Forum www.bonanza.pl Strona Główna www.bonanza.pl
Forum miłośników serialu Bonanza
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Love Me Not - po mojemu
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 10, 11, 12  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza -odcinki -fanfiction
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:05, 12 Gru 2013    Temat postu:

Faktycznie. Elizabeth była pochowana w Bostonie. Nigdy nie była w Ponderosie, tak jak Inger, druga żona Bena. Ale rozumiem, że na potrzeby fanfiku, można ... nie wiem, może symboliczny grob Ben jej tam wystawił? W każdym razie Adam myślal o matce, chociaż ona zmarła tuż po jego urodzeniu. Nie pamiętał jej na pewno.
Ale fragment wzruszający ... i smutny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:07, 12 Gru 2013    Temat postu:

Nie pasuje mi Adaś płaczący... Shocked ale w końcu to też człowiek .... Wink
Dlaczego zdziwił się na widok grobu Marie? Chyba wiedział ze tam jest?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aga dnia Czw 13:13, 12 Gru 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Odwiedzająca
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 01 Wrz 2013
Posty: 1654
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:53, 12 Gru 2013    Temat postu:

Właśnie...dlaczego zdziwił go widok grobu matki Joe Shocked

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kola
Szeryf z Wirginia City



Dołączył: 02 Paź 2013
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kielce
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 10:45, 19 Gru 2013    Temat postu:

-Mam problem i nie wiem komu o tym powiedzieć. Ty byś wiedziała co mi poradzić. – Joe klęczał przed grobem matki i wpatrywał się w jej zdjęcie, które było na nagrobku.
Nagle ktoś położył mu rękę na ramieniu. Joe odwrócił głowę, kiedy zobaczył Adama odskoczył jak oparzony i przywarł do głazu, który stał niedaleko. Skąd on u licha się tu wziął. Nie słyszał żadnego nadjeżdżającego konia. Widocznie musiał przyjechać tu wcześniej i na niego czekać. Serce mu łopotało, jak szalone. Po głowie chodziły tysiące myśli. Nie bardzo wiedział co ma powiedzieć. Joe nie przestawał się cofać. Adam powinien mu natłuc, ale przecież nie będzie się z nim bić na grobie matki. W następnej chwili niespodziewanie jego noga ześlizgnęła się ze skarpy i zaczął spadać. Chwycił się wystającego kamienia. W pewnym momencie poczuł, że kamień zaczął się rozpadać na mniejsze części. Był przerażony. Spadnie z urwiska i roztrzaska się o skały. W ostatniej chwili Adam złapał go mocno za rękę.
-Tak łatwo się mnie nie pozbędziesz. – powiedział do niego i zacisnął mocniej palce.
Joe osuwał się w dół, ciągnąc za sobą starszego brata.
-Daj mi drugą rękę. – powiedział ponownie Adam.
Joe zjechał niżej, a brat razem z nim. Zaraz spadniemy tam obaj, pomyślał młodszy z Cartwrightów.
-Puść. – zwrócił się do Adama, patrząc w dół, wszędzie panowała gęsta mgła.
-Nie doczekanie twoje. – odpowiedział mu, zaciskając jeszcze mocniej rękę.
Joe opadał coraz niżej, brat nie pozostawił mu wyboru. Po raz pierwszy od tego feralnego dnia, w właściwie wieczora, kilka tygodni temu, kiedy zobaczył to czego nie powinien, podniósł głowę i spojrzał bratu w oczy.
-Przepraszam. – poluźnił uchwyt i zaczął spadać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:14, 19 Gru 2013    Temat postu: Love Me Not- po mojemu

I co dalej ?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:07, 19 Gru 2013    Temat postu:

No właśnie ... co dalej? Co z Joe?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kola
Szeryf z Wirginia City



Dołączył: 02 Paź 2013
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kielce
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:50, 27 Gru 2013    Temat postu:

Gdy mgła już opadła Adam zobaczył, że Joe leży nieprzytomny na skalnej półce. Zszedł na dół po młodszego brata. Starszy Cartwright podszedł do niego i przyłożył ucho do jego klatki piersiowej. Całe szczęście żyje, pomyślał Adam, gdy usłyszał słabe bicie serca. Kiedy wrócił z powrotem na górę, położył go w trawie, jak najdalej od krawędzi urwiska. Co prawda, miał ranę na głowie, z której ciekła krew, ale żadnych poważniejszych obrażeń nie odniósł. Adam opatrzył ranę bratu i usiadł obok niego. Po pół godziny Joe odzyskał przytomność. Milczeli z jakieś pięć minut, a potem po raz pierwszy w życiu zaczęli ze sobą otwarcie i szczerze rozmawiać. Niewidzialny mur, który był pomiędzy nimi przez te wszystkie lata zniknął. Kiedy wrócili do domu, od razu dopadł ich Hoss, odciągnął na bok młodszego brata i opowiedział mu swój plan, jak złapać dziewczynę. Adam nie przysłuchiwał się temu, co Hoss szeptał Joe, tylko poszedł na górę do Ewy. Z każdym kolejnym dniem, gdy przebywała w jego pokoju poznawał ją coraz lepiej. Wiele radości i przyjemności sprawiało mu, kiedy się do niego tuliła i rozmawiali. W połowie nocy, gdy nadal zawzięcie dyskutowali, usłyszał dziwny hałas, coś mu on przypominał, tylko nie bardzo wiedział co.
-Przepraszam. – powiedziała dziewczyna, trzymając się za brzuch. Znowu usłyszał ten hałas, który jak już się zorientował, dochodził z jej brzucha.
-Przyniosę ci coś. – Adam poszedł w kierunku drzwi, ale zanim je otworzył jeszcze dodał: - Nigdzie się nie ruszaj.
Pięć minut później dało się słyszeć straszny hałas rozchodzący się po całym domu. Ben, Hoss oraz Joe podeszli bliżej z lampą. Pod sufitem była podwieszona siatka, a w niej był Adam.
-Chłopcy, plan był dobry, ale może trzeba było uprzedzić brata. – stwierdził Ben Cartwright.
-Chcieliśmy złapać dziewczynę. – poinformował Hoss starszego brata.
-Czy ja wyglądam jak dziewczyna ściągnijcie mnie na dół!!! – Adam był wściekły, w jego oczach czaiła się żądza mordu. Reszta rodziny to zauważyła i jakoś niechętnie chciała rozwiązać linę.
Nazajutrz w południe Joe został przysłany przez ojca do domu po mapy. Na dworze czekali na niego starsi bracia, którzy byli w mieście, ale teraz cała trójka miała jechać pomóc ojcu. Już zamierzał wychodzić, gdy usłyszał hałas dochodzący z kuchni. Podszedł powoli do drzwi i zobaczył, że w spiżarni jest ktoś i kradnie im jedzenie. Szybko wyciągnął pistolet, wycelował w jego kierunku, broń mu wypaliła. Hoss i Adam słysząc strzał wpadli do kuchni jak burza, a potem straszy z barci dopadł do drzwi spiżarni, podniósł ranną dziewczynę z podłogi i usadowił ją na swoich kolanach.
-Przepraszam. – zwróciła się do niego. Przecież mówił jej, żeby nie wychodziła. – Ale byłam taka głodna.
No tak, pomyślał. Tak wyprowadziła go z równowagi nocna sytuacja, że zapomniał po co wyszedł z pokoju.
-Co stoicie jak kołki jedzcie po doktora. – zwrócił się Adam do młodszych braci.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:43, 31 Gru 2013    Temat postu:

Dobre. My tutaj dość rzadko ostatnio zaglądamy. Dopiero z Twojego wpisu zorientowałam się, że doszedł nowy rozdział. Adaś w wymyślnej pułapce ... pewnie musiał się zdenerwować. Najpierw Joe jest ranny, potem dziewczyna zostaje postrzelona ... Do Ponderosy ostatnio często zagląda lekarz ...
Kola, jeśli możesz, wstawiaj dłuższe fragmenty i częściej ...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Wto 13:44, 31 Gru 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:56, 31 Gru 2013    Temat postu: Love Me Not- po mojemu

Tak Cola ,zdecydowanie chcemy więcej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kola
Szeryf z Wirginia City



Dołączył: 02 Paź 2013
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kielce
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 10:46, 02 Sty 2014    Temat postu:

Bena Cartwrighta niepokoiła dość długa nieobecność synów, więc postanowił wrócić do domu. Kiedy przestąpił próg spostrzegł Hossa i Joe stojących nad kanapą, na niej siedział Adam z dziewczyną na kolanach i ją do siebie tulił. W pierwszej chwili ucieszył się, że się w końcu znalazła, ale gdy zobaczył, że ma na sobie bandaże przestraszył się.
-Co się stało? – zapytał podchodząc w ich kierunku.
-Ciesz się, że mam zajęte ręce, bo udusił bym cię gołymi rękami. – zwrócił się Adam do najmłodszego brata. – Żeby strzelać do niewinnej dziewczyny. Była tylko głodna nie chciała niczego kraść.
-Przepraszam. – powiedział Mały Joe próbując dotknąć ramienia Ewy. Ona skuliła się bardziej w sobie i jeszcze mocniej wtuliła w Adama.
-Nie widzisz idioto, że się ciebie boi. Zostaw ją w spokoju. – ponownie przemówił Adam do Joe, wziął Ewę na ręce i zaniósł do swojego pokoju.
-Normalny jesteś mogłeś ją zabić. – rzekł Hoss do młodszego brata.
-Kiedy ty wreszcie zmądrzejesz, synu. – oświadczył Ben, kiedy usłyszał te rewelacje i pokręcił głową.
-Tato, ja nie chciałem samo tak jakoś wyszło. – przemówił Mały Joe.
-Sama broń się nie nacisnęła. – oznajmił średni syn Bena Cartwrighta.
-Myślałem… – zaczął Joe.
-W ogóle nie myślałeś. – odpowiedział mu starszy brat – Gdzie ty masz rozum? Wolę nie myśleć co by się stało, gdyby doktor ze mną nie przyjechał.
Adam delikatnie położył dziewczynę na łóżku, a sam wrócił z powrotem na dół i zaczął się rozbijać po kuchni.
-Pan, Adam, zwariował. – powiedział Hop Sing, gdy przybiegł do gabinetu Bena, gdzie byli również Hoss i Joe.
Wszyscy poszli do kuchennych drzwi i stanęli w progu przypatrując się temu co robił Adam. Ben tylko uśmiechnął się pod nosem, gdyż wiedział co jego pierworodny robi. Musi ją bardzo lubić skoro robi dla niej swoje ulubione dane, pomyślał. Doskonale pamiętał, że ostatnim razem to on robił tę potrawę jemu, kiedy był mały. Ręka Hossa niebezpiecznie zaczęła się zbliżać do prawie gotowego słodkiego przysmaku, ale Adam rąbnął go w nią drewnianą łyżką.
-To nie dla ciebie. – zwrócił się do młodszego brata, kończąc swoją potrawę i kierując się z tacą na górę.
Pozostała trójka Cartwrightów spokojnie zjadła kolację. Hoss i Joe rozeszli się do swoich pokoi, a Ben zamierzał iść do pokoju swojego najstarszego syna, ale kiedy cicho uchylił drzwi zobaczył, że on i ta dziewczyna śpią w jednym łóżku. Pomimo tego, że mu ufał i wierzył, że nie zrobi jej krzywdy wolał siąść pod drzwiami i ich pilnować.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 10:49, 02 Sty 2014    Temat postu: Love Me Not- po mojemu

W jednym łóżku śpią ,pod okiem tatusia ?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 10:54, 02 Sty 2014    Temat postu:

To trochę niepodobne do Bena. Albo zaakceptowałby taki układ, zostawiłby rozwój wypadków w rękach Opatrzności i poszedłby do swojego pokoju, albo wszedłby do środka i "przetasował" leżące osoby wedle swoich zasad. Siedząc pod drzwiami i nasłuchując? podsłuchując? ich - nie zapobiegnie ewentualnym ... kontaktom? Może zbyt późno wejść do środka Wink Ale w fanfiku wszystko jest możliwe. Kola - częściej i dłuższe Smile

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ewelina dnia Czw 10:55, 02 Sty 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:38, 02 Sty 2014    Temat postu:

oj tam...niech śpią Cool, tak cichutko Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kola
Szeryf z Wirginia City



Dołączył: 02 Paź 2013
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kielce
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 12:26, 07 Sty 2014    Temat postu:

Adam i Ben właśnie wychodzili z domu, kiedy zauważyli się zbliżającego Hossa z gościem.
-Will, ale niespodzianka. – ucieszył się Ben, ale widząc poobijaną twarz bratanka zapytał – Kto cię tak urządził?
-A taki jeden? – odpowiedział mu Will. – Nie ma o czym mówić. – dodał.
Wrócili z powrotem do domu, a Will opowiadał im, gdzie był i co robił. Nagle mężczyzna zauważył, stojącą na schodach dziewczynę. Wszyscy odwrócili głowy, kiedy zauważyli, gdzie ich krewniak patrzy.
-Ewa, chodź do nas. – powiedział Ben. Dziewczyna podeszła do nich i usiadła koło Adama. – To Will, mój bratanek. – przedstawił go, a potem opowiedział mu historię, jak dziewczyna do nich trafiła.
Gdy Ewa poszła do kuchni, Will powiedział:
-Ładny prezent.
Nagle drzwi się otworzyły i wszedł przez nie Mały Joe. Kiedy zauważył Willa ucieszył się.
-Nie zgadniecie kogo spotkałem w mieście? – uśmiechnął się z tajemniczą miną.
-Kogo? Bety, Sally, Klarę. – powiedział Adam.
-Bardzo zabawne. Kolejnego krewnego. – odpowiedział mu Joe.
-Tylko mi nie mów, że to jest, ten hałaśliwy kuzyn. – twarz Bena wyrażała przerażenie.
Drzwi ponownie się otworzyły, wszedł przez nie odwrócony tyłem mężczyzna, niosąc swoje rzeczy i powiedział:
-Przepraszam, że to tyle trwało, już jestem. – w tym samym momencie się odwracając.
Przed sobą na fotelach zobaczył Bena, Adama, Hossa i…
-To znowu ty. – patrząc z uporem w Willa – Nie będę spał pod jednym dachem z tym złodziejem. – powiedział Clay do brata. – Wracam do miasta.
-Lepszy złodziej niż szuler. – powiedział Will, jednocześnie rzucili się na siebie z pięściami. Na całe szczęście Adam, Hoss i Joe szybko zareagowali zanim doszło do bójki.
Chwilę później przyszła Ewa z tacą, na której były filiżanki z kawą, gdy odstawiła tacę na stół, zobaczyła jak Adam i Hoss trzymają Willa, a Joe zasłaniał kogoś własnym ciałem, kiedy dostrzegła twarz mężczyzny, równocześnie krzyknęli:
-Co ty tutaj robisz?


Zapraszam na kolejną część. Czyżby wszyscy spali skoro jest Was tutaj tak mało. Proszę jednak pamiętać, że oprócz tego opowiadania są jeszcze dwa inne mojego autorstwa, dlatego ich długość jest jaka jest, a po za tym ja nie stawiam na ilość notek, tylko na jakość, dlatego ukazują się w takich odstępach czasowych, a nie innych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 12:49, 07 Sty 2014    Temat postu:

To Ewa znała Claya? Ciekawe skąd? No i nienawiść Willa i Clay'a. Co dalej? Na razie nie wiadomo, jak się rozwinie akcja ...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza -odcinki -fanfiction Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 10, 11, 12  Następny
Strona 2 z 12

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin