Forum www.bonanza.pl Strona Główna www.bonanza.pl
Forum miłośników serialu Bonanza
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Love Me Not - po mojemu
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 10, 11, 12  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza -odcinki -fanfiction
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:01, 07 Sty 2014    Temat postu: Love Me Not- po mojemu

Bardzo to wszystko ciekawe ,czekam co się dalej wydarzy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:17, 07 Sty 2014    Temat postu:

wolę dłuższe kawałki Confused nie można się rozkręcić ....i juz koniec

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aga dnia Wto 14:17, 07 Sty 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kola
Szeryf z Wirginia City



Dołączył: 02 Paź 2013
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kielce
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:15, 09 Sty 2014    Temat postu:

-To wy się znacie? – zapytał Ben Cartwright.
-To moja kuzynka. – powiedział Clay.
-Chyba chciałeś powiedzieć nasza. – poprawił Joe brata.
-Nie Joe, moja. Mój ojciec i ojciec Ewy byli braćmi. – odpowiedział młodszemu bratu, a potem zapytał się dziewczyny:
-Skąd ty się tu wzięłaś?
Clay usiadł na kanapie obok kuzynki. Ben Cartwright ponownie opowiedział historię Ewy.
-Wszystko będzie dobrze. Znajdę ci najlepszego męża na świecie, który będzie cię nosił na rękach i traktował, jak księżniczkę. – powiedział mężczyzna, kiedy Ben skończył opowiadać.
-Wcale nie musisz układać mi życia. Dam sobie radę. – odpowiedziała mu.
-Nie bój się. Byle komu cię nie oddam. – zwrócił się do dziewczyny. – Możesz wyjść za Joe.
-Ej, ja nie szukam żony. – warknął na brata.
-Joe, co ci nie pasuje. Ewa jest ładna, mądra, pracowita. Skończyła medycynę. Lubi książki, konie, szachy. Zna hiszpański. – Clay wyliczał wszystkie zalety kuzynki.
Mały Joe parsknął śmiechem.
-Co jest w tym takiego zabawnego? – spytał jego starszy brat.
-Zawsze może lepiej trafić. – powiedział Will, nie ukrywając, że dziewczyna wpadła mu w oko.
Clay wychylił się i położył ręce na oparciu fotela, w którym siedział Will. Ich twarze dzieliło tylko kilka centymetrów.
-Tknij ją tylko, a rozwalę ci łeb. – zagroził mu, patrząc na niego wyzywająco.
-Panowie to nie loteria. – powiedział Ben Cartwright. Lepiej ich uspokoić. Zanim znowu sobie skończą do gardeł, pomyślał.
-Koniecznie musisz mi opowiedzieć, co się u ciebie działo. – powiedziała dziewczyna, ciągnąc kuzyna do swojego pokoju za rękę – Ile to już minęło odkąd ostatni raz się widzieliśmy.
-Będzie ponad trzy lata. – poinformował ją, wchodząc po schodach na górę. – Jak ty w ogóle trafiłaś do Pajutów?
-Z tego co usłyszałam, gdy odzyskałam przytomność. To dyliżans był rozwalony. Woźnica i drugi pasażer byli martwi. Byłam nieprzytomna i ciężko ranna, więc zabrali mnie ze sobą. Uderzyłam głową o kamień i straciłam pamięć, ale pomału wracały do mnie wspomnienia z okresu zanim do nich trafiłam, lecz nie wszystko jeszcze pamiętam. – powiedziała dziewczyna, gdy byli już u szczytu schodów.


Ze specjalną dedykacją dla Eweliny, która prosiła o częstsze notki. Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kola dnia Czw 11:16, 09 Sty 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:24, 09 Sty 2014    Temat postu:

Czyli wykształcona kobieta a nie prosta Indianka ... w sam raz dla naszego ulubieńca Smile Dziękuję za częstsze wstawianie fragmentów opowiadania. Nie tylko ja się tego domagałam Smile Rozkręca się ... Co dalej? ...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:14, 09 Sty 2014    Temat postu: Love Me Not- po mojemu

Znowu będzie rywalizacja między Adamem a Willem o kobietę ?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kola
Szeryf z Wirginia City



Dołączył: 02 Paź 2013
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kielce
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 0:05, 14 Sty 2014    Temat postu:

Kiedy Clay i Ewa zniknęli, Hoss powiedział do Adama i Willa:
-On jest w porządku. Uprzedziliście się do niego i tyle.
-Do nikogo nie jestem… - odpowiedział mu starszy brat, ale Hoss mu przerwał i zaczął się na niego wydzierać:
-Kto mu nagadał, że lepiej byłoby, gdyby się w życiu Joe w ogóle nie pojawił, ale skoro już w nim jest, to niech tego nie próbuje wymazywać?! Ja. Kto o mało go nie zatłukł na śmierć?! Ja. Kto go stąd wygonił i kazał nigdy nie wracać?! Ja. Jeżeli znowu dojdzie do takiej sytuacji, to Clay zabierze ze sobą dziewczynę i ją stracisz, a Joe pojedzie za nim i już nigdy go na oczy nie zobaczymy. O to ci chodzi?!
-Jak mogłeś. – zwrócił się wściekły Joe do Adama, a potem zaczął na niego wrzeszczeć: – A ja myślałem, że po tym, co się tam stało będzie lepiej, ale jak widzę tobie na tym nie zależy i wszystko musi wrócić do normy. Ja mogłem być taki głupi, żeby mieć choć cień nadziei. Ty nigdy się nie zmienisz. Wstrętna, podła kanalia. Pieprzony zdrajca.
-Joe… – Adam chciał mu wszystko wytłumaczyć, lecz po raz pierwszy w życiu zabrakło mu słów.
-Nie jesteś moim bratem. Ja nie mam brata – jeszcze nigdy w życiu nie czuł w sobie tak wiele, różnych złych emocji do starszego brata.
-Joe.. – mężczyzna ponownie się odezwał.
-Nienawidzę cię. Idź do diabła. – wykrzyczał do Adama, patrząc mu w oczy z pogardą i pobiegł na górę do swojego pokoju.
-Joe... – zawołał za nim najstarszy brat, a potem zwrócił się do Hossa:
-Zadowolony z siebie jesteś.
-Ja tylko powiedziałem prawdę. – stwierdził spokojnie, średni syn Bena.
-Nie chce mnie znać. – mężczyzna zrezygnowany usiadł z powrotem w fotelu.
-Sam jesteś sobie winny. – dodał Hoss.
-Ty też przeciwko mnie – Adam nie zdołał ukryć irytacji.
Hoss poszedł w ślady młodszego brata i udał się do swojego pokoju. Ben również poszedł na górę, ale w celu zobaczenia, czy u Ewy i Claya wszystko w porządku, lecz kiedy wrócił z powrotem na dół zastał tam widok, jakiego się raczej nie spodziewał. Adam i Will bili się. Wkroczył, więc między nich i rozdzielił.
-Przynajmniej wy moglibyście sobie darować. – powiedział spoglądając raz na jednego, raz na drugiego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 0:20, 14 Sty 2014    Temat postu:

Duża kłótnia i sporo wyzwisk tam padło. Bracia chyba byli źli na siebie. Ale dlaczego Adam bił się właśnie z Willem, jeśli kłócił się z Joe? Podejrzewam, że odpowiedź będzie w kolejnej części fanfiku. Mam nadzieję, że niedlugo. Dobre i sporo emocji w nim jest.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 8:32, 14 Sty 2014    Temat postu:

ten fragment może iść jako zadanie na styczeń Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 10:35, 14 Sty 2014    Temat postu: Love Me Not- po mojemu

Owszem.
Ale pewnie Will też jest zakochany w Ewie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kola
Szeryf z Wirginia City



Dołączył: 02 Paź 2013
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kielce
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 0:08, 16 Sty 2014    Temat postu:

Rano przy śniadaniu Ben Cartwright obserwował całą swoją rodzinę. Mały Joe był śmiertelnie obrażony i nie odzywał się do najstarszego brata. Wcale się temu nie dziwił, po tym, co usłyszał wczoraj z ust Hossa. Ben wiedział, że jego pierworodny zrobił to, co uważał za najlepsze dla dobra brata, ale nie powinien wchodzić pomiędzy niego i Claya. Niestety Hoss ma rację, jeśli drugi raz zdarzy się taka sytuacja, to Joe pojedzie z nim i nigdy już tu nie wróci. Po za tym, jego najmłodszy syn był wściekły i zły, co nigdy mu się nie zdarzało. W szale furii i gniewu powiedział Adamowi dużo gorzkich słów. Ben podejrzewał, że prawdopodobnie, nie chodziło tylko o Claya.
Ben ciągnął dalej swoje rozważania. Hoss powiedział też coś dziwnego, na co chyba inni nie zwrócili szczególnej uwagi. Przypominał sobie słowa średniego syna „zabierze ze sobą dziewczynę i ją stracisz”. Fakt, dużo ze sobą łączyło Adama i Ewę, ale trudno było nazwać to, co do siebie uczują. Widać było, że ich do siebie ciągnie. Gdy Ewa się znalazła, trzy noce spędziła, przecież w łóżku Adama i razem z nim spała. Siedziałem tam pod drzwiami każdej nocy, ale nic złego nie robili, tuliła się do niego, ale Adam jej nie całował, ani tym bardziej nie pchał rąk, gdzie nie trzeba, pomyślał. Każdy inny na jego miejscu wykorzystałby sytuację, a on nic jakby w ogóle go to nie ruszało.
Cartwright w dalszym ciągu kontynuował swoje przemyślenia. Największą zagadkę dla niego stanowiło zachowanie Willa, Adama i Claya. Zachowywali się jak trzy napuszone koguty. Każdy na każdego patrzył wilkiem. Jedynie tylko Ewa i Hoss zachowywali się normalnie.
-Dzisiaj miałeś naprawić dach stodoły. – zwrócił się Ben do średniego syna.
-Tak, Adam miał mi pomóc. – odpowiedział mu.
-Will ci pomorze. – powiedział ponownie Ben.
-Dobrze, nie ma problemu. – odpowiedział mu bratanek.
-Dla Adama i Ewy mam specjalne zadanie. – dodał jednak po chwili Cartwright.
-W takim razie ja i Clay mamy załatwić sprawy w mieście, tak? – zapytał Mały Joe.
-Nie!! – powiedział gwałtownie Ben, głośniej niż zamierzał. Wszystkie głowy odwróciły się w jego kierunku. Tych dwóch nie może razem jechać do miasta. Joe przyciąga kłopoty jak magnes, a Clay wcale nie jest od niego lepszy. O, rany i co ja mam teraz zrobić, dodał w myślach.
-Powiedz mi, dlaczego wszystkim musisz utrudniać życie. – zwrócił się Ben z pretensją w głosie do średniego syna.
Hoss nawet przypuszczał, że narobi tyle kłopotów. Wystarczyłoby, gdyby tylko Joe był śmiertelnie obrażony na Adama, a tu jeszcze Will, Adam i Clay skaczą sobie oczu, i w żadnym wypadku nie można ich zostawić samych, a tym bardziej Adama i Claya, bo wiadomo jak to się skończy. Hoss w końcu powiedział:
-Clay mi pomoże, a Will pojedzie z Joe i problem z głowy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 0:11, 16 Sty 2014    Temat postu:

Ooo... Ben ma pretensje do Hossa? To aż niesprawiedliwe Razz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 0:12, 16 Sty 2014    Temat postu:

Nadal się wikłają sprawy. Kogo właściwie kocha Ewa? Lgnie do Adama, ale czy to jego wybrała? Zobaczymy ... Kiedy następny fragment?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 8:21, 16 Sty 2014    Temat postu: Love Me Not- po mojemu

Biedny Hoss ,on niewinny przecież.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Neth P
Szeryf z Wirginia City



Dołączył: 11 Sty 2014
Posty: 820
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:23, 16 Sty 2014    Temat postu:

Niepodobne do Bena, żeby zwalał winę na Hossa, który nic nie zrobił. Ale może on też czuje się zagubiony i odsunięty od tematu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kola
Szeryf z Wirginia City



Dołączył: 02 Paź 2013
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kielce
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 0:08, 21 Sty 2014    Temat postu:

-Hoss… – zwrócił się Ben Cartwright do średniego syna.
-Wiem. Ja też nie chce go stracić. – odpowiedział mu.
-Tylko… – zaczął ponownie Ben.
-Wiem. Niestety. – znowu odezwał się Hoss.
-Ty to potrafisz człowieka zaskoczyć. Po raz pierwszy jesteś mądrzejszy od starszego brata, a sprawienie kłopotów to zwykle działka Joe, a nie Adama.
-Hoss, możesz mi podać sos? – zapytał się Mały Joe starszego brata.
Ktoś podał mu sosjerkę, ale kiedy uchwycił przedmiot zauważył, że to nie ręka Hossa. Joe podniósł głowę znad talerza i zobaczył na naczyniu swoją rękę oraz rękę Adama, która ściskała mu nadgarstek. Mały Joe wyciągnął sosjerkę z ręki starszego brata, ale zamiast jej zawartość polać, po tym co znajdowało się na jego talerzu, wstał z krzesła i wylał na głowę najstarszego brata. W ogóle już nigdy nie miał zamiaru się do niego odzywać. Po ich rozmowie na grobie jego matki, sadził, że Adam w końcu zacznie go traktować jak równego sobie partnera – przyjaciela. I od tamtej rozmowy tak było aż do wczoraj. Ale jak się wczorajszego dnia przekonał Adam zawsze będzie go traktować jak dziecko, jak mógł się w ogóle łudzić, że ten kretyn kiedykolwiek się zmieni, stare przyzwyczajenia ciągle będą wracać. Odstawił naczynie na stół, a sam udał się w kierunku drzwi, przeszła mu jakoś ochota na jedzenie. Założył pas z bronią i odezwał się do Willa:
-Będę czekać na ciebie w stajni.
Adam, który w tym czasie wstał z krzesła, podszedł do młodszego brata, ponownie chwycił go za lewą rękę i powiedział:
-Porozmawiajmy. Będę tam na ciebie czekał.
Joe z całej siły uderzył go prawą ręką w szczękę, z nosa i ust Adama aż pociekła krew, a on sam wylądował twardo tyłkiem na podłodze. Podszedł potem do biurka, wyciągnął kawałek kartki i napisał „Jeżeli tam pojedziesz, powiem ojcu, że wiesz, więc nawet się tam nie zbliżaj”, wrócił z powrotem do brata i wcisnął mu kartę w dłoń, a potem wyszedł z domu.
-Dopóki go nie przeprosisz, to raczej się to nie zmieni. – powiedział Hoss, który jak cała reszta domowników przyglądał się temu zdarzeniu.
-A tobie się wydaje, że co ja od wczoraj robię. – zwrócił się Adam do młodszego brata podnosząc się z podłogi i czytając kartkę, a następnie włożył ją do kieszeni.
-Nie chodziło mi o Joe. – Hoss ledwo zauważalnie skinął głową w kierunku Claya.
-Jesteś ślepy i głupi, skoro nie widzisz, że on go wykorzystuje i bawi się jego uczuciami. – powiedział Adam do brata, a potem skierował swoje kroki do drzwi.
-Ja przynajmniej nie traktuje go jak dziecko. – powiedział Clay.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza -odcinki -fanfiction Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 10, 11, 12  Następny
Strona 3 z 12

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin