Forum www.bonanza.pl Strona Główna www.bonanza.pl
Forum miłośników serialu Bonanza
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Grom z jasnego nieba
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13 ... 25, 26, 27  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction / Opowiadania Mady
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:30, 26 Maj 2014    Temat postu:

Coś mi przychodzi do glowy ... mam na myśli siłę przekonywania ... li i jedynie Rolling Eyes

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:30, 26 Maj 2014    Temat postu: Re: Grom z jasnego nieba

zorina13 napisał:
Tak się zastanawiam czy Adam przekona Mellisę do siebię ,czy może pojawi się trzecia bohaterka ,wreszcię odpowiednia dla Adama.


Zorina wypluj to słowo Evil or Very Mad jakie wreszcie? Melka jest idealna dla Adasia....koniec i kropka....Mada gdzie jesteś ....powiedz coś Shocked


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:31, 26 Maj 2014    Temat postu:

Ewelina napisał:
Coś mi przychodzi do glowy ... mam na myśli siłę przekonywania ... li i jedynie Rolling Eyes


tak, tak....wierzę Ci Rolling Eyes ...naprawdę .... Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mada
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:52, 26 Maj 2014    Temat postu:

ADA napisał:
Mimo wszystko, żal mi Adama. Spasował, tak jak nie on.

A kto wczoraj pisał, że chciałby, aby Adam pocierpiał z miłości? Mam przypomnieć? Smile

Aga napisał:
W pojedynkę i w kupce Mada obiecała braci Very Happy pamiętam dokładnie ....Cool

Obiecałam i słowa dotrzymam. Proszę tylko o cierpliwość. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:55, 26 Maj 2014    Temat postu:

cierpliwość to nie jest moje drugie imię, ani nawet trzecie Confused ale cóż .....trzeba ćwiczyć...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADA
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:06, 26 Maj 2014    Temat postu:

Mada napisał:
ADA napisał:
Mimo wszystko, żal mi Adama. Spasował, tak jak nie on.

A kto wczoraj pisał, że chciałby, aby Adam pocierpiał z miłości? Mam przypomnieć? Smile


Biję się w piersi Rolling Eyes Masz rację Mada, ale jakoś mi dzisiaj wyjątkowo żal Adasia Crying or Very sad. ..... ale skoro jest taki mało ruchawy, to niech cierpi Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:17, 26 Maj 2014    Temat postu:

mało ruchawy Laughing ADA Adam u Ciebie jest mało ruchawy....a może ruchliwy Rolling Eyes

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADA
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 9155
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:24, 26 Maj 2014    Temat postu:

U mnie, to on w ogóle się nie rusza. U Mady, po tych wszystkich przejściach, taki bardziej wycofany jest ...

p.s. Aga i tak, i tak Very Happy


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ADA dnia Pon 22:25, 26 Maj 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lidka
Szeryf z Wirginia City



Dołączył: 24 Lip 2013
Posty: 668
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 23:36, 26 Maj 2014    Temat postu:

Ma pocierpieć z miłości? Dobre! Ma pocierpieć z miłości! Domagam się cierpień iście werterowskich (aczkolwiek jednakowoż niechże zakończą się one zgoła inaczej z łaski waszmości piszącej). Razz
Niech cierpi, niech panna będzie nieustępliwa, niech się do niej dobija jak do księżniczki w wieży jakowejś strzeżonej przez smoka czterogłowego pod postacią braciszków, niech kruszy o nią kopie i z tęsknoty usycha oraz pukiel włosów jej nosi eee... w tomiku poezji niech nosi. I niech wytrwa, bo nie tylko nam, ale i Adasiowi cierpliwości czasem nie staje (znaczy się, że brak), więc należy go w tym ćwiczyć.
Cierpliwości ma dać dowód w tym sposobie kto dać zechce...! ;D


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mada
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:17, 28 Maj 2014    Temat postu:

* * * * *

Ben wodził oczyma za najstarszym synem. Zawsze uważnie go obserwował, ale od wyjazdu Melissy do San Francisco zachowywał wzmożoną czujność. Wczoraj Adam był chyba zbyt przybity, aby w jakiś sposób uzewnętrznić swoje rozczarowanie. Dziś od samego rana chodził podminowany i cięty jak osa. Pokłócił się z Joe, zwymyślał Hossa. Teraz czyścił w stajni Sporta, ale robił to tak, jakby chciał zedrzeć koniowi skórę. Ben przyglądał mu się, stojąc w otwartych drzwiach stajni. W końcu nie wytrzymał, podszedł i wyjął mu z ręki zgrzebło.
- Chcesz mi coś powiedzieć? – zapytał rozdrażniony syn.
- Absolutnie nic – stwierdził spokojnie Ben.
- A to niespodzianka – zauważył kąśliwie Adam.
- Myślę, że sam doskonale wiesz, co powinieneś zrobić - ojciec położył mu rękę na ramieniu. – Wierzę, że podejmiesz właściwą decyzję. Wszak jesteś wykształcony i inteligentny – po tych słowach opuścił stajnię.
Idąc do domu, zastanawiał się, ile zdoła uzyskać, wchodząc synowi na ambicję. Tymczasem Adam usiłował się uspokoić, ale nie bardzo mu to wychodziło. W końcu kopnął stołek, na którym stał blaszany kubek z kawą. Miał zamiar dalej siać zniszczenie, ale drzwi się otworzyły i do stajni wszedł Hoss niosący siodło. Przystanął zdumiony, ogarniając wzrokiem swojego brata, przewrócony stołek i filiżankę, która przyturlała się do jego stóp.
- Mogę ci jakoś pomóc? – zapytał, patrząc na Adama z niepokojem.
- Nie, sam muszę się z tym uporać – klepnął brata w ramię i ciężko westchnął.

* * * * *

Adam nie mógł spać. Założył spodnie i narzucił na siebie koszulę. Nie zawracał sobie głowy jej zapinaniem. Zszedł na dół, odsunął zasuwę i wyszedł na zewnątrz. Wiedziony jakiś dziwnym przeczuciem poszedł do stajni. Konie zachowywały się spokojnie. Sport cicho zarżał na jego widok, obracając ku niemu swe przyjazne oczy. Adam usłyszał za sobą cichy szelest. Odwrócił się błyskawicznie. Zamarł oniemiały ze szczęścia. Przed nim stała Melissa i niepewnie się uśmiechała.
- Mówiłeś, żebym dała ci szansę – postąpiła krok ku niemu. – Chciałeś mi udowodnić, że mogę się w tobie zakochać.
Adam nie zastanawiał się ani chwili. Podszedł szybko do dziewczyny i przygarnął ją do siebie, zatapiając się w jej ustach. Jej drżące z emocji ręce wylądowały na jego nagim torsie. Obsypywał jej twarz pocałunkami, delikatnie przesuwając palcami po aksamitnej szyi. Westchnęła zachwycona przyjemnością płynącą z jego dotyku. Opadli na siano, nie przestając się całować. Czuł, że jego ciało ogarnia coraz większe pożądanie.*
- Adam! Adam! – usłyszał znajomy głos. - Obudź się! – Joe szarpał go za ramię.
Adam usiadł i rozejrzał się zdezorientowany. Znajdował się w swoim pokoju, w swoim łóżku. Melissa była tylko snem, pięknym jak marzenie. Spojrzał na Josepha. Gdyby jego młodszy braciszek składał się z samej wody, pod wpływem Adamowego spojrzenia niechybnie zamieniłby się w bryłę lodu.
- Wydawałeś takie dziwne odgłosy – usprawiedliwiał się zakłopotany Joe. – Myślałem, że coś cię boli.
- Joe … - starszy brat chwycił w garść przód jego koszuli nocnej i przytrzymał - … jeśli jeszcze kiedyś będzie ci się wydawało, że śnią mi się koszmary, to pozwól mi je śnić dalej - puścił zgnieciony materiał i opadł na poduszkę.
Zakłopotany Joe zamknął za sobą drzwi. Adam miał ochotę wyć.

* * * * *

Melissa obudziła się w środku nocy i nie mogła się uspokoić. Serce biło jej jak oszalałe. Chciała to złożyć na karb zmęczenia podróżą, ale wiedziała, że sama siebie oszukuje. Strzępki snu ostały się w jej pamięci. Śnił się jej Adam, całujący ją do utraty tchu. Jęknęła w poduszkę i zwymyślała samą siebie od idiotek. Całą drogę analizowała ich pożegnanie, sekunda po sekundzie. Dlaczegóż, na Boga, wsiadła do tego dyliżansu?! Dlaczego omamiona plotkami rozsiewanymi przez żonę burmistrza nie poprosiła Adama o ich weryfikację? Nie podejrzewała siebie o taką głupotę i krótkowzroczność. Przecież Adam przyjechał specjalnie, prosił, aby nie wyjeżdżała. Próbował ją przekonać. Nie mogła uwierzyć, że nie dała mu szansy. Już nawet ten przypadkowy pocałunek powinien był ją zatrzymać na miejscu. Usiłowała zapanować nad napływającymi do oczu łzami. Nie bardzo jej to wychodziło.
Rano, przy śniadaniu David zauważył jej lekko podpuchnie powieki, ale w żaden sposób tego nie skomentował. Nie spodziewał się przyjazdu siostry. Miał nadzieję, że Adamowi uda się ją do siebie przekonać. Dlatego, gdy zobaczył ją wczoraj w drzwiach, zdziwił się i to bardzo. Na dodatek Melissa wyglądała na przygnębioną i nieszczęśliwą. Prawie się nie odzywała. Postanowił cierpliwie czekać, aż sama opowie mu o tym, co się stało. Tymczasem minął dzień, drugi i nic się nie zmieniło. Siostra nie kwapiła się do zwierzeń, co było o tyle dziwne, że dawniej mówili sobie o wszystkim.
Kolejnego dnia David stracił cierpliwość. Uznał, że dłużej czekać nie będzie.
- Powiesz mi wreszcie, co Adam zrobił albo czego nie zrobił? – zapytał, przyglądając się jej badawczo.
- Nie chodzi o Adama, tylko o mnie – powiedziała po krótkim milczeniu.
- Opowiedz, co się stało – poprosił spokojnie.
- A co tu opowiadać?! – huknęła kubkiem o stół, wylewając resztki kawy. – Jestem głupia i tyle!
- Wiele można o tobie powiedzieć, ale nie to, że jesteś głupia - zapewnił ją stanowczo David.
- A jednak … - siostra z rezygnacją pokręcił głową. – Zachowałam się jak tchórz, po prostu uciekłam.
- Może jeszcze nie wszystko stracone – pocieszał ją, pochylając się w jej stronę.
- Nie wrócę tam – zastrzegła. – Zrobiłabym z siebie idiotkę.
- Przecież go kochasz – stwierdził ciekawy jej reakcji.
Melissa nie zaprzeczyła ani nie potwierdziła. Wstała i zajęła się sprzątaniem ze stołu. Unikała wzroku Davida, który uśmiechnął się i w doskonałym humorze poszedł do pracy.

* * * * *

- Szefie, ktoś do pana – poinformował młody funkcjonariusz policji, przepuszczając w drzwiach wysokiego bruneta.
- Witaj, Adamie – David wstał zza biurka, wyciągając rękę.
- Nie jesteś zaskoczony, że mnie widzisz – stwierdził odkrywczo Adam.
- Nie. Wiedziałem, że przyjedziesz – David lekko się uśmiechnął.
- Czyli wiesz, co mnie sprowadza? – Adam odwzajemnił uśmiech.
- Domyślam się, że … - mężczyzna zapraszającym gestem wskazał krzesło - … moja siostra.
- Wasz adres podała mi pani Cranford – wyjaśnił Adam. – Byłem na Market Street, ale nikogo nie zastałem, stąd moja wizyta tutaj.
- Dzisiaj jest czwartek – David spojrzał na zegar ścienny. – Melissa jest w bibliotece. Za pół godziny powinna być z powrotem w domu.
- W takim razie pójdę już – Adam szybko obliczył, ile czasu potrzebuje, aby dotrzeć na miejsce przed nią. – Jeśli oczywiście nie masz nic przeciwko temu?
- Dlaczego miałbym mieć? – zdziwił się David.
- Może wolisz, abym zaczekał, aż skończysz pracę i będziesz w domu? – podpowiedział Adam.
- Ufam ci – David spojrzał mu w oczy. – Wierzę, że nie zawiedziesz mojego zaufania.
- Nie zawiodę – obiecał solennie.
- To dobrze, bo jako komendant policji mogę kazać cię aresztować lub po prostu odstrzelić ci … łeb – David pozwolił sobie na niewinną groźbę.
- Będę pamiętał – przyrzekł ze śmiechem Adam i zniknął za drzwiami.
David odchylił się na oparciu i spojrzał na widok za oknem. Pomyślał o Melissie i jej minie, gdy zobaczy Adama przed ich domkiem na Market Street. Naprawdę chciałby tam być, ale obowiązki nie pozwalały mu na tego typu przyjemności.

* * * * *

* Wiem, że przy fragmencie opisującym sen powinnam użyć innej czcionki, ale wtedy nie byłoby niespodzianki. Very Happy

* * * * *


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zorina13
Administrator



Dołączył: 18 Sty 2012
Posty: 18575
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z San Eskobar
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:18, 28 Maj 2014    Temat postu: Grom z jasnego nieba

Mam przeczucię ,że ten sen się niedługo ziści i bedą razem.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez zorina13 dnia Śro 17:32, 28 Maj 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewelina
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25205
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:31, 28 Maj 2014    Temat postu:

Ja też przeczuwam, że niedługo dojdą do porozumienia i wszystko sobie wyjaśnią ... przy aprobacie braci ... obu stron Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:52, 28 Maj 2014    Temat postu:

Mada napisał:
Adam nie mógł spać. Założył spodnie i narzucił na siebie koszulę. Nie zawracał sobie głowy jej zapinaniem.


Very Happy Wyobraźnia szalała Rolling Eyes

Mada napisał:
Przed nim stała Melissa i niepewnie się uśmiechała.
- Mówiłeś, żebym dała ci szansę – postąpiła krok ku niemu. – Chciałeś mi udowodnić, że mogę się w tobie zakochać.


Zmarszczyłam brwi...Melissa tutaj? Shocked

Mada napisał:
Adam nie zastanawiał się ani chwili. Podszedł szybko do dziewczyny i przygarnął ją do siebie, zatapiając się w jej ustach. Jej drżące z emocji ręce wylądowały na jego nagim torsie. Obsypywał jej twarz pocałunkami, delikatnie przesuwając palcami po aksamitnej szyi. Westchnęła zachwycona przyjemnością płynącą z jego dotyku. Opadli na siano, nie przestając się całować. Czuł, że jego ciało ogarnia coraz większe pożądanie.*


Shocked Mada i siano....nie to niemożliwe Shocked gdzie atłasy, perły i kryształowe lampki?

Mada napisał:
- Adam! Adam! – usłyszał znajomy głos. - Obudź się! – Joe szarpał go za ramię.


Czy tylko ja dałam się wpuścić w maliny? Evil or Very Mad

Mada napisał:
- Joe … - starszy brat chwycił w garść przód jego koszuli nocnej i przytrzymał - … jeśli jeszcze kiedyś będzie ci się wydawało, że śnią mi się koszmary, to pozwól mi je śnić dalej


Niedobry Joe, niedobry....Evil or Very Mad

Mada napisał:
- Powiesz mi wreszcie, co Adam zrobił albo czego nie zrobił? – zapytał, przyglądając się jej badawczo.


W sumie to Adam ani "robi coś" ani "nie robi niczego" Confused

Mada napisał:
- To dobrze, bo jako komendant policji mogę kazać cię aresztować lub po prostu odstrzelić ci … łeb – David pozwolił sobie na niewinną groźbę.

Laughing Laughing Lubię Davida

Mada napisał:
* Wiem, że przy fragmencie opisującym sen powinnam użyć innej czcionki, ale wtedy nie byłoby niespodzianki. Very Happy


Była ...pytanie kto miał ubaw Evil or Very Mad

*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mada
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 7477
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:54, 28 Maj 2014    Temat postu:

Aga napisał:
Mada napisał:
* Wiem, że przy fragmencie opisującym sen powinnam użyć innej czcionki, ale wtedy nie byłoby niespodzianki. Very Happy

Była ...pytanie kto miał ubaw Evil or Very Mad

Czyżbyś była na mnie zła? Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga
Bonanzowe forum to mój dom



Dołączył: 29 Paź 2013
Posty: 19929
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:59, 28 Maj 2014    Temat postu:

Nie Mada Laughing, ale mnie zatkało zdeka Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.bonanza.pl Strona Główna -> Bonanza forum / Fanfiction / Opowiadania Mady Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13 ... 25, 26, 27  Następny
Strona 12 z 27

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin