadzoną złością. – Poświęcam czas sprawie, która jest jakąś babską mistyfikacją! Toż to jakieś kpiny! Co ma pani na swoje usprawiedliwienie?!

Proponuję jeszcze jedną szklankę lemoniady Very Happy
Cytat:
Doszedł do wniosku, że ci dwoje powinni jak najszybciej porozmawiać na osobności. Obecność osób trzecich wyraźnie im nie służyła.

Ciekawy wniosek Very Happy
Cytat:
Adam odwrócił się i stanął tak, że zasłonił sobą Kimberly. W napięciu obserwował palce mężczyzny zaciśnięte na starym, mało używanym rewolwerze. Nie podobał mu się wyraz oczu Tachera. Tak mógł patrzeć tylko ktoś zdecydowany na wszystko

Oj, nie wygląda to dobrze…
Cytat:
Pomyśl o swojej babce – przypomniał mu Adam. – Kto się nią zajmie? Jak sobie bez ciebie poradzi?
Tacher spojrzał na Cartwrighta jakby nieco przytomniej. Słowa Adama go zastanowiły. Starowinka była na jego utrzymaniu, nie miała innych krewnych. Nie wstawała już z łóżka i potrzebowała stałej opieki. Mężczyzna się zawahał.

Przynajmniej się zawahał i zaczął myśleć…
Cytat:
Przytrzymał go lewą ręką. Huk wystrzału spowodował, że wszyscy drgnęli zaskoczeni. Dan zachwiał się i w zwolnionym tempie osunął się na kolana.

Robimy się w naszych opowiadaniach coraz bardziej bezwzględne…
Cytat:
Zastanawiam się, co mu uszkodzić i w jakim stopniu

Rolling Eyes nie o takie fajerwerki mi chodziło Rolling Eyes
Bardzo ciekawy odcinek, czekam na więcej… i czekam na rozwój wypadków…
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mada
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:48, 30 Paź 2014    Temat postu:

Aga napisał:
...w zawoalowany sposób powiem, że chodzi o ....jadalną część marchwi

Nawet w głowie mi to nie postało. Shocked

senszen napisał:
Cytat:
że gdybym zataił prawdę, wyrzuty sumienia nie dałyby mi żyć…

A te wyrzuty sumienia mają ponad sześć stóp wzrostu i czarne włosy?
Laughing Laughing Laughing

senszen napisał:
nie o takie fajerwerki mi chodziło Rolling Eyes

Mam nadzieję, że te właściwe jeszcze nastąpią. Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:51, 30 Paź 2014    Temat postu:

Mada napisał:
Aga napisał:
...w zawoalowany sposób powiem, że chodzi o ....jadalną część marchwi

Nawet w głowie mi to nie postało. Shocked

Pytałaś...odpowiedziałam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mada
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:21, 30 Paź 2014    Temat postu:

Bardzo dziękuję koleżance. Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:27, 30 Paź 2014    Temat postu:

W sumie rzeczy myślałam, że to prowokacja z Twojej strony... tak oczami robiłaś Rolling Eyes to i wyszło...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mada
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:06, 30 Paź 2014    Temat postu:

Aga, czy Ty ostatnio za bardzo się nie objadasz czekoladkami? Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADA
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:20, 30 Paź 2014    Temat postu:

Mada napisał:
Mam przeczucie, że znowu nastąpi synchronizacja. Senszen? ADA?

Mada przeczucie Cię nie zawiodło
Cytat:
Adam przeprosił Kimberly i szybko przepchnął się ku wyjściu. W ostatniej chwili udało mu się zatrzymać pana Ironsa, który ze zdziwieniem zarejestrował, że nie może się ruszyć. Poła jego marynarki tkwiła w garści Adama Cartwrighta. Ten wysoki brunet zawsze napawał go lękiem, zwłaszcza jego pewność siebie robiły na nim duże wrażenie.

Pan Irons musiał być nieźle wystraszony stojąc tak twarzą w twarz z Adamem
Cytat:
- Nie interesuje mnie w tej chwili, czego pan chce, tylko jak powinien pan postąpić – powiedział władczym tonem.
Irons nerwowo przełknął ślinę i z oporami, ale wreszcie spojrzał w roziskrzone oczy Cartwrighta.
- Dobrze, porozmawiam z żoną – wyszeptał zbielałymi ustami.

Wyobraziłam sobie takiego zdecydowanego, władczego Adama to była piękna wizualizacja.
Cytat:
- Irons bał się, że użyjesz raczej siły swej pięści – zauważył Joe, stając przed nim. – Musiałbym cię wtedy zamknąć za pobicie.
- Joe, nie bredź – Adam popatrzył na niego ciężkim wzrokiem. – I usuń się z przejścia.

No, proszę Joe jaki praworządny
Cytat:
Gdy na nią patrzył, robiło mu się ciepło na sercu. Chciał się nią opiekować i trzymać w swoich ramionach. To drugie pragnienie wyzwalało w nim pokłady uśpionych emocji.

Adam jest na najlepszej drodze do szczęścia
Cytat:
Kimberly odwróciła się w jego stronę i uśmiechnęła ciepło. Doznała czegoś na kształt objawienia. Nareszcie wszystko stało się jasne i oczywiste. Nie powinna się dłużej bronić przed tym uczuciem. Zrozumiała, że jej miejsce jest i będzie przy boku Adama Cartwrighta.

Całkiem niezłe objawienie
Cytat:
Szeryfem jestem od niedawna, ale funkcję zastępcy pełniłem kilka lat. Pracowałem uczciwie i sumiennie. Sądziłem, że wszyscy w Virginia City dobrze mnie znają i mi ufają. Cóż, pomyliłem się … - powiedział z goryczą i usiadł na swoim miejscu. Po tych słowach zapadła grobowa cisza. Nikt się nie odezwał ani nie poruszył. Wszyscy poczuli się jakoś dziwnie nieswojo.

Mieszkańcy VC powinni czuć się nieswojo, zwłaszcza, że już ocenili szeryfa
Cytat:
- Nie zgadzam się – powiedział tym razem wyraźnie pan Irons, wstając ze swego miejsca.
- Ale na co się pan nie zgadza? – brwi sędziego odjechały aż na kraniec czoła.
- Szeryf jest niewinny – stwierdził, zamykając na chwilę oczy.
- Tony, co ty mówisz?! – oburzyła się czerwona na twarzy Hilary.
- Przestań … - poprosił mąż, wytrzymując jej spojrzenie. – Przestań wreszcie kłamać.

Mąż Hilary odważył się powiedzieć prawdę. Ciekawe, czy to wpływ Adama, czy sumienie
Cytat:
Uszczęśliwiona Elizabeth miała łzy w oczach. Nie tylko Dan został oczyszczony z zarzutów, ale także ona nie powinna już mieć problemów z powodu pomówień i podejrzeń. Kimberly przedarła się do brata, który przytulił ją do siebie z wyrazem ulgi na twarzy. Adam, Hoss i Joe podeszli do niego, poklepując go po ramionach i plecach.

Sprawiedliwości stało się zadość
Cytat:
Czego ty chcesz, człowieku? – zapytał zdumiony Dan.
- Sprawiedliwości – rzucił krótko zduszonym głosem.
(...)
- Oddaj mi broń – powiedział spokojnie szeryf, robiąc krok w jego kierunku.
(...)
Huk wystrzału spowodował, że wszyscy drgnęli zaskoczeni. Dan zachwiał się i w zwolnionym tempie osunął się na kolana.

A tego nie spodziewałam się zupełnie. Myślałam, że obie pary wychodzą na prostą, że tylko już piknikowanie ich czeka, a tu taki zwrot

Mada zaskoczyłaś mnie tą ostatnią sceną. Dan został i co to będzie. Czekam z niepokojem co będzie dalej i już nie pytam nawet w co dostał. Mam jedynie nadzieję, że wyjdzie z tego


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction / Opowiadania Mady Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 17, 18, 19 ... 94, 95, 96  Następny
Strona 18 z 96

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin